A jeszcze tak dodam od siebie, że jedyna śmierć jakiej się boję to być zadźganym. Na hardzie nie dam rady ogladac filmów jak ktoś wbija nóż w ciało. A tak w ogóle co się czuje w czasie wbijania noża? Gorący przeszywający ból czy nie jest się świadomym aż się nie zauważy?
na ch*j zaczynasz te temat jak nie chcesz dokończyć albo piszesz wszystko ze szczegółami, albo p*zda jesteś
Próbują się dowartosciowac. Nie rusza mnie to. Wręcz przeciwnie.
Nie pie**ol że cie to nie rusza skoro każdemu z osobna odpisujesz samemu obrażając od ciot z jzdz, kryptogejów, halmanów...
Udajesz że nie masz brzucha i pie**olisz jak to cie krav maga uratowała by pare postów dalej przyznać że zanim zareagowałeś to napastnika obezwładnili inni.
Jesteś na Sadisticu więc wyjmij tego kija z dupy i naucz sie śmiać z siebie!!
Niedawno był temat założony przez kolesia który całe życie spędzi na wózku i on mimo przej***nej sytuacji miał tysiąc razy większy dystans do siebie.
Trzeba było się nie wtrącać to byś z noża nie dostał.
A tak to omal nie zginąłeś, w dodatku wrzuciłeś swoje zdjęcia na sadistic, gdzie nie raczysz zdradzić szczegółów swojej przygody.
Teraz masz pretensje, że sadole skrytykowali twój bebech, weź się ogarnij i nie zachowuj się jak baba.
Szczegóły zostawię dla siebie.
Kwintesencja tego zdarzenia to:
Napastnik którego dobrze znam dostał pomocną dłoń i podziękował mi w ten sposób.
Kolejny kryptopedał
Następny. Dodałem ten post żeby pokazać sznyty a nie się wam zwierzać, szukać atencji, wsparcia emocjonalnego czy inne ch*je muje. Nie chodzi o brak dystansu tylko o was. Wygląda to tak: ktoś się przewrócił, to go kopnę będzie śmiesznie. Tak robią tylko życiowe nieudaczniki które czerpią przyjemność z krzywdy innych. To był mój pierwszy i ostatni post w tym k***idole.