18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Święta Matka Wiecznie Keczupowa

Hezzus • 2017-08-28, 08:52
Uczuć religijny urażony?


voidinfinity

2017-08-28, 21:55
szpajder napisał/a:

Jeżeli wierzysz w Boga a Bóg nie istnieje – nic się nie dzieje



Nieprawda ;-) Wierząc w boga musisz stosować się do serii nakazów i zakazów, które przedstawia religia.

Jeżeli twoja religia mówi ci byś wysadził się w tłumie ludzi, to nie powiedziałbym że "nic się nie dzieje".

Osobną kwestią zaś pozostaje, czy chcesz mieć do czynienia z bogiem, który gotowy jest skazać ateistę, który nikogo nigdy nie skrzywdził na wieczne mary, a grzesznika który co niedziele spowiada się z tego np. znęca się nad rodziną i zjada wafelek wpuszcza do raju.

Ja wiem, że nie chcę.

szpajder

2017-08-28, 22:02
voidinfinity napisał/a:


Nieprawda ;-) ...

Odróżnij religię od wiary w Boga.

voidinfinity

2017-08-28, 22:07
szpajder napisał/a:

Odróżnij religię od wiary w Boga.



A w którego? :krejzi:

szpajder

2017-08-28, 22:14
voidinfinity napisał/a:



A w którego? :krejzi:

(wymyśl sobie) Po prostu odróżnij.

voidinfinity

2017-08-28, 22:17
szpajder napisał/a:

(wymyśl sobie) Po prostu odróżnij.



No ale jaki jest sens? Nawet jak sobie wymyślisz swojego boga, to od razu nasuwa się pytania co ten bóg lubi, a czego nie lubi - i wracamy do zakazów i nakazów.

szpajder

2017-08-28, 22:18
voidinfinity napisał/a:



No ale jaki jest sens? Nawet jak sobie wymyślisz swojego boga, to od razu nasuwa się pytania co ten bóg lubi, a czego nie lubi - i wracamy do zakazów i nakazów.

Ty wracasz. Moja wiara w Boga jest dla ciebie nie wyobrażalna.

voidinfinity

2017-08-28, 22:23
szpajder napisał/a:

Ty wracasz. Moja wiara w Boga jest dla ciebie nie wyobrażalna.



To na ch*j się odzywasz? :krejzi:

szpajder

2017-08-28, 22:24
voidinfinity napisał/a:



To na ch*j się odzywasz? :krejzi:

Bo ch*j cię wiózł.

voidinfinity

2017-08-28, 22:25
szpajder napisał/a:

Bo ch*j cię wiózł.



Twój bóg nie ma jakiś lepszych tekstów? Bo twoje to są cieniutkie :amused:

Chociaż cofam pytanie. Skoro twój bóg nie jest typem boga, który czegoś nie lubi, a coś lubi - to znaczy że jest typem boga, który kładzie na wszystko lachę.

szpajder

2017-08-28, 22:26
voidinfinity napisał/a:



Twój bóg nie ma jakiś lepszych tekstów, bo twoje to są cieniutkie :amused:

Uuu brakuje ci argumentów więc atakujesz. Nara pionku.

Piesgrzybiarz

2017-08-28, 22:28
Abraxus napisał/a:


Jestem praktykującym ateistą(...)



Ja tylko spytam jak k***a praktykuje się ateizm?
I nie nie opowiadam się po żadnej ze stron po prostu twój wywód jest słaby jak sik pająka a to jedno zdanie do którego się przypieprzyłem można nazwać twoim "samozaoraniem"

voidinfinity

2017-08-28, 22:28
szpajder napisał/a:

Uuu brakuje ci argumentów więc atakujesz. Nara pionku.



Mnie brakuje argumentów? Ziomuś, to ty mi w odpowiedzi na argumenty mówisz że nie potrafię sobie czegoś wyobrazić :amused: Na takiej zasadzie to możesz dzieci w podbazie nawracać i to w młodszych klasach :amused:

szpajder

2017-08-28, 22:29
voidinfinity napisał/a:



Mnie brakuje argumentów? Ziomuś, to ty mi w odpowiedzi na argumenty mówisz że nie potrafię sobie czegoś wyobrazić :amused: Na takiej zasadzie to możesz dzieci w podbazie nawracać i to w młodszych klasach :amused:

Co ty uskuteczniasz mój rodaku? O czym ty w ogóle piszesz? Co chcesz udowodnić sobie? Po co tyle jadu? Skąd te ataki? Wyluzuj!

voidinfinity

2017-08-28, 22:32
Piesgrzybiarz napisał/a:


Ja tylko spytam jak k***a praktykuje się ateizm?



Zakładasz konto na sadolu i śmieszkujesz z teistów ;-)

szpajder napisał/a:

Co ty uskuteczniasz mój rodaku? O czym ty w ogóle piszesz? Co chcesz udowodnić sobie? Po co tyle jadu? Skąd te ataki? Wyluzuj!



No co prawda to prawda. Bywam chamski i niemiły, a potem żałuje, bo ostatecznie nie chce nikomu przykrości sprawiać :-/

Co nie zmienia tego, że mam rację ;-)

Piesgrzybiarz

2017-08-28, 22:35
voidinfinity napisał/a:



Nieprawda ;-) Wierząc w boga musisz stosować się do serii nakazów i zakazów, które przedstawia religia.

Jeżeli twoja religia mówi ci byś wysadził się w tłumie ludzi, to nie powiedziałbym że "nic się nie dzieje".

Osobną kwestią zaś pozostaje, czy chcesz mieć do czynienia z bogiem, który gotowy jest skazać ateistę, który nikogo nigdy nie skrzywdził na wieczne mary, a grzesznika który co niedziele spowiada się z tego np. znęca się nad rodziną i zjada wafelek wpuszcza do raju.

Ja wiem, że nie chcę.



Ja również nie chce - ale z tego co wiem zgodnie z oficjalnym postsoborowym nauczaniem KK za bycie ateuszem do piekiełka się nie idzie :) - ot mały błąd rzeczowy waszmości. Generalnie poziom wypowiedzi antymocherka - czyli ch*ja wiem ale i tak się wypowiem. Apeluję drodzy wojujący ateiści nie pogrążajcie się. Pozdrawiam Niewojujący Ateista :)

EDIT:
A co do spowiedzi i przykładu gościa który napie**ala rodzinę ale się z tego spowiada - to nie spełnia jednego z warunków spowiedzi czyli mocnego postanowienia poprawy - jego spowiedź jest ch*ja warta wiec zgodnie z katechizmem gość idzie do przej***nego stanu eschatologicznego czyli piekła.