18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#autentyk

butapren fail

piotruniusz • 2013-03-10, 22:00
229
wchodzi punk do sklepu i prosi o butapren.
Ekspedientka zorientowała się, że będzie kirał i mówi:
- a po co ci młody człowieku ten klej?
- buty mi się popsuły psze Pani
- No niestety nie mamy butaprenu
- Aaa, to zmywacz do paznokci poproszę.

Krótki autentyk

D4kai • 2013-02-23, 16:12
507
Znajomy był świadkiem takiej oto scenki. Kobita, nauczycielka o rubensowskich kształtach podjeżdżała pod szkołę swoim samochodem. Z powodu dużej ilości śniegu zaklinowała się przy wjeździe na parking. Widząc stojących nieopodal uczniaków, poprosiła, aby jej pomogli wjechać pchając samochód. Trzech uczniów podeszło, popchało samochód, nauczycielka wjechała. Wychodzi (a raczej wylewa się)z samochodu i mówi do młodzieży:
- no widzicie chłopaki? Tacy młodzi jesteście a macie tyle siły, że przesunęliście ciężar ponad tonę!
Na to jeden z gimbusów:
- plus samochód......
Mina nauczycielki bezcenna
Kuriki • 2013-02-23, 16:40  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (48 piw)
...ze szkoły wybiegli uczniowie i zaczęli bić brawo razem z pasażerami gimbusu, następnie grono pedagogiczne wyleciało na miotłach by poklepać płaczącą koleżankę po plecach :samoboj:

Folklor seksualny na południu Polski

rad-an • 2013-02-07, 18:28
138
Ojciec zajmuje się tematami budowlanymi. Jako, że kilka obiektów rocznie robią to rozmaite ekipy robotników się przewijają.
Najbardziej barwni są zawsze górale. Przyjeżdżają w 10-15 chłopa, robią 1-2 miesiące bez dnia wolnego i wracają do siebie.

Ale nie samą robotą człowiek żyje, a górale- ród wylewny- uwielbiają się dzielić opowieściami ze swoich okolic.

I jedna z ekip podzieliła się wieściami co to u nich na wsi się dzieje.

W jednej rodzinie szli na rekord, dzieci mieli już chyba 8 lub 9 sztuk, a kobita znowu zaszła.
Koledzy więc rozmawiają pod sklepem ze szczęśliwym ojcem licznej gromadki. Pada pytanie:
- To co wy? Bez prezerwatywy? Jak już tyle dzieci macie to zacznijcie się zabezpieczać.
Chłop wielkie oczy, zaczął pytać co to, po co, jak to? Poszedł i kupił.
Następnego dnia jego żona wchodzi do miejscowego sklepu, w stanie furii rzuca paczką gumek w kierunku sklepowej i wrzeszczy
- k***a! Dzieci w domu co żreć nie mają, a ten se będzie ch*ja stroił!!

O innym zaś mieszkańcu chodziła legenda, że ponoć ma nieprzeciętnie wielkie przyrodzenie. Panien miał co nie miara, a jedną odebrało pogotowie bo coś randka się skomplikowała.
Sam zaś zainteresowany pewnego razu gdy w rozmowie pojawił się temat prezerwatyw powiedział wielce zniesmaczony
-Ja nie wiem jak te prezerwatywy robią... Jak naciągam, na pół starcza, reszta goła...
soviak666 • 2013-02-07, 21:34  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (18 piw)
Kumpel mi opowiadał o facecie też z nad przeciętnym przyrodzeniem :)
Na jakieś tam wiejskiej zabawie pod remizą koleś tańczy z dziewczyną.
Tańczy, tańczy dziewczyna się na koniec do niego przytula i mówi do niego: po ch*j tańczyłeś z butelką po winie w kieszeni.....

Nietypowy podryw

malinp • 2013-01-13, 23:45
151
Sytuacja z ostatniego tyg. w szkole, zupełnie autentyczna.
Chłopak "C" podchodzi do dziewczyny "D" (nie znają się) i zagaduje.

C: Sory masz może papier?
D: Noo..nie mam, a po co Ci?
C:Bo zesrałem się na Twój widok :diabel:

Tego dnia pozostało mu tylko :wali:
Darson666 • 2013-01-14, 00:13  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (44 piw)
Z zeszłego tygodnia powiadasz... 02.09.2011
http://www.nietak.org/get_item_1222.html

Autentyk

tds1974 • 2012-12-19, 18:24
545
Przed chwilą na ulicy, jak wracałem ze sklepu przechodziłem obok policjantów, którzy rozmawiali ze znanym u nas takim, typowym, praskim pijaczkiem. No i usłyszałem fragment rozmowy.

