18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#statystyki

Co nas zabijało w XX wieku

tds1974 • 2014-01-09, 18:09
165
Ciekawe zestawienie - co zabijało nas w XX stuleciu. Rak płuc ma na swoim koncie niemal tyle ofiar co komunizm (94 mln).
W imię nazizmu zabito więcej niż w imię demokracji (21 mln vs 15 mln). Wśród zabójstw najkrwawsze żniwo przynieśli samobójcy (89 mln), później mordercy (58 mln) a następnie ludobójcy (30 mln). Ogólnie było to hardcore'owe stulecie - ideologie zabiły znacznie więcej niż narkotyki.



:samoboj:

Duży rozmiar
Camel_06 • 2014-01-09, 21:57  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (34 piw)
Z tym rakiem płuc to doj***łeś, aż mi popiół spadł na klawiaturę...

Statystyki

dzarul • 2013-12-11, 21:43 IGNORUJ TEMATY Z DZIAŁU "INNE CZARNOŚCI"  
171
Jako, że temat pedofilii na tym portalu był dość często poruszany, prezentuję statystki dotyczące Polski.
Tak więc w naszym Kraju, wśród aktualnie skazanych i przebywających w więzieniach tych zboczeńców jest :
900 osób bez zawodu
70 murarzy
40 ślusarzy
30 rolników
25 mechaników samochodowych
1 ksiądz
1 nauczyciel
źródło: http://www.senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k8/dokumenty/stenogram/oswiadczenia/jackowski/4202o.pdf
Libky • 2013-12-11, 22:02  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (75 piw)
Księży nie wsadza się do więzienia tylko przenosi do innej parafii..

O kibicach

lukas3142 • 2013-10-12, 19:52 IGNORUJ TEMATY Z DZIAŁU "INNE CZARNOŚCI"  
74


Nie taki kibic głupi, jak go malują.

Z różnych stron możemy usłyszeć, że kibic piłkarski to w gruncie rzeczy niewykształcony, głupi człowiek. Niektórzy wspierają tę opinię, inni z nią walczą. Jednak ostatnio zmierzono się z tym w profesjonalny sposób. Jaki jest, więc fan futbolu?

Ekstraklasa S.A. wspólnie z Millward Brown SMG KRC przeprowadziła badania, które objęły reprezentatywną grupę 3000 osób. Celem było ustalenie, kim jest kibic piłki nożnej by móc sprostać jego oczekiwaniom.

Jak się okazało fani piłkarscy, oglądający mecze na żywo, są dobrze wykształceni. Raport na ten temat mówi:

Kibice, którzy oglądają mecze na stadionach, to najczęściej osoby młode i co ważne, lepiej wykształcone niż przeciętny Kowalski. Ponad 50 proc. ma mniej niż 34 lata, prawie 60 proc. z nich to osoby z wyższym i średnim wykształceniem.

Oprócz tego fani ze stadionów to osoby częściej uprawiające sport. Nie chodzi tu o siłownie i sztuki walki. Badania wyrażają się jasno:

Kibice piłkarscy, zwłaszcza ci, którzy oglądają mecze na stadionach, to też osoby zdecydowanie bardziej aktywne sportowo niż statystyczny Polak. Ponad 54 proc. z nich w miarę regularnie uprawia sport; najchętniej jeżdżą na rowerze, biegają, pływają lub grają w piłkę nożną. To prawie trzykrotnie więcej niż w całej populacji. W Polsce regularne uprawianie sportu deklaruje 20 proc. Polaków.

Sport nie jest jedyną dziedziną, w której fani futbolu wykazują się aktywnością.

Kibice piłkarscy, a zwłaszcza ci, którzy oglądają mecze na stadionie, to osoby, które częściej sięgają po gazety, słuchają radia, korzystają z internetu. Ci, którzy chodzą na stadiony, to też osoby dużo bardziej zaawansowane technologicznie. Korzystają z najnowszych mediów: częściej posiadają tablety, telefony komórkowe z internetem. 70 proc. ze stadionowych kibiców sięga po codzienne gazety, ponad 80 proc. regularnie korzysta z internetu, prawie 1/3 ściąga regularnie aplikacje na telefon, co dziewiąty posiada tablet w domu, a prawie 60 procent posiada konto na portalu społecznościowym

- mówi nam dalsza część raportu.

