Niby tak, ale jak ktoś tego typu gówna nazywa Techno(a potem ćwierćinteligenci podążają tym tropem), to jest coś nie tak, i tacy jak ja('ludzie podziemia') - na tym cierpią(poprzez stereotypy).
Retro Time in Attack to powrót do czasów świetności muzyki techno po roku 2000. Niesamowity klimat budują wspaniali klubowicze, którzy zakładając gadżety (rękawiczki, kapelusze, kamizelki, maski), które były wtedy nieodzowne, “przenoszą się w czasie” do tamtych lat.
O w p*zdę człowiek podziemia k***a