Polowania to ja tu nie widzę. Widzę kolesia, który czymś zachęcił dziki do przyjścia pod słup, czy cokolwiek to było, na którym stał i z którego to zrzucił włócznię w dzika. Ot mi wyczyn.
Nie wiem po co w dzisiejszych czasach przy pomocy wloczni polowac, strzelil by raz ze strzelby, to nie dosc, ze zwierze by sie nie meczylo, to i skora w lepszym stanie.
Jakby koleś z tą dzidą zakradł się i rzucił dzidą poziomo przy tym dzika trafił, to bym powiedział, że ma koleś skilla. Wtedy przeżyłbym tego dzika z tym patykiem w bebechach - gorsze rzeczy się dzieją na świecie, ale takie coś - ani to skill, ani polowanie, w ogóle lepiej by zrobił jakby zrzucił kowadło na to stado. Też byłoby na zasadzie, w coś trafię.
Ludzie nie macie pojecia nic o myśliwych. Mam znajomego myśliwego on wywala tyle kasy na ochrone zwierzyny że te całe wwfcuduefy w życiu nie dały. Myśliwi to obecnie utrzymują równowage w przyrodzie. Gdyby nie oni to by sarny zjadły całe lasy. O uprawach już nie wspomne. Gościu w Polsce to o byciu myśliwym mógłby być w komputerze. Jeśli już poluje z dzidą to mógl poprawić odrazu by zwierze się nie męczyło