Ciesz się, że to zginie śmiercia naturalną w sucharach...
Nie mam sobie nic do zarzucenia
Problem w tym, że zaraz po tym jak "puknąłem się w głowę wymownie jak wyrównałem", zamiast przyśpieszyć i odjechać czaiłeś się na lewym pasie w momencie gdy zbliżaliście się do ciężarówki. Tyle mam do zarzucenia.
Poza tym j***ć debili, którzy nie patrzą w lusterka wpie**alając się na pas - przez te k***y jest najwięcej wypadków, więc akurat długie światła i klakson uważam za uzasadnione. Jaśniepanu spadła korona z głowy i musiał odreagować.
a właśnie czekałem aż przyspieszy i odjedzie.
Samemu często zapie**alam ponad 250 jak jest pusta droga ....
Głupoty opowiadasz, ktoś musi ci gaz wciskać