18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Co robi ateista gdy zobaczy stado małp?

In...........eo • 2014-01-02, 18:49
-Co robi ateista gdy zobaczy stado małp?
-Wita się z rodziną!







PS: Bez spiny, doceniaj piękno przeciwnika. :lol:

ACoCieToObchodzi

2014-01-03, 02:29


Chciałem oficjalnie rozpocząć gównoburzę, ale widzę, że za późno :kupa: A i proponuję wyłączenie komentarzy w tematach związanych z religią.

Ne...........es

2014-01-03, 02:42
InvisibilisChamaeleo napisał/a:



Morda Judaszu pie**olony.



wszyscy katolicy to pie**olone lewaki :roll: masz trollu

Dobrutro

2014-01-03, 02:42
Jeżeli katolik podważa teorię ewolucji to grzeszy. Ewolucja czy teoria wielkiego wybuchu została już dawno uznana przez kościół katolicki jako fakt niesprzeczny z biblijną wersją stworzenia. Gdzie biblijny obraz jest uproszczonym schematem powstania świata, gdzie kolejność jego powstawania zgadza się z tym co zapisano. Oficjalnie uznane przez głowę kościoła katolickiego - papieża, gdzie kościół katolicki sam posiada księży z dyplomami obeznanymi w tych tematach nauki. Jeżeli katolik głosi, że świat powstał przez kreacjonizm i dosłownie przytacza za dowód cytaty z Biblii to jest heretykiem. Tyle w tym temacie.

Najwięcej osób uznających kreacjonizm jak na ironię, jest w najbardziej (podobno) rozwiniętym kraju na świecie czyli w USA. A to za sprawą protestantów, którzy dosłownie interpretują słowa Biblii.

kasanovva

2014-01-03, 02:45
Zamienić kawał o czarnych na kawał o ateistach.
Pokazałeś jaki poziom inteligencji reprezentujesz.

In...........eo

2014-01-03, 02:48
kasanovva napisał/a:

Zamienić kawał o czarnych na kawał o ateistach.
Pokazałeś jaki poziom inteligencji reprezentujesz.



Zamienić wszystkie kawały o murzynach na te o ateistach i patrzyć jak świat płonie. Dobry pomysł, dzięki.

fantastico

2014-01-03, 02:49
Chodzenie do kościoła sprawia, że jesteś katolikiem, tak samo jak spanie w garażu sprawia, że jesteś mechanikiem.

Kislowy_wampir

2014-01-03, 02:51
Fajny żarcik mi sie tam podoba :) Zastanawia mnie jedna rzecz, z jednej strony znam ludzi wierzących i praktykujących, ale znam również faktycznych ateistów :) I moge powiedzieć jedno że każdy i tak zdechnie z was i tak samo ja, ewolucja idzie swoją drogą, religia swoją i wasze pie**olenie nic nie zmieni :) A i po ch*j wierzyć lub otwarcie mówić, że się nie wierzy skoro i tak niemacie żadnych wartości, tylko wszystko spłycacie i jedyne o czym chcecie mówić to o swoich racjach k***a jak w rządzie ;) a niema racji ani jedni ani drudzy bo ch*ja wiecie o tym świecie :*

Zarammoth

2014-01-03, 03:05
Dobrutro napisał/a:

Jeżeli katolik podważa teorię ewolucji to grzeszy. Ewolucja czy teoria wielkiego wybuchu została już dawno uznana przez kościół katolicki jako fakt niesprzeczny z biblijną wersją stworzenia. Gdzie biblijny obraz jest uproszczonym schematem powstania świata, gdzie kolejność jego powstawania zgadza się z tym co zapisano. Oficjalnie uznane przez głowę kościoła katolickiego - papieża, gdzie kościół katolicki sam posiada księży z dyplomami obeznanymi w tych tematach nauki. Jeżeli katolik głosi, że świat powstał przez kreacjonizm i dosłownie przytacza za dowód cytaty z Biblii to jest heretykiem. Tyle w tym temacie.


Haha, ale pie**olenie. Ciekawi mnie czy popierałbyś tę teorię równie otwarcie w czasach średniowiecza. Teraz kościół uznał, że teoria ewolucji jest ok to się cieszysz, że ci pozwolono myśleć. 700 lat temu nie odważyłbyś się stwierdzić, że Ziemia jest okrągła. A jak następny papież uzna teorie ewolucji na powrót jako herezje, bo znów sobie dziadki kardynałowie zinterpretują książkę z pustyni inaczej, to znów zmienisz swój światopogląd?

