Ech k***a, w dupach się przewraca od dobrobytu...szkoda strzępić ryja...

W krajach w których szczepionki nie są obowiązkowe wśród dzieci lekarzy procent zaszczepionych na wszystkie proponowane choroby wynosi bodajże 16%, większość lekarzy szczepi swoje dzieci wybiórczo jedynie na kilka najpopularniejszych chorób a bardzo duże grono nie szczepi wcale. Tak samo jest z fluorem - konia z rzędem temu, kto w domu dentysty znajdzie pastę z fluorem, a przecież to takie zdrowe...

o k***a jaki rak w tych komentarzach

Polska rok 2017, na ulicach ogromne manifestacje antyszczepinkowców i tłumy ludzi, którzy wykrzykują hasła "nie dla szczepionek"
w międzyczasie jakieś służby montują megafony na latarniach i w innych miejscach publicznych.
Na drugi dzień podczas manifestacji z megafonów dobiega komunikat: "uwaga mamy szczepionkę na raka, kto chce się szczepić powinien się udać do najbliżej przychodni, szpitala itd."
Nagle antyszczepionkowcy rzucili się w stronę przychodni, szpitali i innych punktów pomocy medycznej, jednak jak się okazuje
wszystkie placówki są pozamykane...

Nagle z megafonów słychać komunikat: "Kłamaliśmy... podobnie jak wy zresztą"

Proponuje się zainteresować tematem koncernów farmaceutycznych. Wymuślają lekarstwa na choroby...których nie ma. No i co? Myślicie, że przeszkadzałoby im poprzez złe szczepionki stworzenie "wiecznego klienta", uszkadzając dzieciom system immunologiczny lub wręcz bezpośrednio, doprowadzając do autyzmu czy epilepsji? Gdyby tenkoncerny leczyły ludzi to mieliby mniejszy zarobek. Mniejszy zarobek, firma upada. Leczenie=działanie przeciwko własnym interesom. Proste jak budowa cepa.

Mam nadzieje że trollecie chłopaki.

Każda dyskusja z antywackami zawiera jeden (lub więcej) z wymienionych podpunktów:

- Nie masz dzieci, to się nie odzywaj.
- Big Pharma zarabia na śmierci dzieci. (co z tego, że leczenie chorób przynosi większe zyski)
- Badania? Sponsorowane przez koncerny farmaceutyczne.
- Wakefield jest niewinny.
- Jesteście (przypis: my, proszczepionkowcy) opłacani przez lobby farmaceutyczne.
- Żydzi testują szczepionki na polskich dzieciach.
- Rtęć, aluminium. (pierwiastek, związek - żadna różnica)
- Nie znacie się, bo my wiemy lepiej.
- Mam znajomą, która zna kobietę, której dziecko dostało autyzmu (przypis: choroby genetycznej) 2 lata po szczepieniu.
- O tym się nie mówi.
- Szczepionki to plan depopulacji. (no nie wiem, jak to skomentować, naprawdę schrzaniono sprawę)
- Moje dziecko po szczepionce przestało patrzeć mi w oczy, jest takie... cielęce. (tak, to był swego czasu hit)
- Kiedyś nie było szczepionek, a ludzie sobie radzili. (do 40. roku życia max)

I wiele, wiele więcej.

Nie ponoszę odpowiedzialności za ewentualne nowotwory oczu.

ludzi którzy nie szczepią swoich dzieci powinno się zamykać w izolowanych obozach, żeby tam sobie żyli, z daleka od zdrowej reszty społeczeństwa. Jak ich zdziesiątkuje jakaś choroba to może zrozumieją że są zj***ni.

@up

Optymistą jesteś Jak oni wierzą, że firmy farmaceutyczne z premedytacją trują ludzi, to jestem przekonany, że wszyscy i wszystko byłoby winne tylko nie to że się nie zaszczepili.

No kids no problem.

dth powinieneś napisać

ludzi którzy nie szczepią swoich dzieci powinno się zamykać w izolowanych obozach, żeby tam sobie żyli, z daleka od zdrowej zaszczepionej reszty społeczeństwa. Jak ich zdziesiątkuje jakaś choroba to może zrozumieją że są zj***ni.

Padło już to pytanie. Skoro szczepisz to czego się boisz? Pryskamy się komarobójczymi chemikaliami. A z roku na rok, komary są coraz bardziej natarczywe! Atakują cały dzień, nawet w upał, a zanim udostępniono na szeroką skalę środki komarobójcze, komary atakowały tylko wieczorem (meszki i kleszcze pojawiły się na szeroką skalę 15 lat temu). Chcą nas szczepić, muszą nam pokazać masę zagrożeń.

Powiem wam więcej. Nie macie pewności, czy wasz dentysta nie robi dziury, której tak naprawdę nie macie. Nie macie pewności, że mechanik, który robi wasz samochód nie wymyśla kolejnych napraw. Nie macie pewności, że sędzia, który prowadzi waszą sprawę, nie jest przekupiony. Nie macie pewności, czy weterynarz, który leczy waszego psa, nie wymyśla mu nowych chorób by doić kasę. Nie macie pewności, że wszystkie zdjęcia z kosmosu są prawdziwe. Może żyjemy na płaskiej planecie na 4 słoniach? Zastanówcie się prze chwilę. Czy wy coś wiecie?

Powinien być wybór, chcesz to szczep. Jeśli nie zaszczepisz, a hipotetycznie wybuchnie epidemia, to tylko i wyłącznie Twój problem że się przekręcisz. Więc w czym problem? Skoro nikt nie chce dać wolności w tej kwestii to znaczy że coś jest na rzeczy

Przecież to wszystko jebnie. Ci co protestują nie są z czasów kiedy polio, odra, gruźlica zbierały swoje żniwo. Żyją w czasach rozwiniętej medycyny, gdzie zachorowania już nie występują bo nie ma kto ich roznosić. Przyjdzie czas gdzie coraz więcej rodziców będzie nie szczepić dzieciaków, dostaną jakąś kare lub nie, ale po jakimś czasie choroby wrócą bo będą miały na kim działać. Może racja, że szczepionki dla noworodków to przesada, ale przesadą też jest, że liczby dzieci z powikłaniami są jakieś ogromne.

Mój ś.p. ociec, który urodził się 1958 zachorował na polio, nie wiem czy były wtedy szczepienia, po prostu wiem że nie był szczepiony. Przeżył , ale skończyło się na paraliżu i deformacji lewej nogi. Temat wstydliwy w rodzinie. Teraz myślę, że jak przyszłości będę chciał mieć dzieciaka to będzie on przez inne dzieci i ich oświeconych rodziców bardziej narażony choroby.

Mamy coraz starsze społeczeństwo i zamiast z tym walczyć to będziemy zabijać najmłodsze. Smutne.

Myślę, że temat na sadistica będzie dobry, ale za 10 lat.

Naprawdę trzeba mieć zryty beret, żeby wierzyć w takie gówno. Jedynie współczuję tym rodzicom, co mają chore dzieci. Sądzę, że każdy szuka potwierdzenia. To tak ze Smoleńskiem - najtrudniej przyjąć najprostsze rozwiązania.