Na złą stronę z tym trafiłeś tu za dużo jest gender metali...
oni słuchają bełkotu z memłaniem i nutą gówna nazywając to muzyką, nic więc dziwnego że taki hejt w komentarzach
raz po raz fajne sobie iść na imprezę w realiach, w których się jeszcze nie imprezowało
Przede wszystkim: to nie Techno tylko Stupid House (Hard House UK).
Do wszystkich od tekstów w stylu wieśniackego gówna czy "Mamy taką piękną scenę klubową, a to jest po prostu syf" co do pierwszego to chciałbym usłyszeć przy czym Ty się bawisz, stawiam ze na takiej imprezie w życiu nie byleś i wszystko co wiesz o tego typu muzyce i imprezach płynie od innych łebków Twojego pokroju.
A drugi delikwent mógłby mi wytłumaczyć czym jest "piękna scena klubowa" bo obawiam się, że masz na myśli "gwiazdy" pokroju Max Farenthide'a czy innego Taito? Żeby posłuchać na prawdę dobrej muzyki(sam kręcę się w klimatach deep house/minimal/techno więc wiem o czym mówie) w klubie w naszym kraju trzeba się ostro wysilić z szukaniem bo wszędzie grają "modne i lubiane" tandetne gówno.
Co do R.T.I.A. - z góry jest powiedziane, że imprezy nie są robione na poważnie, chodzi raczej o przypomnienie sobie pewnego epizodu, który wg wielu był najlepszym epizodem w clubbingu w naszym kraju.
Źle trafiłęś, większość wyzywające na takie gówno po prostu słucha ambitnej muzyki elektronicznej a nie taniej muzykj stworzonej w FL Studio.
Techno to nie muzyka. I tyle w tym temacie.
wieśniackie bydło i tyle