Ja tam sobie radzę, na naszych Polskich drogach e36 318Ti
Dobra, widzę że jest pojazd po mnie...zaraz Wam rozrysuję sytuację, fakt faktem, wj***łem filmik Bartka, bo to jego Ti chodzi tak jak moje, nie miałem swojego filmiku, żeby wrzucic, więc posłużyłem się jego. (sprawdźcie pierwszy temat, jak wrzuciłem ten filmik http://www.sadistic.pl/bmw-e36-race-car-vt202605,15.htm#comments, nie napisałem że ja prowadzę, tylko że MOJA chodzi tak samo, ale w sumie na bani, ktoś mnie tam w komencie podpuścił, i jak by nie było, podszyłem się pod Bartka (Bartek sorry, zobaczymy się u Gelka, (znamy go Obywoje WIEM CO MÓWIĘ, wypijemy flachę) kto jest z Tarnowa, na bank widział przelot czarnego, w macie 318Ti na blachach RSA... Jak już wcześniej pisałem, odcinka jest na 7200 ( tak już miała jak ją kupiłem) Jak tylko znajdę chwilę czasu, to nagram SWÓJ przelot, myślę, że Bartek też się do niego dołączy Bez ciśnień Panowie...
k***a, na auto się stać, na wachę Cię stać, ale na to by wyskoczyć na tor to już nie?
Już nie mówiąc o kwestii tych 4 promili...
Na szczęscie wciąż mamy wiele drzew przy drogach...
O ile to wszystko jest prawdą, bo pie**olić w Internecie to każdy może, jeden trochę lepiej, drugi trochę gorzej.
Prawka nie mam (4lata temu mi wzięli, 4,22 w wydychanym) Co wcale nie przeszkadza przy zapie**alaniu.
Damundo, śmignęli mnie jakiś miesiąc temu u nas na mieście, koło BDG, za wiaduktem na krakowskiej. 220, więcej suka nie pójdzie niestety. "szedłem lewym" bo wyprzedzałem jeszcze ziomka z mx3 ki, jebli nas obydwóch. na alko 0,0, mnie złapali na 216, jego na 192 ( 1wsza w nocy, ZERO RUCHU, na mieście ograniczenie do 60ciu. jemy zabrali prawko, (plus 1800 mandat)za trójkrotne przekroczenie prędkości, stwarzanie zagrożenie w ruchu lądowym, czy coś tam ja dostałem 500zł mandat, bo stwierdziłem ,że nie mam już tak długo prawka, "że zapomniałem ile można po mieście jeździc". PRZESZŁO? PRZESZŁO k***A, choc psy miały chyba większą bekę od mnie, jak im to mówiłem, ale takie są k***a przepisy w Polsce 500 zł mandat, przytomnie zjechałem na CPN, i nie musieli lawety wzywac, gdyż pojazd, nie zagrażał ruchowi publicznemu. Zamknąłem auto, po 20stu minutach wróciłem, jak już ich nie było, odpaliłem, i pojechałem do domu...
Acha, i jeszcze jedno, bo widzę atak o te 4,22. Nie zapie**alałem, w sobotę robiliśmy u ziomka w garażu sprzęgło, przy mojej poprzedniej e36, wyjechałem zobaczyc jak chodzi (300m od garażu, i trzecia w nocy!) i niestety akurat nadjechała kijanka.
A tu sweet focia, z podróży do szpitala, na pobranie krwi:
Obrazek
Nie wierze Ci !