- A Pan teraz to pracuje gdzieś? - pytaj policjant
- Tak - mówi pijaczek.
- A można wiedzieć gdzie?
- W rumuńskiej fabryce akordeonów.

Poprawił mi humor na wieczór.
straatveger • 2012-12-19, 19:24  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (132 piw)
I co udałeś przy pałach, że nie znasz ojca ? :krejzi:

Małolatka i kolacja. Autentyki dwa.

Udash • 2012-12-17, 13:44
641
Mój pierwszy temat, dwa autentyki z mojego marnego życia.

Byłem ostatnio u kumpla, siedzimy gadka szmatka, browar i te sprawy. Temat jak to zwykle zszedł na dupy i bzykanko. Wszystkiemu przysłuchiwała się jego młodsza siostra, ogólnie fajna gniotka w wieku o jedno oczko wyższym niż gimbaza. I kumpel mówi że: „Sex, sexem ale nie ma to jak od czasu do czasu porządnie puknąć sobie w jajko.” Jego siora dumnym głosem wywaliła „Masturbacja to nie to samo co sex” W tym momencie ich ojciec drze się z drugiego pokoju „A skarpetki to nie to samo co cycki!” Chyba czegoś nie wiem o ich „stosunkach” rodzinnych. :D

Rok temu pracowałem jako kelner w dość dobrej restauracji, wyjątkowo tego wieczoru był mały ruch więc i ciszej na sali tak że słychać było o czym rozmawiają goście. Siedzi para, facet po 30stce, kobieta trochę młodsza. Zamówili danie główne, dobre wino, widać że czas im leciał dobrze jak nastolatkom z krocza na sadze - Zmierzch. Na deser zamówili truskawki w czekoladzie z bita śmietaną. On bierze truskawkę i podtyka jej do ust a ona łyka je każdorazowo oblizując jego palce i wysysając z nich resztki czekolady i śmietany. Ogólnie każdy kto by na to patrzył widziałby już swoje dwadzieścia deko w jej ustach tym bardziej że szpara przednia. Ona przy którymś takim zabiegu delikatnie się zakrztusiła i po chwili mów do niego „dobrze że jesteś lekarzem to byś mnie uratował”, on na to „ale ja mam inną specjalizację, badam gorszą stronę natury ludzkiej” Kobieta gryząc kawałek truskawki pyta - Psycholog? Nie, Proktolog – odpowiedział koleś. Ostatni kawałek jakoś ciężko jej przeszedł przez gardło. :D
brisen • 2012-12-17, 16:46  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (117 piw)
CBŚ napisał/a:

A kierowca wstał i zaczął bić brawo.



nadeszla ta godzina, wrocili...

O kulturze picia, a raczej jej braku i zemście

BongMan • 2012-07-27, 00:10
106
Autentyk.

Miejsce akcji: Gospodarstwo agroturystyczne województwie kujawsko-pomorskim.
Czas akcji: Wakacje roku 2007.

Dzień jak każdy inny. Razem z kuzynem beztrosko spędzamy czas na jeżdżeniu na rowerach, pływaniu i piciu piwa. Pewnego dnia przyjechała grupka starszych od nas facetów. Koksiki po metanabolu, solarium, włoski na żel i te sprawy. Mimo wszystko jednak sympatyczni goście, zaprosili nas na wódkę. No to pijemy w najlepsze aż tu nagle, po jednej z kolejek, kuzyn znienacka puścił soczystego pawia na środek stołu. Kozaki zniesmaczone, aczkolwiek zadowolone z siebie stwierdziły, że jesteśmy za słabi zawodnicy do wódki i sobie poszli śmiejąc się z nas. Jednak coś nam nie dawało spokoju. Po krótkim śledztwie ustaliliśmy, że do przepitki kuzyna ktoś dolał całkiem sporo wódki, co było głównym powodem niespodziewanego fraktala. Zemsta musi być...
Następna noc, kozaki śpią. W kuchni była wspólna lodówka, akurat byliśmy tam tylko my i oni, więc bez trudu rozpoznaliśmy które artykuły spożywcze są nasze, a które ich. Na pierwszy ogień poszły kiełbasy - w gacie i między poślady. Następnie masło - zielona spod płuc, rozsmarowana, tak że nie ma śladu. Chleb - fallusem po całym bochenku.
- A ta Cola to nasza czy ich? - spytał kuzyn.
- Ich, my nie mieliśmy. - mówię.
Kuzyn odlał jakąś 1/4 zawartości do zlewu po czym udał się do kibla, naszczał do butelki i odłożył ją na miejsce. Zadowoleni z siebie poszliśmy spać. Jeszcze większe było nasze zadowolenie gdy następnego dnia kozaki jak zwykle siedziały przy stole w kuchni, głośno rozmawiali, śmiali się i zajadali się chlebem z kiełbasą i pili Colę.
Szeryfian • 2012-07-27, 00:24  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (103 piw)
BongMan napisał/a:

Na pierwszy ogień poszły kiełbasy - w gacie i między poślady.


