Lubię, jak ktoś się dopie**ala do palaczy i mówi "dobrze, dopie**alajcie im mocniej", "30 złotych powinno kosztować". A ch*j wam w ryj po samą dupe, żeby wam opodatkowali możliwość myślenia barany jedne. Nie dość, że większość z nich nie jara to ma najwięcej do powiedzenia w tym temacie. Wk***ia mnie to, że w tym kraju wszyscy interesują się najbardziej wszystkim dookoła niż samym sobą. Nie jarasz? To zamknij k***a ryj i idź wydaj te ~350 złotych na cukierki dla dzieci albo kup sobie nowy mózg.
Ktoś pisał, że czuć te pieniądze już po rzuceniu palenia od razu. Gówno prawda, wcale ich nie czujesz bo wydajesz je na coś innego.
Osobiście skręcam papierosy, z krótkich bletek w rękach. Moje koszty palenia miesięcznie wynoszą około 35-40 złotych, zależy od tego jak dużo palę. W zimę zawsze jest stosunkowo mniej, bo zimno i nie chce się kręcić. W robocie u mnie kilka osób już podłapało i sami zaczynają skręcać, zauważyli że tytoń, filtry (slim) i bletki kosztują w sumie ponad 20 złotych a starcza to na 2-3 tygodnie.
PS. Nie mam matury (pracę mam) więc jeśli popełniłem jakiś błąd to sorry.
Koszt paczki Viceroy RED 11,60zł (20szt.) Koszt 1szt. 0,58zł
11,60zł - 23% VAT (2,67zł) = 8,93zł
11,60zł - 31,41% Akcyza (3,65zł) = 7,95zł
11,60zł - 2,67zł - 3,65zł = 5,28zł(20szt.) Koszt 1szt. bez podatków 0,26zł
Ale nas - nie palących - wali na co wydajecie swoje pieniądze. My - nie palący - chcielibyśmy jedynie nauczyć Was minimum... naprawdę minimum kultury w zakresie nie narażania nas na smród dymu papierosowego. Ponieważ do Waszych zadymionych pustych łbów to nie chce dotrzeć - staliśmy się z czasem zwolennikami restrykcji wobec palaczy=chamów. Od karania mandatami (niestety nieskuteczne) do np. ceny paczki papierosów. Bo jak inaczej mamy zadbać o swoje świeże powietrze? Każdy wie, że niestosowne jest jebnięcie głośnego i śmierdzącego pierda w towarzystwie/klubie/restauracji/spotkaniu towarzyskim - ale jakoś dziwnie nie widzi, że zapalenie papierosa jest jeszcze gorsze niż ten pierdek.