Wyniki badania mogą być dla wielu zaskoczeniem. Od dawna jednak wiadomo, że kibice to grupa o największym przekroju społeczeństwa. Wśród nich znajdują się bezrobotni, osoby na wysokich stanowiskach, dobrze wykształceni i słabsi intelektualnie. Ciężko jest zmienić panującą opinię na temat fanów piłki nożnej, bo nie kreuje ją rzeczywistość, lecz media.

źródło: Ekstraklasa piłkarskiego biznesu 2013

wmeritum.pl

Jak dla mnie środowiska kibicowskie są bardzo skrajne, znajdzie się jeden debil i na jego podstawie, różne organizacje,którym kibice nie są przychylni, będą budować obraz całej reszty kibiców.
lukas3142 • 2013-10-12, 20:16  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (37 piw)
up
Tak.

Sam często chodzę na mecze i nigdy, ale to NIGDY, nie byłem świadkiem, ani nie słyszałem, żeby kibic pobił "od tak" zwykłego przechodnia.

Wiedza na mapach

Darzla • 2013-08-15, 14:39
123
Wiedza dotycząca świata przedstawiona na mapach.
Przeciętny wiek pierwszego stosunku płciowego.

Reszta w komentarzach.
Źródło
kickyourheadoff • 2013-08-15, 19:07  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (32 piw)
w kwestii alkoholi other u nas zalicza się do nich bimber, denaturat, borygo i podpałkę do grilla
1
Musiałem słowo kapitalizm wziąć w cudzysłów nie tylko z powodu zupełnej rozbieżności tego z czym mamy do czynienia w naszym kraju – z tym co się obecnie rozumie pod pojęciem kapitalizm na przykład w Stanach Zjednoczonych. Zrobiłem to także i dlatego, że jestem przekonany, iż czasy różnych „klasowych” podziałów ideologicznych odnoszonych do ekonomii i gospodarki nieodwołalnie mijają, tak jak w długiej perspektywie czasu przeminie wszelkie nastawienie nacjonalistyczne.
Uważam zresztą, że zwyczajny i normalny człowiek w Polsce chce po prostu, aby wreszcie było n o r m a l n i e niezależnie jaką tejże normalności nadamy nazwę. Zresztą trudno się z takim podejściem nie utożsamić; chcę po prostu normalnie żyć, mając możliwość zdobywania środków finansowych własną przedsiębiorczością, pomysłowością, pracowitością, albo pracą dla kogoś takiego – za godziwym wynagrodzeniem. Normalnie żyć będąc wolnym; wolnym od troski o codzienny byt, ale i od stykania się z biedakami powszechnie żebrzącymi na ulicy, buszującymi w śmietnikach lub od troski o swoje mienie i życie – przed desperatami odbierającymi siłą innym to – czego sami nie mieli możności zdobyć legalnie, na przykład pracą.

I tu niestety już pierwsza obserwacja negatywna; władza w tym naszym kraju idzie w kompletnie odwrotnym kierunku. Odnosi się wrażenie, że ktoś, jakiś państwowy cymbał prymitywny, wymyślił sobie że – by w Polsce powstał kapitalizm, trzeba wszystko poświęcić grupie wybrańców, tych którzy już wykazali się odpowiednimi „kompetencjami” podczas tak zwanej dzikiej prywatyzacji, rozkradania majątku społecznego pozostałego po PRL, prywatyzacji poprzez świadome niszczenie dla zmniejszenia kosztów nabycia albo tylko zagarnięcie czegoś z masy upadłościowej, umiejętnością korzystania z cichego lub oficjalnego poparcia polityków i agresywnego lobbingu. Elita zdobywała z lepszym lub gorszym skutkiem kolejne umiejętności – niczym harcerze swoje „sprawności”, afera goniła aferę, a władza usłużnie i konsekwentnie chroniła „podpadziochów”, wyciszała kolejne afery, ogłupiała kolejne komisje śledcze. Dla budowy kapitalizmu władza postanowiła także wyeliminować lub przynajmniej zmarginalizować związki zawodowe, szczególnie „Solidarność” – co się doskonale udało przy doskonałej współpracy części „TW związkowców”. Budowie kapitalizmu sprzyjało także powołanie konfederacji pracodawców – które przy bezczynności związków zawodowych stały się niejako dyktatorami zmian w prawie pracy i wszelkich regulacji odnoszących się do zmniejszania obowiązków i odpowiedzialności pracodawców (czyli kapitalistów) a tworzenia klimatu całkowitej podległości pracowników najemnych. Jednocześnie potrzebny był dla krnąbrnych, rozbrykanych „roboli” jakiś bat i jakaś marchewka; w tym celu wykorzystano ogromne bezrobocie będące niejako pochodną niszczenia i rozkradania dotychczasowych firm, bez zastępowania utraconych miejsc pracy – innymi. Ogromne bezrobocie doskonale nadaje się do zwalczanie aktywności związkowej, daje i przysłowiowy kij (zwolnienie z pracy) i marchewkę (przyjęcie do pracy).
W budowę kapitalizmu wprzęgnięty został także aparat kontrolny Państwowej Inspekcji Pracy – dostrzegającej i respektującej polityczny parasol ochronny rozwinięty nad pracodawcami, nastawiony na ingerowanie jedynie w sytuacje niosące zagrożenie poważnymi wypadkami z niebezpieczeństwem utraty życia, np. w budownictwie a coraz bardziej liberalnymi w sprawach respektowania prawa pracy w odniesieniu do czasu pracy, umów o pracę oraz rozwiązywania tychże umów. Także i wydziały pracy w sądach włączyły się w budowę kapitalizmu, wyraźnie przechylając szalę ślepej muzy na stronę pracodawców.
Oczywiście tylko kompletny dureń mógłby się spodziewać, że to doprowadzi do budowy kapitalizmu, bo przecież całe dotychczasowe doświadczenie historyczne ludzkości dowodzi, że to jest wyłącznie droga do rewolucji, do wojny i zniszczenia.