106
Autentyki

Kto, do cholery, chciałby słyszeć jak aktorzy mówią? - Harry M. Warner, prezes Warner Brothers Pictures, ok. 1927 r.

Komputery przyszłości będą miały zapewne tylko 1000 lamp próżniowych i być może będą ważyły zaledwie półtorej tony.Popular Mechanic - artykuł przewidujący burzliwy rozwój komputerów, marzec 1949 r

Oceniam potrzeby światowego rynku na około pięć komputerów - Thomas Watson, prezes IBM, 1943 r

640KB to aż za dużo i powinno wystarczyć każdemu. - Bill Gates, prezes firmy Microsoft, 1981

Nie ma powodu, aby indywidualna osoba miała komputer w domu - Ken Olson, prezes i założyciel Digital Equipment Corp., 1977 r.

Nie podoba nam się ich brzmienie. Zespoły gitarowe już się kończą. - członek zarządu Decca Recording Company, o The Beatles, 1962 r.

Nic nie zastąpi konia, automobil to tylko fanaberia - prezes banku kredytującego działalność firmy Ford Motor Company.

'Przeminęło z wiatrem' będzie największa klapa w historii Hollywood. Cieszę się, ze to Clark Gable się na tym wyłoży, a nie Gary Cooper - Gary Cooper, komentując przyjęcie roli Rhetta Butlera przez Clarka Gable'a

Koncepcja jest interesująca i dobrze sformułowana, ale żeby była opłacalna, pomysł musiałby być wykonalny. - profesor zarządzania Uniwersytetu Yale w odpowiedzi na koncepcje Freda Smitha dot. usług szybkiego doręczania przesyłek. Fred Smith założył później Federal Express Corp.

Do czego, u diabla, miałoby się to przydać? - Robert Lloyd, inżynier w Wydziale Zaawansowanych Systemów Obliczeniowych IBM, o mikroprocesorze - ok. 1968 r.

Dobrze poinformowane osoby wiedza, ze jest niemożliwym przesyłanie głosu przez przewody elektryczne; nawet jeśli by to było możliwe, nie miałoby to jakiegokolwiek praktycznego zastosowania - artykuł redakcyjny "Boston Post", 1865 r.

Ten cały 'telefon' ma zbyt wiele niedociągnięć, aby był poważnie brany pod uwagę jako środek komunikacji. To urządzenie jest dla nas pozbawione jakiejkolwiek wartości - notatka wewnętrzna Western Union, 1876 r.
Ratilt • 2012-05-10, 19:25  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (42 piw)
Zareklamujmy sadistica na kwejku. Co złego może się stać? - jakiś geniusz, 2011r

Autentyczna rozmowa z babcią.

noth • 2011-03-11, 13:56
487
Autentyczna rozmowa z moją Babcią, która ledwo co chodzi, więc często odprowadzam ją do nas i z powrotem. Właśnie kończyła się jej wizyta, czekałem ubrany, już mieliśmy wychodzić na klatkę schodową (mieszkam na 2 piętrze).

Ja: To co Babcia, robimy wyścigi kto pierwszy na parterze?
Babcia: Ta, będę pierwsza jak się głową w dół sp***olę z tych schodów.
niejakub • 2011-03-11, 14:29  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (34 piw)
Nie ma bata, Twoja Babcia zabiera wieczorami kompa dziadkowi i siedzi na sadolu :D

Autentyk przeczytany na

Dziki_Chrzan • 2010-09-12, 12:23
284
Znajomy pracuje w pogotowiu i opowiadał, jak kiedyś wezwali jego załogę do wypadku. Będąc na miejscu zobaczyli starszą panią, która wypadła z okna, a obok niej leżała miotła, którą wieszała firanki.
Widząc ten obrazek jeden z ratowników do mojego kumpla:
- Ty... Chyba jej miotła nie odpaliła...
Shadow • 2010-09-12, 15:01  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (17 piw)
Dokończę temat: Autentyk przeczytany na JOEMONSTER, przestań się bawić w prezenterów Radia ESKA, czy Kubę Wojewódzkiego i zamiast chwalić się znaleziskiem, które wszyscy już dawno odkryli, znajdź coś wartościowego!!