18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info
topic

Święta Matka Wiecznie Keczupowa

Hezzus • 2017-08-28, 08:52
Uczuć religijny urażony?


szpajder

2017-08-28, 22:35
voidinfinity napisał/a:

No co prawda to prawda. Bywam chamski i niemiły

Nie! Jesteś zwykłym ćwokiem. Dobrej nocy.

voidinfinity

2017-08-28, 22:43
Piesgrzybiarz napisał/a:

Ja również nie chce - ale z tego co wiem zgodnie z oficjalnym postsoborowym nauczaniem KK za bycie ateuszem do piekiełka się nie idzie :)



Ale ty wiesz, że są różne religie i wyznania - i nie wszyscy słuchają się gangu pedofili z watykanu? :krejzi:

A tak na marginesie, to moim zdaniem coś pokręciłeś. Prawdopodobnie chodziło ci o tych ludzi, którzy nigdy nie słyszeli o Jezusku - więc nie mieli możliwości się nawrócić. Jakieś takie nowoczense pierdy.

Pierwsze słyszę zaś, że ktoś kto odrzuca Jezuska, zostanie siłą wprowadzony do raju ;-)

Piesgrzybiarz napisał/a:

A co do spowiedzi i przykładu gościa który napie**ala rodzinę ale się z tego spowiada - to nie spełnia jednego z warunków spowiedzi czyli mocnego postanowienia poprawy - jego spowiedź jest ch*ja warta wiec zgodnie z katechizmem gość idzie do przej***nego stanu eschatologicznego czyli piekła.



Dzisiaj żałował, spowiadał się, zadośćuczynił - a jutro wrócił do punktu wyjścia. Co się nie zgadza? Po prostu facet ma wadę fabryczną i co jakiś czas musi rodzinę zmaltretować. Nie wiem, czy wina boga że go ch*jowo zrobił, czy szatana - nie wnikam w bajki ;-)

Nie zmienia to faktu, że według ewangelii - nie ma problemu żeby wielokrotny zbrodniarz wszedł do raju (to jest wszak znak rozpoznawczy tej religii), a ktoś kto odrzuca Jezuska za to że się z k***imi synami zadaje - pójdzie do piekła.

Piesgrzybiarz

2017-08-28, 23:12
voidinfinity napisał/a:



Ale ty wiesz, że są różne religie i wyznania - i nie wszyscy słuchają się gangu pedofili z watykanu? :krejzi:



Odniosłem się do katolicyzmu rzymskiego - jako religii która miała największy wpływ na to w jakim kręgu kulturowym żyjemy. Generlnie wszystkie religie są sp***olone ale posoborowy kościół rzymski jest moim zdaniem mniejszym złem niż islam czy scjentologia.

voidinfinity napisał/a:



A tak na marginesie, to moim zdaniem coś pokręciłeś. Prawdopodobnie chodziło ci o tych ludzi, którzy nigdy nie słyszeli o Jezusku - więc nie mieli możliwości się nawrócić. Jakieś takie nowoczense pierdy.

Pierwsze słyszę zaś, że ktoś kto odrzuca Jezuska, zostanie siłą wprowadzony do raju ;-)


Nie pokręciłem. O tym ,że jeżeli ktoś nie mógł poznać jeszuy i może trafic do raju wiem - to w dogmatach KK od dawna (od chyba początku XX wieku). Co do osoby niewierzącej która nie jest apostatą (nie wyrzekł się formalnie bozi to trafia najpierw do czyśca a potem ostatecznie do raju. Apostatę czeka piekła i ch*j (jeżeli piekło jest to już mam miejsce)

voidinfinity napisał/a:



Dzisiaj żałował, spowiadał się, zadośćuczynił - a jutro wrócił do punktu wyjścia. Co się nie zgadza? Po prostu facet ma wadę fabryczną i co jakiś czas musi rodzinę zmaltretować. Nie wiem, czy wina boga że go ch*jowo zrobił, czy szatana - nie wnikam w bajki ;-)

Nie zmienia to faktu, że według ewangelii - nie ma problemu żeby wielokrotny zbrodniarz wszedł do raju (to jest wszak znak rozpoznawczy tej religii), a ktoś kto odrzuca Jezuska za to że się z k***imi synami zadaje - pójdzie do piekła.



Co do przykładu z wadą fabryczną - szczere postanowienie poprawy zakłada nie uskutecznianie danej czynności.