Z drugiej strony, jeśli przyjąć że mamy do czynienia z budową kapitalizmu w Polsce – to jest to jakiś „kapitalizm parszywy”, jakaś namiastka, czyli „fałszyfikat”. To troszkę tak, jakby np. budować statki… od razu na dnie morza; no bo skoro i tak tam trafią…
Bo inna by była ocena ogromnych kosztów społecznych tego wszystkiego, gdyby powstawała przynajmniej trwała, silna gospodarka, podstawa czy fundament, w której z czasem można by znaleźć miejsce na właściwe działania prospołeczne, socjalne; po prostu byłoby z czego je finansować bez stawiania pod znakiem zapytania sensu całości. My tymczasem widzimy budowę gospodarki parszywej, opartej na zwolnieniach z kosztów, dotacjach, dopłatach, wyłączeniach z opłat i podatków itp. To specyficzna gra, którą można nazwać „kapitalizmem teatralnym”.
Cwani „aktorzy” w tym teatrze używają tu z powodzeniem taktyki znanej nam z… gabinetów dentystycznych. Otóż jak wiadomo, dentysta dostosowuje przeważnie (jeśli akurat nie ma ciągotek sadystycznych) swoje działania do tego, jak pacjent sygnalizuje to co odczuwa. Im bardziej pacjent jęczy, kopie, im energiczniej sygnalizuje zamiar natychmiastowego opuszczenia gabinetu lub zmuszenia do tego dentysty – tym ten postępuje delikatniej, bardziej uważa by nie sprawiać pacjentowi nadmiernego bólu, nie urazić. Tym się kierując, niektórzy pacjenci jęczą i kopią gdy tylko znajdą się na fotelu, udają cierpienie zanim cokolwiek zacznie ich boleć, by wymusić na dentyście właściwą delikatność od początku leczenia.
Dokładnie taka sama taktyka „aktorska” służy przedsiębiorcom. Normalnie – w Polsce „nic się nie opłaca”, więc przedsiębiorca może ewentualnie coś robić, prowadzić jakąś działalność i zatrudnić w ostateczności jakiegoś pracownika, ale pod warunkiem, że… I tu zaczynają się pomysły na „ułatwienia” dla pracodawców. A to zwolnić z VAT, zmniejszyć podatek, zwolnić z obowiązku płacenia składek na ubezpieczenie, dać pełną dowolność w nawiązywaniu i zrywaniu stosunku pracy, zezwolić albo „przymykać oko” na łamanie prawa pracy szczególnie dotyczące omijania uprawnień pracowniczych i obowiązków pracodawcy. Jedno się liczy: musi być tanio, a to dlatego że tak naprawdę – to wszelkie te wyłudzone dotacje, zwolnienia, ułatwienia i dofinansowania – wymuszone szantażem – służą wyłącznie maksymalizacji zysku własnego przedsiębiorcy.
Całe to sztucznie tworzone i sztucznie podtrzymywane bezrobocie oraz wymuszana pomoc publiczna przeznaczona na zwalczanie skutków bezrobocia – trafia w rezultacie do kieszeni przedsiębiorców jako dodatkowy zysk.

