18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Szkolnictwo w Polsce

Logika • 2013-05-09, 00:51
Na wstępie zaznaczę, że warto przeczytać całość. Żadne słowo nie zostało napisane bezmyślnie. Miłej lektury ;-)


Gdy pod tematem "Przeciek Matura Matematyka" http://www.sadistic.pl/przeciek-matura-matematyka-2013-vt196476.htm pojawił się komentarz : "Dużo osób ma problemy z matematyką i nazywanie kogoś głąbem jest bezsensem po za tym po szkole nic nie masz jeśli nie masz bogatych rodziców , zaradności życiowej .
Szkoła to gówno tworzące sobie sile roboczą , zastanówcie się czemu nie uczą was jak zarabiać pieniądze lub realizować pasje , szkoła każe ci jak chinczykom robić to co ci karzą ..."

postanowiłem napisać krótki artykuł o polskim systemie szkolnictwa.

Otóż: składają się na niego: MEN(zarówno instytucja, jak i ministrowie), kuratoria, CKE, OKE, samorządy, szkoły, grono pedagogiczne oraz uczniowie.

Wielu uważa, że wina leży tylko po stronie nauczycieli. Oczywiście nie mam zamiaru bezwzględnie zaprzeczać, bo wiem z własnego doświadczenia, że coraz więcej tzw. "nauczycielek" to flądry. Młode, tępe, które nie dostały się na dobre studia, więc jedynym wyjściem pozostaje kierunek, po którym będą uczyć Wasze dzieci.
Ale z tego samego doświadczenia, mianowicie moja mama jest nauczycielką z 35 letnim stażem, widzę ten sam świat z innej perspektywy.

Oglądając kolejne wydania wiadomości, gdzie mówi się o tej grupie społecznej, jako o nierobach, którzy chodzą do pracy na 3 godziny, mają 2 miesiące wakacji plus przerwy świątecznie, moi rodzice dostają dosłownie k***icy. Nie wspominając już o pensjach wynoszących 4 tys. zł.
Prawda jest taka, że po przyjściu ze szkoły, pracy jest po czubek głowy. Dosłownie kilkanaście godzin roboty przy sprawdzaniu, pisaniu opinii i wypełnianiu dokumentów o testach, egzaminach, obecnościach, nieobecnościach...

Kwesta płacy: 30-120 zł za wychowawstwo, w zależności od rodzaju szkoły. Tak, 50 zł to wspaniałe pieniądze za nadstawianie karku dla 25 osobowej gromadki kochanych, bezstresowo (nie)wychowywanych i jakże miłych dzieciątków. A średnią wyrabiają związkowcy, o których opowiem

w tym punkcie. Według nie tylko mnie, nauczyciele mają najgorsze związki zawodowe w kraju. No może oprócz kasjerek z hipermarketów. O nic nie walczą, nic nie reprezentują, niczemu się nie sprzeciwiają. A powinni, bo to, co wyprawiają ci "u góry" nie mieści się w głowach. Związkowcy górników, kolejarzy nadstawiają i nadstawiali karku dla swojej grupy. ZNP jest doprawdy żałosne. Przecież strajk nauczycieli doprowadzi do paraliżu w całym kraju. Większość ma dzieci. Szkoła zamknięta, trzeba wziąć wolne. Bierzesz wolne, nie ma Cię w pracy. Brak pracowników=brak zysków. Ale jedyne, co mogą zrobić, to przyczepić taśmą klejącą(kupioną w liczbie sztuk: 25 po tygodniu przetargów) na drzwiach wejściowych kartkę z napisem: "popieramy strajk pracowników". Tak. Elita społeczeństwa

Teraz przejdźmy do ministerstwa. Coraz gorsi ministrowie: Hall, teraz Szumilas. Giertych był chyba ostatnim, o którym wtajemniczeni wyrażali się ze względnym szacunkiem. Z ich decyzji da się odczytać, że nie znają się na rzeczy i nie pamiętają już lat, kiedy brudzili się kredą. Odgórne "dekrety" i ciągłe reformy bez uprzednich konsultacji(zarówno z ekspertami, jak i podatnikami) mają taki skutek, jaki mają. Każdy widzi. Chcemy gonić zachód; prowadzić sześciolatków do szkół, zwiększać wydajność. Nowe podstawy programowe uczą gówna, a nie tego, co jest potrzebne. Jedna tablica interaktywna w szkole nie podniesie poziomu szkolnictwa. Tu trzeba reform z inicjatywy znawców, którzy przez 40 lat mieli (na)uczyli tysiące lekarzy, prawników, kierowców autobusów. Reasumując: polskie szkolnictwo wygląda jak polskie prawo. Tworzone bezmyślnie przez ludzi nieobeznanych w temacie.