To jest właśnie problem z religią. Zamyka ludzkości umysł na całe wieki, a potem wyznawcy się cieszą, jak im się uchyli jedną furtkę na naukę/rozum/racjonalizm. Na koniec powie, że ich święta książka zawsze o tym mówiła, tylko trzeba było trzech tysięcy lat na interpretację. A że po drodze się wymordowało zdrowo myślących to oj tam, oj tam...

In...........eo

2014-01-03, 03:09
Właśnie coś zrozumiałem, wiecie co łączy ateistów i katoli?
- Bóg.


hehe.

ch...........at

2014-01-03, 03:21
Tak sobie czytam komentarze i czytam, widze takich madrych Panow jak Zarramoth i inni, zauwazam, ze stanowia wiekszosc tutaj..

I tu dochodze do wniosku, ze moze czas usunac konto i nigdy nie powracac, by oszczedzic sobie zdrowia oraz ocalic resztki wiary, ze gdzies tam sa inteligentne formy zycia.

Plakac sie chce czytajac to, ach.

blachahaha

2014-01-03, 03:45
InvisibilisChamaeleo napisał/a:


Tak czy inaczej ewolucja nie polega na powolnym procesie tylko właśnie nagłym skoku.


Czyli nagle ludzie zaczna rodzic marsjan? A i marsjanie wybija ludzi albo srodowisko nagle sie tak drastycznie zmieni ze ludzie sami wygina. :D
Kazesz mi sie do-edukowac a ja proponuje pomyslec.

Dobrutro

2014-01-03, 04:03
Zarammoth napisał/a:


Haha, ale pie**olenie. Ciekawi mnie czy popierałbyś tę teorię równie otwarcie w czasach średniowiecza.



A wiesz na czym polega propaganda? Jestem ateistą i lubię mediewistykę bo to jedna z ciekawszych i obszerniejszych kart z historii ludzkości. I w żadnej innej części z naszej historii nie usłyszysz tak wielu bzdurnych uprzedzeń. Oto kilka głupot, uprzedzeń bez znajomości faktów i propagandy późniejszych epok, które chciały się wyróżnić "od tej gorszej epoki" średniowiecza.

1. Chrześcijaństwo zahamowało rozwój nauki na ponad 1000 lat.
Bzdura. Rozwój chrześcijaństwa uratował dorobek starożytności po upadku Rzymu na zachodzie. Gdy społeczeństwo ulegało stopniowej barbaryzacji obyczajowej i naukowej, to administracja kościelna uratowała i kopiowała dorobek starożytnych myślicieli. I potrafiła go wykorzystać do swoich celów. Ale czy obecnie korporacje nie robią tak samo by zarabiać na wiedzy? Nie mówiąc już, że "genetyka" miała rozkwit już w średniowieczu. Gdzie mnisi krzyżowali i dobierali odpowiednio zwierzęta i rośliny przez co nastąpił bum bardziej wydajnych gatunków ułatwiający wyżywienie ciągle rosnącej populacji w Europie.

2. W średniowieczu myślano, że Ziemia jest płaska. Kolejny mit, w żadnym źródle z tej epoki nie występuje taka teoria. Pojawia się ona dopiero w renesansie jako propaganda lepszej epoki w której żyją. My robimy dokładnie to samo dzisiaj. Sam mit został dodatkowo utrwalony w okolicy XVIII wieku w książkach o Krzysztofie Kolumbie, w tej samej epoce powstały takie same baśnie o średniowieczu jak honorowi rycerze i damy w opałach. Problem z podróżą do Indii Krzysztofa Kolumba nie wynikał z tego, że marynarze bali się spaść z urwiska płaskiej Ziemi. Tylko, że dobrze orientowano się w odległościach. Bo już dawno oszacowano wielkość kuli ziemskiej (JUŻ W STAROŻYTNOŚCI!). Nie przypuszczano tylko, że na trasie tak długiej podróży morskiej może znajdować się nowy kontynent. Gdyby nie istniała Ameryka, to Krzysztof Kolumb i wszyscy marynarze by pomarli z głodu z braku zapasów, a i tak by nie byli nawet w połowie drogi do Indii.

3. Wspomniane wcześniej średniowieczne damy w opalach są wymysłem romantycznych powieści rodem z XVIII-XIX wieku. Bo dobrze wiemy, że rycerze wcale nie byli dobrodusznymi honorowymi wojownikami. Tylko solidnymi zakutymi w pancerze mordercami - bo taki był ich fach. Tak samo kobiety musiały być harde i pilnować swoich posiadłości i majątków, gdy ich faceci szli się bić u boku króla. Kobiety zarządzały majątkami, czy nawet dowodziły obronami zamków przed sąsiadami!