Problem w tym, że teraz już – po zniszczeniu tak wielu miejsc pracy które nie musiały zostać zniszczone – bezrobocie jest bardzo wysokie i jest rzeczywiste, nie jest fikcją.

Jedyną metodą likwidacji bezrobocia czyli rozwoju gospodarki jest tworzenie rzeczywistych, trwałych miejsc produktywnej pracy. Nawiasem mówiąc – jest to OBOWIĄZKIEM KONSTYTUCYJNYM państwa jako organizatora (a nie przedsiębiorcy), nikt tego nie anulował ani nie zniósł, po prostu państwo nagle przestało ten swój obowiązek spełniać, bezczelnie ignorując Konstytucję. Konstytucja, prawo – to już na władzy nie robi żadnego wrażenia; któż zresztą miałby władzę za to rozliczyć? Archaiczne, sprytnie zmarginalizowane związki zawodowe? Opozycja zupełnie wyobcowana z realnego życia jak Prezes, „tyłem” odwrócona do zwykłych ludzi i ich codziennych problemów, uwikłana w prywatne wojenki, ambicyjki i zemsty?

Na każdym kroku widać, że cała aktywność przedsiębiorców nastawiona jest wyłącznie na ograniczenie kosztów a jedynym uzasadnieniem jest tak naprawdę nie jakiś tam „kryzys” a chęć zmaksymalizowania swoich własnych doraźnych zysków.
Przeglądając oferty zatrudnienia widzimy przede wszystkim wiele ofert dla uczniów, studentów, osób do 26 roku życia. Czy podstawowym zadaniem życiowym ucznia lub studenta jest pracować, często na 2 lub 3 zmiany? Nie! uczeń ma przede wszystkim uczyć się. Ale dla przedsiębiorcy ważne jest tylko to, że za pracę ucznia lub studenta nie odprowadza się składek na ubezpieczenie społeczne, czyli robota jest zrobiona a jest t a n i o. Znajduje się sporo ofert adresowanych jednoznacznie wyłącznie do osób z orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności. Zadziwiające jest że prace bardzo ciężkie takie jak sprzątanie biur albo ochrona fizyczna – czyli prace jakby się wydawało wymagające podwyższonej właśnie, szczególnej sprawności – oferowane są prawie wyłącznie osobom niepełnosprawnym. Dlaczego? Bo można w ten sposób zmniejszyć wymaganą od pracodawcy obowiązkową składkę na PFRON, czyli… jest t a n i e j. To samo – umowy śmieciowe, wykorzystywanie umów cywilnoprawnych ewidentnie zamiast umów o pracę, spotykane ostatnio coraz częściej próby zatrudniania pracowników zamiast na umowy o prace – na umowy agencyjne. Na dodatek wszystkiego, nikogo już nie dziwi ani nie razi istnienie i lawinowy rozrost tzw. „szarej strefy” – funkcjonującej najwyraźniej za błogosławieństwem i cichym przyzwoleniem władzy, rządu Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska. Dlaczego? Bo jest t a n i e j!
W ten sposób powstaje fikcyjna gospodarka, oparta na małych, słabych firmach nastawionych jedynie na masowe wyłudzenia dotacji, zwolnień z obowiązków, ulg, dopłat itp. a bez nich – szybko znikających wraz z byłymi właścicielami i wyłudzonymi w ten sposób zyskami. Ci „szmaciani” przedsiębiorcy – niczym bojaźliwy pacjent u dentysty – już zawczasu jęczą, straszą likwidacją miejsc pracy, zwolnieniami, ograniczaniem zatrudnienia – byle wymusić dotacje i dopłaty i policzyć je do czystego zysku właścicieli.

Dotowanie zatrudnienia jest oszustwem; tylko pozornie i tylko na czas dotowania rozwiązującym problem bezrobocia. Znikają dotacje – to znika i miejsce pracy – bo już się „nie opłaca”. Jest to po prostu kryminalny transfer publicznych pieniędzy do kieszeni prywatnych przedsiębiorców i jest on wymuszany szantażem. Ludzie nie mogący znaleźć zatrudnienia są pionkami w rękach szantażystów – przedsiębiorców, ale ich bieda, ich cierpienie fizyczne i psychiczne jest prawdziwe. Ludzie naprawdę, nie na niby staczają się do poziomu kloszardów z powodu utraty źródła podstawowego dochodu jakim dla nich była kiedyś praca najemna. Ludzie w starszym wieku ale w wieku produkcyjnym, wyłączeni z powodu wieku z zatrudnienia, naprawdę od nieraz kilku lat walczą codziennie o przetrwanie i o jakiekolwiek zatrudnienie. To nie jest fikcja, to rzeczywisty koszt społeczny tej „zabawy”. Wydaje się jednak, że ogromna cierpliwość społeczeństwa już się kończy…

Po stronie władzy nastąpiła dziwna cisza. Nie jest to przecież jeszcze „sezon ogórkowy”.