Nie będę rozpisywał się o uczniach, bo każdy z Was nim był lub jeszcze jest. Ale nie łatwo jest pracować z ludźmi, którzy nie wykazują żadnej pracy ze swojej strony. Małe dzieci przychodzą do szkoły aroganckie i nie znające żadnych zasad moralnych. A myślę, że obustronny szacunek powinien zaowocować wieloma sukcesami.

Jeszcze parę słów na koniec. Znów wracam do pieniędzy. Powiedzcie mi, jak to jest, że najbardziej wykształcona elita społeczeństwa, mająca dzielić się swą wiedzą, przekazywać ją kolejnym pokoleniom, nieść ten pieprzony "kaganek oświaty" dostawali taką kasę. Niech to będą ludzie naprawdę porządnie wykształceni, z powołaniem, którzy lubią to, co robią, kochają pracę z dziećmi. To nie da błyskawicznych skutków, ale wierzcie mi lub nie, przyniesie olbrzymie korzyści dla Jasia z ostatniej ławki, Zosi z V b, całego społeczeństwa i gospodarki naszego kraju. Co z tego, że 3/4 młodych ludzi to "magistry", jeśli jest to przygotowanie niesolidne, a edukacja to biznes.


Przepraszam za długi tekst, ale myślę, że da on niektórym do myślenia ;-)

Logika

2013-05-09, 22:22
Hola Hola!
kopernikus1990 z tymi 4 tys. to oczywiście była ironia.

iron.the.great tak się składa, że na każdej radzie są rozliczani z wyników :P

A tak btw. podwyżka 90 pare złotych może być też obniżeniem płacy. Samorząd stwierdzi, że skoro masz już premię, to utnie dodatki. I tak można ze 100 zł podwyżki zarabiać 50 zł mniej.

Ale i tak jest luzik bardzo duży, kilka osób spoza branży potrafi przeczytać ze zrozumieniem i przyjąć to, co zostało przedstawiona. Serio, wielkie piątki dla Was. Nigdzie w internetach nie znajdziecie takiej debaty^^

Stachu14words

2013-05-10, 01:29
Aj tam, pie**olisz, nauczyciele to nierobay, którzy chodzą do pracy na 3 godziny, mają 2 miesiące wakacji plus przerwy świątecznie. Nie wspominając już o pensjach wynoszących 4 tys. zł.

Wujcio_Lenin

2013-05-11, 15:51
No to wypowiedzieć się chcę ja. Trzecioroczny gimbus z nauczycielem języka obcego który mówi na początku lekcji abyśmy włączyli komputery i napisali jakąś notatkę z tego co przeczytamy na stronie internetowej która "niby" uczy języka. Nie sprawdza co robimy, a jak da nam temat to wychodzi na kawę do innej nauczycielki.
To taki przykład pracy co drugiego nauczyciela w Polsce. Lecz mam jedną nauczycielkę która jest dobrą nauczycielką, nie tylko Języka Polskiego ale też życia. Co drugą lekcje rozmawiamy o tym co się dzieje w państwie, na świecie i o mediach. Czytamy nawzajem artykuły które, lekko mówiąc, pokazują prawdę dzisiejszego świata. Kiedy rozmawiamy ona nie szczędzi nam historii z młodości, nie szczędzi opowieściami oraz bezpośrednim językiem. To jest człowiek który widział wszystko i nic go już nie zdziwi. Uważającego nas jako równego sobie chociaż jest od nas starsza o 40 lat. To jest prawdziwy nauczyciel który nas nauczył jak się zachować w miejscu publicznym, przy stole, przy bójce i przy innych, różnych rzeczach. I życzę również takie mentora każdemu który ma przed sobą jakąś szkołę lub w takiej jest. Bo to co wyniesiecie z takich lekcji będzie miało znaczenie, nie tylko w edukacji ale też w życiu.