Niedługo nie będzie można się i wysrać we własnym kiblu, wszystko żeby nie narażać sąsiadów na nieprzyjemne zapachy. No chyba że żyjesz w squacie, tam to pewnie można srać, szczać i prąd pobierać do woli.

I bardzo dobrze!! j***ć palaczy!

I bardzo dobrze!! j***ć palaczy!

mam nadzieje ze tylko udajesz idiote, nie rozumiesz ze to jest ograniczanie wolnosci w k***A WLASNYM DOMU? Od takich pomyslow to sie wszystko zaczyna, wyobraz sobie ze bodajze w New York burmistrz zakazal sprzedawania duzych i srednich napojow typu cola czy tam sprite, dlaczego zapytasz? Zebys przypadkiem za duzo cukru na raz nie przyjal i nie przytyl, a w praktyce kupujesz 2 male butelki i wydajesz wiecej kasy.

Ja nie jaram, chociaż robiłem to przez 7 lat. W tym czasie w zasadzie nie jarałem w domu, chyba że była impreza i byli inni palacze / osobom w towarzystwie nie przeszkadzało.

Ale przyznam, że strzyka mnie w prąciu, kiedy wieczorem mam otwarte okno, a sąsiadka niżej wychodzi na balkon z mężem i synem i jarają jakieś ruskie gówno, które wali chińskimi dętkami i ciężko potem ten smród wywietrzyć. No cóż, niby racja z tym ograniczaniem swobód, ale warto być nieupierdliwym dla otoczenia, bo nigdy nie wiadomo, kto Ci wysmaruje drzwi gównem Twojego psa.

mam nadzieje ze tylko udajesz idiote, nie rozumiesz ze to jest ograniczanie wolnosci w k***A WLASNYM DOMU? Od takich pomyslow to sie wszystko zaczyna, wyobraz sobie ze bodajze w New York burmistrz zakazal sprzedawania duzych i srednich napojow typu cola czy tam sprite, dlaczego zapytasz? Zebys przypadkiem za duzo cukru na raz nie przyjal i nie przytyl, a w praktyce kupujesz 2 male butelki i wydajesz wiecej kasy.

Ty z tymi napojami poważnie czy podałeś mu przykład abstrakcyjny?

mam nadzieje ze tylko udajesz idiote, nie rozumiesz ze to jest ograniczanie wolnosci w k***A WLASNYM DOMU? Od takich pomyslow to sie wszystko zaczyna, wyobraz sobie ze bodajze w New York burmistrz zakazal sprzedawania duzych i srednich napojow typu cola czy tam sprite, dlaczego zapytasz? Zebys przypadkiem za duzo cukru na raz nie przyjal i nie przytyl, a w praktyce kupujesz 2 male butelki i wydajesz wiecej kasy.

Ja nie jestem idiotą, ani go nie udaje, ale za to wiem jedno, Ty nim jesteś. Nie porównuj durnego napoju do papierosów, bo to było żałosne porównanie. Dla mnie każdy krok by ludzie palili mniej papierosów jest dobry by pozbyć się tego gówna. Ja sam mieszkam w bloku, uprawiam sport, dbam o zdrowie i wystarczy, że sąsiadka z dołu wyjdzie na balkon zapalić sobie szluga, to ja go czuję w całym moim pokoju a ja może nie chce tego wdychać? Jeżeli ktoś chce się truć, to proszę bardzo, ale niech nie truje innych tym gównem jakim są papierosy.

Pozdro!

@maddog
stosujesz erystykę schopenhauera prawdopodobnie nawet nie mając o tym pojęcia. to stwierdzenia chyba wystarczy, żeby obalić twoje "argumenty".

@Maddogg
poj***ło Cię chyba Znam parę osób które myślą dokładnie w taki sam egoistyczny ch*jowy sposób jak Ty, czyli: "Jak ja czegoś nie robię i nie lubię to powinno się tego zakazać". Dodawanie motywu na temat szkodliwości dla innych to tylko tania wymówka, bo więcej szkodliwego syfu nawdychasz się idąc obok ulicy w środku dnia. Równie dobrze ja mógłbym sobie stwierdzić, że spaliny samochodowe mi przeszkadzają, ja prowadzę zdrowy tryb życia i nie jeżdżę samochodem tylko wszędzie chodzę pieszo, a ci okropni ludzie mnie trują spalinami. Zakazać samochodów. Samolotów też, bo nie latam nimi zbyt często, a czasem nie mogę się wyspać jak mi jakieś gówno przelatuje nad wieżowcem... że nie wspomnę o ilości spalin generowanych przez taką maszynę. Atmosfera się niszczy i inne gówna. Jak chcą sobie latać to niech latają, ale niech nie trują i nie wk***iają innych silnikami...
No i perfumy, też powinny być zakazane, czasem jak się jedzie autobusem to trafiają się kosmicznie wyperfumowani ludzi, a ja mam alergię i mi to szkodzi(a także milionom innych ludzi na świecie) więc powinni zakazać.
Nie przepadam też za hip hopem, ta muzyka wywodzi się w większości z patologii i tworzy dodatkową patologię, JP i inne takie. Zakazać hip hopu, bo szkodzi młodym ludziom.
Picie alkoholu też powinno być zakazane w miejscach publicznych, bo wywołuje agresywne zachowania i można od kogoś w mordę zarobić, jak chcą sobie pić to niech się chowają po domach, a co. Ja abstynent przecież.

Podsumowując, bardzo fajnie się wypowiada na temat zakazywania czegoś czego i tak się nie robi. Ogarnij się człowieku, nie wpie**alaj się innym w życie.

Ty z tymi napojami poważnie czy podałeś mu przykład abstrakcyjny?

Powaznie, jezeli dobrze pamietam zwie sie on Bloomberg

Ja nie jestem idiotą, ani go nie udaje, ale za to wiem jedno, Ty nim jesteś. Nie porównuj durnego napoju do papierosów, bo to było żałosne porównanie. Dla mnie każdy krok by ludzie palili mniej papierosów jest dobry by pozbyć się tego gówna. Ja sam mieszkam w bloku, uprawiam sport, dbam o zdrowie i wystarczy, że sąsiadka z dołu wyjdzie na balkon zapalić sobie szluga, to ja go czuję w całym moim pokoju a ja może nie chce tego wdychać? Jeżeli ktoś chce się truć, to proszę bardzo, ale niech nie truje innych tym gównem jakim są papierosy.

Pozdro!

widze ze nie zrozumiales wiec podam ci taki abstrakcyjny troche przyklad do czego moze prowadzic wpie**alanie sie panstwa we wszystkie aspekty zycia

Za palenie fajek k***a powinno grozić zesłanie na sybir, bo jak mi jakiś ku*as pali pod oknem albo idąc chodnikiem przed moją osobą to mam ochotę go zaj***ć szpadlem

Wybaczcie, nie zrozumiałem do końca o co chodzi i z pośpiechu napisałem o tych szlugach.

Amerykanie, jak na najgłupszy naród przystało, zapewne rządowi jeszcze podziękowali, za ograniczanie wolności.

i dobrze, jebac palaczy

Ten zakaz i tak tam prawie nikogo nie dotyczy, bo 99% ludzi tego miasta mieszka we własnych wolno stojących domach, bez sąsiadów