18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Coś na wasze twarde serca

Jai • 2014-01-20, 22:15
Czołem Sadole.

Od kiedy wróciłem z pracy zastanawiałem się, czy właściwie warto tutaj tę historię opowiadać i uznałem, że z jednego powodu tak.
Najwyżej mnie zgnoicie, mam to gdzieś.

Pracuję u jednego z operatorów komórkowych. Dziś, w okolicach godziny 14 zrobiłem sobie przerwę, ubrałem się i poszedłem do starego jak świat baru mlecznego, tuż obok naszego punktu. Tanie, dobre, niezmienne od lat żarcie.

Jakieś dwa metry od kasy, stał sobie dziadek. Nazywam go dziadek, bo nie pomyślałem by zapytać człowieka o imię i nazwisko ( idiota ze mnie,wiem ). Dziadek przyglądał się bacznie ludziom przy kasie. Był bardzo stary, pomarszczony, o lasce. Ale w zadbanym, czarnym płaszczu, nie był brudny, nie śmierdział.. stał.
Gdy przyszła moja kolej, zapłaciłem za swoje jedzenie i już miałem wracać do pracy, gdy dziadek dosyć cicho zagadał:
-Przepraszam Cię serdecznie chłopcze.. jest mi niezmiernie głupio i wstyd, że mam w ogóle czelność Cię o to prosić, ale.. -

I tu już dokończę własnymi słowami, bo nie sposób tego zacytować. Dziadek powiedział mi, że ma 92 lata, i na początku miesiąca jego wnuczka ukradła mu całą rentę. On pożyczał gdzie mógł, od wszystkich znajomych, ale już tyle napożyczał i jeszcze nie oddał, że mu głupio wziąć jakikolwiek grosz od nich. Od trzech dni zjadł tylko dwie bułki, z masłem, bo to mu jeszcze zostało. Powiedział mi, że jest umierający, niestety nie dowiedziałem się, dlaczego.
Poprosił mnie, żebym mu kupił zupę, najtańszą, tu jest za 3 złote i bułkę, choć może sama zupa starczy.. Przepraszał mnie raz po raz, że w ogóle ma czelność o coś takiego zapytać - miał łzy w oczach.
Nie wyglądał jak żule stojący pod sklepami, był czysty, pachniał.. po prostu był cholernie stary.

Kupiłem człowiekowi porządny obiad, zupę, coś do popicia. Postawiłem mu to na stoliku, odsunąłem krzesło.. I wtedy dziadek się rozkleił. Popłakał się, staruszek jak małe dziecko, opowiedział mi, że był w czasie wojny w AK, że wywieziono go na sybir, że udało mu się cudem przetrwać wojenne czasy.. i że nigdy nie myślał, że w wieku 92 lat będzie musiał prosić obcych o parę złotych na jedzenie, bo od państwa tyle dostaje, że na leki nie starcza, a jeszcze przyszło, że go własna wnuczka okrada. Takiego upokorzenia w życiu nie doznał i właściwie, to po tej sytuacji to on by już wolał umrzeć, niż dalej tak żyć, bo się upokorzył, jak jakiś żebrak..
Przepraszał i dziękował mi kolejne 5 minut, czekałem aż się uspokoi.
I tu powód, dla którego piszę.

Jeśli jakimś cudem ta mała k***a która okradła tego człowieka czasami czytuje sadistica, to mam nadzieję, że Cię jebnie tir.

A nawiasem mówiąc, to jestem do cna wk***iony na ten kraj, jak widzę takich ludzi, którzy stracili wszystko, rodziny, domy, majątki, by walczyć za jego wolność, a teraz stoją w barze mlecznym prosząc o zupę za 3 złote. ch*j w dupę wszystkim czerwonym, którzy do tego doprowadzili.

I nie, nie klaskał kierowca, ani pani w kasie, ludzie też brawo nie bili.