Nie wiem, gdzie się podział Premier tego „naszego” (?) kraju. Znikł z mediów. Gdzie się podziewają ostatnio niektórzy ministrowie. Może już się pakują na emigrację, szykują się na powroty „do swoich”, albo pospiesznie załatwiają „zielone karty” do Stanów Zjednoczonych dla swoich dzieci…
Boją się „wariantu rumuńskiego”?

Ludność Polski

Spartan78 Kce • 2013-06-30, 16:30
1
POLSKA.
Każdy widzi ją inaczej ale każdy wie że jest nasza. Ale czy każdy widzi ją w liczbach? Czy ktokolwiek wie ilu jest dzieci a ilu dorosłych? Jakie mamy mniejszości etniczne w polsce?
Jeśli kogoś ciekawi nasza POLSKA to zapraszam na strone cioci Wiki

POLSKA

Może nie ma sadyzmu ale skoro każdy mówi że polska jest nasza czy jego to powinien wiedzieć o czym mówi i pisze :)

Statystyki

Santoryn • 2013-05-22, 21:51
215
Francja to jeden z najbardziej rasistowskich krajów w Europie - wynika z badań World Values Survey. Znaczna część Francuzów nie kryje uprzedzeń również wobec imigrantów i homoseksualistów. Wśród tolerancyjnych wobec obcokrajowców Niemców, co czwarty nie chciałby mieszkać obok muzułmanina, a 24 proc. Finów wolałoby nie mieć za sąsiada Rosjanina. W porównaniu z Zachodem, Polacy wyjątkowo niechętnie odnoszą się do homoseksualistów, jednak na europejskiej mapie rasowych uprzedzeń, Polska nie wyróżnia się w żaden sposób.






Moim zdaniem nic dziwnego ze Polska nie wyróżnia się w żaden sposób odnośnie rasowych uprzedzeń, bo nasz kraj póki co jest omijany przez te ciapate ścierwo a ludzie nie używający komputera, nie mają pojęcia jakim zagrożeniem mogą być "kozojebcy" a gdy się dowiedzą na własnej skórze ( niczym Francuzi ) wtedy będą szukać zakątków na własnej ziemi we własnym państwie gdzie będą odseparowani od tego ścierwa.


Byłem za granicą w zeszłe wakacje, mój wujek powiedział mi podczas luźnej rozmowy - wszyscy biali to rasiści ale nie możemy tego głośno mówić bo nas wyrzucą z pracy. Im więcej kolorowych osiedli, tym dalej biali wyprowadzają się na północ i tak jest od 20 lat, jaki to kraj ? Kanada. Są tam czarne dzielnice gdzie w strzelaninach giną dzieci a policja boi się wjeżdżać jednym radiowozem, dz**ki można spotkać o każdej porze dnia i nocy na stacjach benzynowych a gdy widzisz atrakcyjne ogłoszenie na popularnym u nich kijiji.com pochodzącym z tamtej dzielnicy to wiesz ze to pułapka, zresztą nikt biały nie pojedzie tam auta kupować itp. po prostu ludzie się boją. Mam nadzieje że to nie spotka nigdy naszego kraju i że zawsze będziemy stanowić większość a cudzoziemiec będzie gościem na naszej ziemii którą będzie szanował a jak nie to od razu niech wypie**ala tam skąd przyszedł.


Co do homoseksualizmu, zapie**olić to w zarodku bo potem tylko ostre kule pomogą ( tutaj się powtarzam, ale swojego stanowiska nie zmienię ). Dobrze ze chociaż tutaj problem jest zauważony tylko ciekawe czy nie przeoczymy momentu w którym to pedalstwo stanie się niegroźne a naród uśpiony pogrąży się w legalności tego ścierwa.


