Wczoraj w robocie miałem naprawdę ch*jowy dzień: gorąco, szef wk***ia, roboty w cholerę i jeszcze trochę.
Człowiek wraca do domu i przed pójściem spać otwiera gazetę żeby zobaczyć co się w świecie dzieje i czyta:
,,Wzrost temperatury na Ziemi o 2 stopnie może w ciągu 20-30 lat doprowadzić do suszy i głodu w Afryce, północno -zachodnich Indiach, Pakistanie i Afganistanie oraz zatopienia prawie połowy Bangkoku - ostrzegł Bank Światowy w opublikowanym w środę raporcie."
Czytając ten fragment jakoś trudno mi powstrzymać uśmiechu, jednak przyszłość świata nie będzie tak czarna jak myślę.
Przychodzi do kościoła staruszek i spowiada się:
-przechowywałem żyda w czasie wojny
-to bardzo dobry uczynek-odpowiada ksiądz.
-ale kazałem mu płacić 100zł od tygodnia.
-cóż , czasy były ciężkie , to i tak bardzo dobrze-mówi ksiądz.
Staruszek odchodzi od konfesjonału jednak wraca po chwili i pyta
-a czy muszę mu powiedzieć że wojna się skończyła?
Jak słabe to spalić.
Mr.Drwalu • 2015-01-25, 00:27 Najlepszy komentarz (46 piw)
Dziennikarka skierowana do biura w Jerozolimie zajmuje mieszkanie z oknami skierowanymi na Ścianę Płaczu.
> Każdego dnia, kiedy spogląda przez okno, widzi starego Żyda z brodą żarliwie się modlącego.
> Ponieważ jest to dobrym tematem na wywiad, dziennikarka wyczekuje, kiedy mężczyzna kończy modlitwę i pyta:
> – Przychodzi pan każdego dnia do Ściany Płaczu. Od jak dawna pan to robi i o co się pan modli?
> Mężczyzna odpowiada:
> – Przychodzę tutaj, by się modlić każdego dnia od 25 lat. Rano modlę się o pokój na świecie i o braterstwo ludzi. Idę do domu, piję filiżankę herbaty, wracam i modlę się o wyeliminowanie chorób i zaraz z ziemi. I o to, co bardzo, bardzo ważne: modlę się o pokój i zrozumienie między Izraelczykami i Palestyńczykami.
> Dziennikarka jest pod ogromnym wrażeniem.
> – I co pan czuje, przychodząc tutaj każdego dnia przez 25 lat i modląc się o te wspaniałe, tak ważne i istotne dla nas wszystkich rzeczy? – pyta.
Witam, uprzedzam pytania, tak materiał własny, tak zajebiście mam w domu. Historia tego miejsca w skrócie:
Rodzina zamieszkująca dom z widoczną na filmie kuchnią została na przełomie 2002/2003 deportowana z wyboru, na spakowanie majątku swojego życia mieli 15 min. Dom stoi na wsi Wąsosz w województwie Świętokrzyskim. Z racji solidaryzowania się z deportowanymi, początkowo nikt z sąsiadów do domu nie zaglądał, aż pamieć o nim się zatarła. Ot, zwykły podniszczony dom na wsi jakich wiele. Ktoś to kiedyś musiał zwiedzić i trafiło na mnie, ciekawość zwyciężyła.
Za jakość filmu odpowiada telefon, którego lata świetności przypadają na rok 2006, kiedy to też nagrałem. Więc proszę o wyrozumiałość co do jakości. Nagrywane przez szybę od drzwi kuchennych, dalej nie wchodziłem, sraka w majtach. Film znalazłem na starym kompie i od razu pomyślałem o Was sadole.
Śpijcie spokojnie:
~Angel • 2015-01-24, 14:48 Najlepszy komentarz (214 piw)