Możesz złożyć zawiadomienie do prokuratury, ustne zgłoszenie na policji nie ma sensu, pomimo że policja często śmieje się z miejskich to i tak nie będą chcieć tego za bardzo prowadzić (tym bardziej przyjmować zgłoszenia).
Zniszczenie mienia art. 288 p.1kk
Nadużycie funkcji (może) art. 231 p.1 kk
Twoje ryzyko - czynna napaść na funkcjonariusza art. 222 p.1.
kk
Do ewentualnego wniosku o popełnieniu przestępstwa, wnioski dowodowe (zabezpieczenie nagrań z monitoringu w celu...).
Powysyłaj filmy do lokalnych mediów + opis.
Możesz też zrobić dym w urzędzie miasta, który jako tako jest nad SM
A masz w ogóle świadków na swoją korzyść?
Żałosna wrzuta. Czego się spodziewałeś? Rozpanoszyło się chamstwo nagrywania wszystkiego i wszystkich. Nie każdy sobie życzy. Zwłaszcza w tak krótkim materiale nie widzę żadnego "k***owania" strażników, ani agresji. A Ty jakbyś mógł to byś im jeszcze tą komórkę do dupy wsadził. Gdzie są te dowody chamskiego zachowania tych strażników? Ja widzę po tym, że bezczelnie zachowałeś się TY. A potem masz jakieś urojone roszczenia.
Mam kolegę, który pracował w SM. Pracował w innym mieście niż mieszkał, spoko koleś. Lubi wypić i ogólnie dobry chłopak, zero gumowego ucha. Raz się napie**olił na przejażdżce rowerowej i wracając bocznymi dróżkami natknął się na patrol SM. Ci go zatrzymali, kumpel się zatrzymał i spokojnie próbował z nimi rozmawiać do momentu aż jeden z tych ch*jków go nie pchnął wywracając go z tym rowerem na ziemię. Tego było za dużo zmasakrował kolesi:D niestety wezwali posiłki i tym sposobem kolega pozbył się roboty ale 100 do szacunu tak że zero solidarności zawodowej w tym przypadku było
Chwila, moment, bo tak czytam, interpretuje, a jakoś to do mnie nie trafia. Pochwaliłeś się materiałem, ale nie zamierzasz nic zrobić - ja rozumiem, można to podciągnąć pod to, że sam do tej stresowej sytuacji doprowadziłeś i miał on prawo się wk***ić(polskie chore prawo) i wtedy sprawa przegrana. Ale ty załamujesz ręce na wstępie - gdzie masz napisane że będziesz im musiał wypłacić odszkodowanie? Skoro straż wiejska sama nie wie kto to był to już na wstępie jest to sprawa karna, a nie cywilna(równie dobrze mogli być to przebierańcy). Ale jeśli uderzysz od troszkę innej strony, tj. o przekroczenie uprawnień(pod to można podciągnąć to, że gość ci mówi, że nie możesz go "kręcić") to winny się powinien dość szybko znaleść, bo na to masz dowód. Dalszy ciąg historii zależy od tego, jak cwanego prawnika załatwisz. Podstawa to nagranie z monitoringu, nie wiem jak odbywa się przekazanie takich materiałów, ale dlaczego nie mogą ci ich udostępnić, skoro tam nic nie ma? Nonsens. Drugie co to notka policyjna - skoro ich wezwałeś, to na pewno jest jakiś śmieszny raport. I tam na pewno są wpisane dane osobowe, no chyba że panowie przyjechali, uścisneli dłonie, i pojechali w ch*jam, co wtedy wprowadza cię na wojenną ścieżkę z 997. A co do podejścia, że sprawy nie będzie, ale niech jak najwięcej osób to zobaczy brzmi jak mała prowokacja.
Ale człowieku Ty nie przedstawiasz żadnych konkretów. Wstawiłeś paru sekundowy filmik z którego nic nie wynika, nie przedstawia to żadnego dowodu zdarzenia o którym opowiadasz. I mamy wierzyć Ci na słowo? Takie bujanie to nie nas, co noc słyszę "szympansy" na swoim blokowisku które wychodzą po zmroku. Zaczepiają ludzi, chleją, drą się, jak policja podjeżdża to uciekają i kolejne darcie pyska "j***ć policję". A potem nagle mają jakieś wielkie roszczenia do całego świata, że policja jest "agresywna i brutalna". Popytaj ojca czy dziadka o starą milicję, większości obecnym cwaniakom by rura zmiękła.
Chcesz chlać? Chlej w domu, lub barze. Co to w ogóle za moda na picie na ławce po nocy? Rozumiem piwo na świeżym powietrzu się napić w upalny dzień pod namiotem, na grillu czy w jakichś normalnych warunkach rekreacyjnych.
@majorbień - bo tutaj zero solidarności w każdym aspekcie życia, jeśli druga osoba jest po prostu ch***em. Kiedyś z kumplami piliśmy pod uczelnią, ławkę dalej też kolesie z uczelni. Dorwała nas SM, my na lajcie (fart że ja nie zdążyłem otworzyć piwa, hehe), kumpel kultukra przyjmuje mandat, coś tam, ściemniając z danymi, ale pogodzony z faktem iż będzie mandat. Normalnie szło się pośmiać z strażnikami, wszystko uprzejmie itd. Później podeszli do tamtych, a Ci lament, że błagają , że lato,studenci, strażnik na to, że 200 m dalej jest knajpa gdzie wolno pić, a Ci, że oni biedni są... Riposta Strażnika, prosta, tam byś miał piwo za 5 zł a tak to masz za 100 zł.Z kumplem padliśmy ze śmiechu i biliśmy brawa.
Do autora filmiku: Co ty człowieku opowiadasz, że nie masz szans wygrać tej sprawy? Co za bzdura. Dałeś się zastraszyć i okłamać. W rzeczywistości ten film jest dowodem na przekroczenie uprawnień, bezprawne użycie środków przymusu bezpośredniego i zniszczenie mienia. Jeśli jeszcze podejrzewasz, że to miejsce obejmuje monitoring, to zupełnie już ciebie nie rozumiem. Zresztą, nawet bez monitoringu, masz wygraną na 100%.