Na moje pytanie o praktykowanie ateizmu odpowiedziałeś tak:
voidinfinity napisał/a:


Zakładasz konto na sadolu i śmieszkujesz z teistów ;-)



Nie uważasz że jest to zbliżone do mocherowego wpie**alania się w życie innych? A nie lepiej byłoby stwierdzić ch*j niech ludzie sobie wierzą w co chcą póki nie sankcjonują tym r*chania dzieci, zabijania ludzi czy ograniczania wolności innych.

voidinfinity

2017-08-28, 23:22
Piesgrzybiarz napisał/a:

Apostatę czeka piekła i ch*j (jeżeli piekło jest to już mam miejsce)



Czyli w kraju, w którym z automatu chrzci się wszystko co ma dwie nogi na drzewo nie sp***ala - każdy ateista jest kandydatem do piekła.

Piesgrzybiarz napisał/a:

Co do przykładu z wadą fabryczną - szczere postanowienie poprawy zakłada nie uskutecznianie danej czynności.



Chyba można popełniać wielokrotnie ten sam grzech. Trzeba tylko bardzo szczerze żałować itd.

Piesgrzybiarz

2017-08-28, 23:38
voidinfinity napisał/a:



Czyli w kraju, w którym z automatu chrzci się wszystko co ma dwie nogi na drzewo nie sp***ala - każdy ateista jest kandydatem do piekła.


Wychodzi na to że tak:) pod warunkiem jednakże formalnego wypisania się ze struktury kościoła

voidinfinity napisał/a:


Chyba można popełniać wielokrotnie ten sam grzech. Trzeba tylko bardzo szczerze żałować itd.


Nie zauważyłeś pogrubionego słowa?

Apolityczny

2017-08-28, 23:39
Ludzie głupi i słabi psychicznie potrzebują jakiegoś odnośnika bez którego nie są wstanie funkcjonować. Przykład: Jak wybiorę sobie boga, a raczej jak mi go z góry narzucą i będę w niego wierzył to dostanę nagrodę w postaci raju.

voidinfinity

2017-08-28, 23:47
Piesgrzybiarz napisał/a:

Wychodzi na to że tak:) pod warunkiem jednakże formalnego wypisania się ze struktury kościoła



A jak formalnie wystąpię, zostanie klepnięte, ale formularz zaginie, to co? :amused:

Ja myślałem, że ważniejsze co się ma w serduszku - ale widzę że Ordnung muss sein.

Piesgrzybiarz napisał/a:

Nie zauważyłeś pogrubionego słowa?



Zauważyłem. Tylko co to zmienia? On może naprawdę nie chcieć krzywdzić rodziny i bardzo żałować i bardzo chcieć to zmienić.

Co nie zmienia faktu, że może być to silniejsze od niego. Rozwieść i opuścić żonę mu zgodnie z naukami kościoła nie wolno...icoteras? ;-)

Gizmolka

2017-08-29, 00:05
Naciskasz c*pkę, a okres oczami wychodzi.

adamZjeb

2017-08-29, 09:10
Matka boska Tortextowa.

Wiewór

2017-08-29, 12:18
szpadjerowi skończyły się argument przeszedł więc do znieważeń aż w końcu zamilkł. Tak się kończy każda dyskusja z wierzącymi. W pewnym momencie sami sobie zdają sprawę, że tych bzdur nie da się obronić :D
Muszą po prostu przerwać dyskusję bo sami zaczynają zauważać, że ich wersja się kupy dupy nie trzyma i jeszcze parę słów więcej i sami przestaną wierzyć :-D

Andre1945

2017-08-29, 21:05
Nie karmcie ateistycznych trolli, ograniczonych troglodytów, uważających się za lepszych, bo nie wierzą. Ja się za nich pomodlę.

Drodzy ateiści. Wiara w Boga polega na... wierze, a nie na wiedzy. Wiara istnieje w płaszczyźnie emocji, dlatego żądanie udowodnienia naukowo istnienia Boga jest nielogiczne. Gdyby istnienie Boga zostało udowodnione, to nikt by w Niego nie wierzył, tylko wiedziano by, że istnieje. A to ne ma nic wspólnego z wiarą.

