z nimi ciężko wygrać. na filmiku nie widać abyś został popchnięty w wyniku czego , telefon poszedł odwiedzić Steve'a Jobsa . Jakbyś miał naocznych świadków zdarzenia to byłoby już inaczej. Czyli ogółem masz ch*jową sytuację.
tylko że monitoring jest straży. Możesz iść na policje ale na 10000% dostaniesz odpowiedz, że kamera nie była skierowana w tą stronę.
O co Ci właściwie chodzi? Jak nie umiesz trzymać w łapie telefonu to po cholerę łazisz z nim po ulicy sieroto? Miałeś szczęście, że trafiłeś na kulturalnych ludzi bo inni zrobiliby Ci nim kolonoskopię. Ojca też nagrywasz i donosisz matce?
Nie pownieniem wdawać się w dyskusje z kimś kto jest ćwierć-inteligentem, ale pewnie nie mam racji bo internetowym hejterem jest być łatwo.
Wyjaśnie Ci gorgorze, że nie szedłem z telefonem sieroto tylko po pół godzinie ciśnięcia mi przez strażników zaczałem ich nagrywać i ostatkiem wiary w polską sprawiedliwośc po rozpieprzeniu mi telefonu zadzwoniłem "donosząc" na "psy" jak pewnie byś to nazwał.
Wiem wiem wiem... Ty byś ich naj***ł, masz piwko!
Ja widzę tylko jak zaczynasz mędrkować, trzeba było pójść do domu a nie machać telefonem. Chyba, że przywiązali Cię do latarni i zmuszali do wysłuchiwania przekleństw. Gdyby zajście miało miejsce w USA to patolog wyciągałby z Ciebie kulki. Ciesz się.
W sumie na tym nagraniu widać jak ten strażnik zamachnął się
Możesz mi wierzyć że w Krakowie jest duuużo gorzej tam od policji za pyskowanie dostaje się wpie**ol i nie udowodnisz im tego