Nie wiem dlaczego go uniewinnili. ..
Miał hamować, a w razie potrzeby zatrzymać się jak na stopie, dopóki pierwsza osoba nie zeszła z przejścia
Kierowca jest tu winny bezdyskusyjnie, choć widać oczywiście, że było to nieumyślne. Wskazówka... właśnie po to jest kryterium nieumyślności, żeby łagodzić karę, a nie jej unikać "bo przepraszam, nie chciałem".
.
Wina pieszej.
1. Nie istnieje przepis nakazujący zatrzymanie się kierującego jak pieszy schodzi z przejścia na sąsiednim pasie.
2. Piesza wtargnęła bezpośrednio przed jadący pojazd.
3. Należy zachować szczególną ostrożność, ale nie jest to równoznaczne ze zmniejszeniem prędkości. Możesz jechać ile przepisy na to pozwalają.
4. Kierowca zmieniał pas w chwili jak pierwsza osoba czekała przed przejściem. Ktoś zarzucił, że zmienił pas żeby wyminąć tą osobę. Nie można tego jednoznacznie stwierdzić.
Jak jest inaczej to proszę o dokładne przytoczenie przepisów o danej rzeczy mówiące. Bo niepisane zasady mnie nie interesując. W każdym miejscu są inne.
psim obowiązkiem każdego kierowcy jest zmniejszyć prędkość przed takim przejściem dla pieszych oraz nie wjeżdżać jeśli na pasach znajduje się pieszy - a przecież ta pierwsza osoba się znajdowała i miała np. pełne prawo zatrzymać się i np. wrócić na chodnik. Widać, że jesteś jednym z tych tępych ch*jów, przez których giną ludzie, bo im się zawsze spieszy ch*j wie gdzie
powinieneś smieciu isc do ciupy siedzisz na dupie w aucie i k***a jeszcze problem masz z przepuszczeniem pieszego za to powinna być kula w łeb