Miłego wieczoru.

voidinfinity

2017-08-29, 21:24
Andre1945 napisał/a:

Wiara w Boga polega na... wierze, a nie na wiedzy. Wiara istnieje w płaszczyźnie emocji, dlatego żądanie udowodnienia naukowo istnienia Boga jest nielogiczne.



Podobny sens ma udowadnianie istnienia lub nieistnienia krasnoludków.

A jeżeli chodzi o emocje - to są bardzo fajne - ale same w sobie nie nakarmią was, nie ogrzeją, nie wyleczą z choroby. Nie zbudują ani elektrowni, ani mostów, ani nawet głupiego szałasu.

Dlatego tez kościoły się buduje - a nie wymadla :krejzi:

Nawet jak papież dostanie kulkę (jak pawlacz) to wierni nie rzucali się modlić w intencji cudownego uzdrowienia, tylko popie**alali z nim do szpitala.

Andre1945

2017-08-30, 01:22
Cytat:

Podobny sens ma udowadnianie istnienia lub nieistnienia krasnoludków.



Zgadza się. Ale ja się nie przypie**alam do Twojej hipotetycznej wiary w krasnoludki. Jeśli jesteś dojrzałym ateistą, a nie ateuszem z 4 klasy, który ma pałę z religii, to pozwól ludziom wierzyć w to, co chcą. Zwłaszcza, że katolicyzm uczy miłości, a nie nienawiści, jak pewna religia z orientu.

voidinfinity

2017-08-30, 01:30
Andre1945 napisał/a:

pozwól ludziom wierzyć w to, co chcą



Spoko, tak długo jak będzie to:

Cytat:


Moja religia nakazuje/zakazuje mi (...)



zamiast:

Cytat:


Moja religia nakazuje/zakazuje ci (...)



Niestety tak nie jest - zaczynając od finansowania - kończąc na regulacjach prawnych motywowanym ideologią religijną.

Obawiam się też - że chęć narzucania innym swojego światopoglądu siłą, jest zbyt kusząca. Łatwiej kogoś zmusić do czegoś aparatem państwowym niż zwyczajnie przekonać.

Tak poza tym nie przeszkadza mi, że ktoś w coś wierzy.

Wiewór

2017-08-30, 09:46
Andre1945 napisał/a:



Zgadza się. Ale ja się nie przypie**alam do Twojej hipotetycznej wiary w krasnoludki. Jeśli jesteś dojrzałym ateistą, a nie ateuszem z 4 klasy, który ma pałę z religii, to pozwól ludziom wierzyć w to, co chcą. Zwłaszcza, że katolicyzm uczy miłości, a nie nienawiści, jak pewna religia z orientu.


Ale czy ktokolwiek zabrania Ci wierzyć?
My tylko oznajmiamy fakt, że nie ma żadnego boga a wiara w takie rzeczy jest po prostu dziecinna i pozbawiona sensu.

Możesz wierzyć w co chcesz ale pod pewnymi warunkami. Twoja wiara nie może mieć wpływu na życie innych oraz nie może wpływać na świeckość państwa.
Ale wy nie potraficie tak żyć. Na każdym k***a kroku cały czas próbujecie każdego przekonywać do istnienia boga, każdego chcecie zbawiać.
W ilu powyższych postach już się za nas modlono? Tak ciężko wam zrozumieć, że my nie chcemy aby ktoś się za nas modlił?
Dlaczego nie możecie siedzieć ze swoją religią w swoich świątyniach i modlić się w zaciszu domowym? Dlaczego pod domem maszerują mi j***ne procesje napie**alające dzwonkami od bladego świtu i stado baranów mamrocze na głos magiczne zaklęcia i rzuca czary?
Dlaczego ciągle wyciągacie łapy po państwową kasę i wpie**alacie się do polityki?
Dlaczego wszędzie wieszacie krzyże i bezczelnie manifestujecie swoją przynależność religijną? Czym to się różni od ordynarnych pedałów na paradzie miłości, którzy manifestują, że są pedałami?
Powiem Ci dlaczego. Bo religia na tym polega. Wy macie w piździe boga. Wy musicie manifestować swoją religię i macie wewnętrzną potrzebę przymuszania każdego do przynależności do waszej sekty.
Wasza religia pozbawiona walki o nawracanie traci sens. Nie macie wtedy żadnego celu do realizacji.

Dopóki będzie się wpie**alać z religią w życie innych to nie będziemy tego po cichu znosić bo wasza religia wkracza w naszą wolność.