Dziś dowiedziałem się, że studentka, którą zatrudniłem jako korepetytorkę dla mojego syna jest w rzeczywistości jego dziewczyną. Od trzech tygodni płaciłem jej 30 zł za godzinę za to, że dymała mojego syna w jego pokoju
Cytat:
Basika063
To chyba synuś dymał swoja dziewczynę a nie na odwrót?
Skoro studentka to wiadomo starsza z doświadczenia wiem że starsze dziewczyny bardzo lubią dominować nad młodszymiwięc tatuś ma rację
Ps. można tel w sprawie tych korepetycji?