@kajtoh Narzeczona mojego brata została potrącona przez policjanta po służbie i została założona sprawa z powództwa publicznego. Nie znam się na szczegółach, ale jak ktoś kogoś "uszkodzi" i pokrzywdzony przebywa w szpitalu dłużej niż kilka dni, to prokuratura sama zaczyna działać, a pokrzywdzony występuje w roli oskarżyciela posiłkowego. Rzeczony policjant uruchomił swoje znajomości, a w ogóle z jego zeznań wynikało, że ta biedna dziewczyna sama specjalnie wpieprzyła się pod samochód (jakby nie miała nic ciekawszego do roboty). No i ch*j wyszedł z całej tej sprawy.
Jak masz czas i chęć ganiać się z tym mętami to proszę bardzo, ale czasami lepiej sobie odpuścić i iść do przodu.
Ehhh. Zacznę taką optymistyczną wersję. Zachodzisz do prokuratury, wyłuszczasz sprawę(podstawą jest zgłoszenie się na policję, wiec obok 1-szego warunku możesz odhaczyć ptaszka). Skoro było zgłoszenie, muszą się tym zająć. Jedziemy dalej, a więc, zaczyna się sprawa, prokurator ma dostęp do raportu na wstępie(to głównie o niego będzie oparte oskarżenie), dalej pobiera dane z monitoringu. Tu jest pewna zasada - automatycznie do filmu dodawana jest data, więc tu cię bardzo nie oszukają, dawanie starych materiałów może być trudne, a awarie muszą natychmiast zgłaszać, więc wersja ze się nie nagrało działa na ich niekorzyść(SM jako całej instytucji, a nie twoich dwóch znajomych). Założenia są dwa :
1)To sprawa karna, bo w cywilnej nie masz zbyt dużego pola manewru
2)Kwestia SM, która musi mieć raport z bloczka mandatowego(kiedy, dla kogo, za co) GDZIE TY POWINIENEŚ DOSTAĆ KOPIE NA KTÓREJ TAK SAMO POWINNY WIDNIEĆ NAZWISKA!!! Tam pisze kto wypisywał mandat, osobiście się ktoś pod nim podpisał
Takie zycie. Do policji w tym kraju nikt nie ma szacunku, wiec jak zlapia kogos to sie na jednym wyzyja, bo juz na grupce dresow pod blokiem nie moga, bo jeszcze oberwa.
A co dopiero mowic w strazy miejskiej.. Pacany pooblewaly wszystkie egzaminy to i poszli do strazy miejskiej, a ze byli wybitnie niedoj***ni zostali przyjeci. I co teraz takiemu zrobisz? - Nic.
Ogolnie to nie sama policja-straz miejska jest zla, to spoleczenstwo ktore nie ma do nikogo i niczego szacunku, nasze prawo jest do dupy, a politycy tylko kradna nie martwiac sie o nic.
Ty zamist wyciagac tego srajfona mogles po prostu skulic ogon grzecznie przeprosic panow POJEBOW ze strazy miejskiej i isc do domu, nawet po tej godzinie stania - mialbys chociaz telefon w calosci.
Polska to tak chory kraj ze nie ma co walczyc o sprawiedliwosc, szczegolnie z organami 'wladzy'.
Kilka lat temu mialem kolege ktory juz teraz niestety nie zyje, ale jego ojciec byl moze i nadal jest straznikiem miejskim, i widzialem na wlasne oczy co oni tam wyprawiaja. SYF, BRUD, KILA I MOGILA, nie robia doslownie nic, NIC, a biora za to kase, odreagowuja swoje humorki na ludziach, i maja wszystko w dupie, bo jak co to ich stary kolega 'komendant' obroni.
I tyle, im nic nie zrobisz. Nawet jak by cie tam pobili a ty bys to nagral to nic by sie nie stalo, bo te k***y sie wywina, a Ty jeszcze bedziesz musial placic za sad itd.
Przeciw takim k***om trzeba robic sprawy GRUPOWE, i wtedy jak takich 20 poszkodowanych osob sie znajdzie, to moze i cos razem zdzialaja.. Ale jednostka? U nas w kraju nie ma szans aby cos zmienila, lub chociaz wywalczyla swoje prawa.
I pisze to na prawde wzburzony, bo nie lubie srac we wlasne gniazdo, i mimo tego ze to moje gniazdo opuscilem za chlebem przykro mi sie nadal tam jest tak jak bylo.
I szczerze mowiac - nic sie nie zmieni. Za pewne nigdy. Wyrasta nam pokolenie ciot, pedalow i debili. A ci ktorzy teraz maja po 20-25 lat nie zrobia nic, bo potrafia tylko gdakac, tak jak ja teraz..
Przykre ale prawdziwe.
widzimy tutaj jedną stronę, nie wiadomo co się działo wcześniej. Może ich sprowokowałeś do takiego zachowania, a wtedy mają prawo użyć siły. Na urywku mówi ci że nie wykonujesz poleceń.. to chyba nie zmyślił sobie tego..
Moja osobista rada która Ci się może nie spodobać, ale nie mów nikomu wyżej postawionemu że prowadziłeś prywatne śledztwo. Nie lubią tego. A co do wyglądu - wygląda źle, ale jeśli to ubierzesz w słowa języka sądowego, to można te zarzuty postawić koło próby gwałtu i jazdy pod wpływem. A co do moich zarzutów w stosunku do Ciebie odpowiem pytaniem - każdy mówi że w sejmie kradną, ale dalej piastują swoje obowiązki - dlaczego? Bo brakuje ludzi, którzy nie tylko mówią, ale też robią. Wystarczy 100tys podpisów, aby coś zrobić, ale w 38mln kraju jest problem, bo wszyscy tylko mówią