"18-letnia elblążanka przeżyła szok podczas przesłuchania w charakterze świadka w Komendzie Miejskiej w Elblągu. Policjanci ją wyzywali, grozili, próbowali zabrać telefon. Nastolatka to wszystko nagrała i powiadomiła prokuraturę."
To sprawdzone metody. Dobry- zły policjant.
Gówniara nic by nie powiedziała a tak zaczeła ładnie śpiewać.
Jakby jej paznokcie wyrwał, to jeszcze szybciej by zaczęła ładnie śpiewać. Element komunistyczny w tym narodzie należałoby wypalić żywym ogniem, a zacząć od właśnie od tych wszystkich resortów z UBeckim rodowodem.
zastanowcie sie, co by bylo, gdyby jednak NAPRAWDE nic nie wiedziala? Czy wtedy byscie inaczej spiewali?
Człowiek który nie wie inaczej się zachowuje i inaczej się wypowiada, policjant pewnie z dużym doświadczeniem, najpierw ją postraszył trochę, a później dowiedział się, czego chciał i czego się spodziewał, że ona wie. Generalnie przyrównywanie tej sytuacji do takiej, w której ona naprawdę by nie wiedziała jest bez sensu, bo jak widać wiedziała i policjant mógł się tego z różnych innych dowodów domyślać. Sprawnie przeprowadzona akcja przesłuchania z odpowiednim rezultatem, brak ofiar, rękoczynów i jakichś gorszych epitetów niż "gówniara". Oby tylko tacy policjanci pracowali w Polsce.