abominacja

2014-01-20, 23:20
Zasłużone piwo postawione, ale przypomniała i mi się pewna historyjka, autentyk i mój w dodatku:
Skoczyłam po wypłacie do Leclerka na zakupy. Stoję przy kasie, koszyk pełen przede mną. Podchodzi babina, taka na oko koło 80 wiosen, płaszczyk, berecik, w ręku koszyk a w koszyku bodajże mleko sztuk raz, kapusta kiszona sztuk raz, chlebek i kostka masła. Zakupy za max 10 zł. Babcia nieśmiało się przysuwa i zawstydzona wyraźnie pyta, czy nie mogłabym może zapłacić za jej zakupy, bo ona 5-tego dopiero emeryturę bierze a tu koniec miesiąca, ani grosza przy duszy, sąsiadów nie prosi, bo w bloku sami młodzi, wstyd chodzić bo nikogo nie zna...Że syn się do niej nie przyznaje, biznes założył, za granicę jeździ, a ona sobie radzi jak może - na śniadanie zje zupę mleczna, na kolacje będzie miała chleb z masłem, na obiad kapusta kiszona i ziemniaki ma jeszcze w piwnicy... No k***a, myślę, przecież babina widać, że czysta, schludna, wyraźnie zażenowana cała sytuacją - no jak nie jak tak, 10 zł żaden majątek - i tak wiedziona odruchem serca biorę jeszcze dwie czekolady które leżą przy kasie, wciskam babci do zakupów z argumentem, że będzie miała od życia coś słodkiego, przepuszczam ją w kolejce i babcia wykłada zakupy przede mną na taśmę.
Kasjerka liczy, ale co chwilę dziwnie na mnie spogląda. Zapewniam ją, że zapłacę, uiszczam rachunek za babunię (jakieś 13 zł), babcia szczęśliwa ze łzami w oczach i nadal zawstydzona sto razy dziękuje i zawija się z zakupami. Pani kasjerka zaczyna skanować moje zakupy i informuje mnie, że "nie chciała nic mówić, bo nie wolno jej takich rzeczy wyciągać przy klientach, ale właśnie dałam sie babci naciągnąć, a oni tą babcie tu dobrze znają". Co sie okazuje - staruszka bywa w Leclerku średnio 2 razy w tygodniu, za każdym razem ładując do koszyka produkty o wartości ok 10 zł, podchodzi do kasy i zagaduje klienta w kolejce, prosząc o zapłacenie za zakupy (bo a to chora, a to ją okradli, a to emerytura dopiero 5tego). Większość klientów się zgadza, bo szkoda babci a 10 zł nie majątek. Babcia wychodzi z kasy, ładuje siatkę z zakupami do szafeczki depozytowej i hajda znów na sklep. Ponoć potrafi tak wyciągnąć kilku klientów pod rząd co daje zakupy za jakieś 50 zł. Babcia - jak informuje mnie kasjerka - mieszka w okolicy Leclerka (osiedle LSM) i zdarza sie jej dokonywać normalnych zakupów za gotówkę - zwykle jest to chemia i kosmetyki, po które wybiera się zazwyczaj w towarzystwie koleżanki, również leciwej staruszki. Ponoć ani chemia ani kosmetyki do najtańszych nie należą. Kierownictwo sklepu nie może nic babci zrobić, bo oficjalnie nie żebrze.

Historia babci nijak się ma do historii twojego dziadka, ale o ile jemu życzę, żeby mu wnuczka z powrotem rente w zębach przyniosła, to mojej babuni życzę niezmiennie serdecznego kija w oko. Oraz przestrzegam mieszkańców Lublina, przed żarłoczna emerytką z Leclerka na Zana ;)

Astehnir

2014-01-20, 23:27
Daj znać na prv, jaki to bar mleczny, jak będe na urlopie w Słupsku u znajomych to wpadne, a nóż widelec Dziadek będzie tam siedział, to wspomogę.

Pizkes

2014-01-20, 23:27
W jakim mieście rzecz się wydarzyła? Czyżby Gdańsk?

cyng

2014-01-20, 23:28
takie rzeczy tylko w erze...
brawo bohaterze...

prawie się popłakałem...

to sadistic czy fanpejcz harcerzy?

St...........on

2014-01-20, 23:31
mlkv napisał/a:

Hehe,

się tak nie smuć. teraz jesteś młody i sobie pracujesz stawiasz zupki, ale twój kraj jeszcze cię zdąrzy do 90 o ile dożyjesz i zus cię nie wykończy bo w planach ma zabijać w okolicach 70. to kraj cię normalnie zniszczy 2 razy gorzej od tego dziadka, a teraz bądz sobie swoim patryjota i śpiewaj hymn na całe garło Jeszcze polska nie zginęłłeła... póki możesz a później po 60 kraj ci to wszystko zwróci zobaczysz wtedy juz nie bedzie pieniedzy ale dostaniesz na dzisiejsze 600 zł i hulaj dusza :D bedziesz wspominał piękne patriotyczne lat młodości, podczasz gdy ja zasuwam za 2 tyś funciorów z czego comiesiąc 500 wrzucam na kontro IKE + IKSE najwiekszych koncernów USA i będe jeżdził na hawaje a ty se bedziesz śpiewał hymn i jadł pierogi. hehhe

:amused: Muj kraj taki piekny dopoki mam 1500 na renke :)




To w Poznaniu funciorami płacą? O.o


Jak domniemam w Anglii jesteś? to się tak nie ciesz z tej kasy na emeryturę bo cie ciapak w ciemnej ulicy może nożem przeżegnać i jutra nie doczekasz hue hue hue

Abgda

2014-01-20, 23:35
@cyng

Mógłbyś już posp***alać 8-)




@admin

Dobra, wiem, ale nie mogłem się powstrzymać :amused:

chybeck

2014-01-20, 23:37
Temat do ulubionych i mam nadzieję, że usłyszymy jeszcze historię o tym dziadku, albo i może historie opowiedziane przez samego dziadka. Brawo za postawę, a wnuczę na 5 zdrowasiek do pieca.

piwes

2014-01-20, 23:39
Ruszymy z pomocą? Każdy po 1pln. Dla tego Pana uzbiera się przynajmniej 1000

zoob3r3k

2014-01-20, 23:40
to jest k***a skandal, żeby w naszym "przezajebistym" ""kraju"" ludzie musieli prosić się o nawet taką blahostkę, jaką jest zupa. Jakbym miał taką sytuację ze swoim dziadkiem (niestety obaj już nie żyją) to sam prędzej bym sobie odłożył od pyska niż jemu zabrał.