Żródło
RymOwator • 2013-05-22, 22:55  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (109 piw)
To jest ocenzurowana wersja na nasz kraj.. Ta jest prawdziwa :amused:
73
Coś dla fanów i tych co są ciekawi, przedstawiam Wam wysiłki hamburgerów i -gerek :orgazm: :wali:

1) 95% mężczyzn przyznaje się do masturbacji, w porównaniu do 89% kobiet. Co do osób w związkach wskaźnik ten wynosi 70% dla kobiet i mężczyzn.

2) Mniej żonatych mężczyzn wyznania chrześcijańskiego (61%) przyznaje się do masturbacji. Tylko 13% uznaję te praktykę za normalną.

3) Częstotliwość: więcej niż 40% mężczyzn i 22% kobiet przyznaje się do masturbowania codziennie. 55% mężczyzn i 48% kobiet masturbuje się przynajmniej raz w tygodniu.

4) Średni czas poświęcany na oglądaniu filmu porno w hotelu to 12 min.

5) Masturbacja może być korzystna. Badania potwierdzają, że może zmniejszyć ryzyko raka prostaty. A co do kobiet, częsta stymulacja zmniejsza ryzyko infekcji szyjki.

6) Ponad 2.5 mln zabawek do masturbacji (fleshlight) zostało sprzedanych na całym świecie.

7) Ponad 41% ludzi zostało przyłapanych na masturbacji. 22,6% kobiet umyślnie wchodziło podczas.

8) 30% samobójstw mężczyzn w wieku 12-20 jest wynikiem próby podduszania się podczas masturbacji.

9) 4 na 10 kobiet preferuje masturbacje niż sam stosunek.

10) Według Sumerów, którzy wymyślili pierwszy wschodni język pisany, rzeka Tygrys powstała gdy mezopotamski bóg Enki masturbował się, a swoim wytryskiem spowodował powódź na Ziemi.

11) Samce kangurów znane są z tego, że same sobie obciągają. A samice potrafią używać drewnianych patyków jako dildo.

12) W tej chwili 797 151 hamburgerów się masturbuje. To więcej ludzi niż wynosi populacja Alaski.

No i koniec tłumaczenia. Ja w ten sposób skorzystałem ze swoich rąk, a jak już przeczytaliście to teraz możecie wracać do swoich interesów :spermshot:
XtravaganZa • 2013-05-12, 04:44  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (24 piw)
MrGregory napisał/a:

A znasz tą ciekawostkę, że 100% ludzi to mężczyźni?



Biali mężczyźni :hitler:

Kulturę mamy w dupie

tds1974 • 2013-04-04, 14:12
66
3/4 Polaków nie interesuje się kulturą. W ciągu ostatniego roku liczba osób deklarujących zainteresowanie kulturą wzrosła nieznacznie - z 23% do 27%. Jednocześnie zdecydowanie największa grupa osób deklaruje, że w ogóle nie interesuje się kulturą (43%). Źródło



Wyjaśniać chyba nie trzeba, że to się przekłada na jakośc kabaretów, relację społeczne, wzrost tzw. ruchów narodowych oraz na jakość komentarzy pod tym postem.

Dziobak • 2013-04-04, 14:26  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (41 piw)
Czym głupsze mamy społeczeństwo, tym łatwiej nim manipulować. Podnosi się akcyzę na książki, coby czytelnictwo jeszcze bardziej zmalało. W telewizji króluje chała i programy typu "Trudne Sprawy". Dobrych filmów w normalnych godzinach wieczornych nie uświadczymy (chyba że na kilku kanałach tematycznych). TVP notorycznie olewa widzów i nie transmituje wielu ważnych wydarzeń kulturalnych, koncertów czy gal filmowych. Zamiast tego płaci się kontrakty gwiazdorskie Karolakom i Lisom. Polska kinematografia leży i kwiczy. Każdego roku wypuszcza się kilkanaście filmów z czego może z dwa-pięć jest rzeczywiście wartych uwagi. Czasy Polskiej Szkoły Filmowej raczej nie wrócą przy obecnym stopniu zidiocenia widowni.
Publicystyka z prawdziwego zdarzenia też jest czymś marginalnym. Dominują quasi publicystyczne show w których uprawia się słowną bokserkę. :roll:

Raport

Anonymous • 2013-01-13, 00:18
469
Według najnowszych raportów, połowa żywności na świecie jest marnowana. Dokładnie ta, która żywi muzułmanów.

:badyl:
dr_dex • 2013-01-13, 13:03  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (175 piw)
@up