Jeadong

2014-01-20, 23:41
Pamiętacie akcję gdzie wygrała na głosy nasza faworytka w konkursie piękności ? Jeśli to możliwe to zdobądź dane, jakiś nr konta i wystarczy, że każdy wpłaci złotówkę to Pan doczeka spokojnej starości i nie będzie już musiał więcej żebrać o zupę za 3 zł.

Czekam na rozwój wydarzeń, rozumiem, że to działo się w Słupsku ?

stnproject

2014-01-20, 23:41
Zalogowałem się, żeby dać ten komentarz. chwilę to trwało, bo po zalogowaniu poczekalnia i temat dupy i cycki, więc trochę się zamyśliłem. ten sadistic ocieka chamstwem, krwią, cwaniactwem, bójkami i kobietami z ku*asem ale gdy czasem wczytam się w komentarze znajduje promyk nadziei.

pracuje, płace te j***ne podatki, mam dziecko i nie jest mi za wesoło w kwestii finansów, wpadam tu od czasu do czasu odstresować się, bo wk***ia mnie ta j***na sytuacja. Polska taka piękna a wszędzie bieda, złodziejstwo, układy i nasi rodzice, dziadkowie, którym należy się godne życie a dostają śmieszne renty, emerytury i opiekę państwa niegodną psa.


Trzeba pomagać i ch*j i piątka dla Ciebie bro, że dajesz dobry przykład!

Nie o taką Polskę walczyli nasi dziadkowie. Patrząc na obecną sytuację, znajomych którzy emigrowali za pieniądze, bo tu nie wystraczło im na życie, krew mnie zalewa.


Czasem zastanawiam się co będzie z młodym pokoleniem, naszymi dziećmi, zadłużonymi, z pracą, która ledwo wystarcza na zycie, bo nie ma przyszłości! przy korycie pis, po, sld i inne wynalazki.

Nawet nie wiadomo na kogo zagłosować, bo zawsze idę na wybory, często głosują na mniejsze zło.

i smutno mi w ch*j czytając takie historie. Dzieje się to na codzien, w kazdym mieście, na Twoim osiedlu, w Twoim byćmoże bloku i k***a nie wiem co z tym zrobić.

piripiri

2014-01-20, 23:41
Też miałam kiedyś podobną sytuację, wracałam ze znajomymi weekendu w górach, czekałyśmy w Bielsku-Białej na pociąg. Czasu sporo, to weszłyśmy do przydworcowego baru coś przekąsić. Wychodziłam z jedną z towarzyszek z baru, bodaj sprawdzić, o której pociąg wjeżdża. Zaczepiła nas babcia, w wieku mocno już sędziwym, poprosiła o kupienie czegoś do jedzenia. Kupiłyśmy jej coś na ciepło w barze, trochę w sklepie, kasa z portfeli na stół, coś tam się dla babinki uzbierało. A jej historia... Dzień wcześniej wypisano ją ze szpitala, o ile dobrze pamiętam była to kwestia ubezpieczenia. Nowotwór, babcia podwinęła bluzkę, pokazała pępek, który wyglądał jak zaogniona, jątrząca się rana. Na leki nie ma, na jedzenie nie ma, rodziny w zasadzie niet, generalnie pomocy znikąd. Żałuję, że to jedzenie i trochę gotówki było jedyną pomocą, która mogłam wtedy zaoferować. Smutna czasem ta rzeczywistość, ale mam nadzieję, że dla babci to był wtedy taki przysłowiowy promyk słońca, kurde.


gutsy666

2014-01-20, 23:41
@abominacja dzięki za info, często tam zakupy robię. ja kminie , jak pomóc bezdomnemu, który siedzi całymi dniami na azs przy umcsie. szkoda człowieka. zawsze cichy, nikogo nie zaczepia, siedzi i czyta ksiązke.
do autora- znajdź jutro tego dziadka. powiedz skąd jest i gdzie go można spotkać. Codziennie portal odwiedza tysiące osób. wskażesz osobę- pomożemy.

adekbossek

2014-01-20, 23:47
określ miasto, dzielnicę.
Jeśli nie fake to tylko uświadamia mnie to w przekonaniu, że patrioci, który ginęli za Polskę nie tak ją sobie wyobrażali.

Logiczny

2014-01-20, 23:47
Ktos kiedys powiedział ze tak cie dzieci szanują jak ty szanowaleś JE. To po puerwsze. Po drugie....nie znamy relacji drugiej strony. Dziadek pewnie tą historyjkę opowiada kazdemu kto mu da kase. Poza tym, w cudzyslowiu umówmy sie ale teraz robi sie tak ze ta kasa co kiedys nie wystarczała na jedzeńie jest dzisiaj przeznaczana na alkohol i wtedy z czystym sumieniem potrafimy powiedziec: jak Pan mi nie wierzy to niech pan mi kupi chleb, ja nie chce kasy.