4. Chłop pańszczyźniany był wyzyskiwany ponad jego siły. Kolejna bzdura, angielski chłop musiał pracować do około 40 dni by opłacić wszystkie podatki. Dzisiejszy pracownik fabryki w Anglii musi pracować w przybliżeniu 60 dni. Czyli o prawie miesiąc dłużej, i dodatkowo musi pracować w zimie, gdy chłop w tym czasie żarł swoje zapasy i się wylegiwał pod pierzyną. Oczywiście stopa życia była inna, bo było mniej sposobów wydawania swoich środków jak dzisiaj. Bieda i głód panowała tylko w przypadku wielkich plag czy nieurodzaju - nie znano ubezpieczeń. Ale w takim przypadku pan feudalny był zobowiązany do pomocy swoim chłopom. Bo kto na niego by pracował w kolejnym roku jeśli mu powymierają z głodu?

5. Na czym polega problem z akceptowaniem kolejnych zdobyczy nauki? Głównie z powodu niezadowolenia społecznego. Dlatego widzę pewien schemat z akceptowaniem przez kościół kolejnych naukowych dokonań, bo są akceptowane tylko te teorie które zostały gruntownie uzasadnione i nie ma co do nich żadnych wątpliwości. Więc wykazują się większym sceptycyzmem naukowym niż większość szarej masy która łyknie wszystko bez dowodów. Bo nauka to nie wiara, a wiara to nie nauka.

Tekst nie miał na celu wybielenie kościoła katolickiego, co uzmysłowienie Wam, że są gorsze ciemnoty na świecie. A najgorsze, gdy są pod sztandarem niby postępu, a wymagają bezgranicznej wiary i oddania jak zastępstwo religii. Zamiast rozsądku, pytań i sceptycyzmu.

mooop12

2014-01-03, 04:35
Dobry żart nie jest zły. Niestety ten to kupa.

luxik1988

2014-01-03, 07:02
Ja jedynie zastanawiam się nad tym po ch*j drążyć temat pt. ''Skąd powstał świat''.

Jesteśmy na nim, będziemy do końca swojego życia, umrzemy i zostaniemy zakopani, skremowani i koniec. Czy naprawdę nie ma ciekawszych rzeczy do zrobienia zamiast zastanawiania się czy świat powstał w wyniku wielkiego wybuchu, czy został stworzony przez Boga czy kogoś innego? Dajcie sobie k***a spokój i zajmijcie się czymś pożytecznym.

Y0SH

2014-01-03, 07:26
Co tam, że odkryto pulsary, czarne dziury i miliardy galaktyk. Dwa czy ileś tysięcy lat temu bez prądu, optyki i prawie żadnej wiedzy fizyczno astronomicznej już wiedziano nie tylko jak zbudowany jest wszechświat, ale także kto go stworzył i w jakim czasie! I kto stworzył coś czego odległość określa się w latach świetlnych? Niewidzialny ojciec cwaniaka którego ukrzyżowano xD Każda wiara w nadprzyrodzone irracjonalne zjawiska/moce/postaci to postać psychozy czyli choroby psychicznej, a szczególnie wykształcona u osób dla których niemożliwe jest zrozumieć, że po śmierci się... umiera. I nie ma was. Że umiera mózg i to jest koniec zabawy. Za proste i zbyt logiczne? Tak samo jak fakt, że życie po prostu ma miejsce. Nie ma celu, gdyż jak można zauważyć rodzimy się bez żadnej wiedzy, nawet nie umiemy jeść i chodzić - organizmy po prostu istnieją. No ale lepiej powkręcać sobie gówno do mózgu, jakieś urojone miejsca jak piekło, niebo czy inne tego typu wytwory ludzkiej wyobraźni. Nawet głupio mi pisać "nieistniejące" bo fakt, że to krainy z baśni 1000 i jednej nocy jest dla mnie bardziej oczywisty niż 1+1. No ale pewnie dla 50 % to czytających te trywialne wnioski są zbyt logiczne. Fakt, że po prostu żyjemy i nikt was nie obserwuje ani nie będzie "sądził" po śmierci jest dla was niemożliwy bo zaakceptowania, bo jesteście dziećmi/wnukami idiotów którzy też nie umieli dojść do tych idiotycznie prostych wniosków, i nawkładali wam do głowy gówna nie mniejszego niż to z koranu. Jako dzieci zostaliście zindoktrynowani, wbito wam w głowę, że życie jest wieczne, a tak naprawdę to zaczyna się dopiero po śmierci - ale zabroniono samobójstw :P Do tego ktoś słyszy wasze myśli i możecie się do niego modlić, a i jak wyobraźnia wam na to pozwoli to też usłyszycie jak was "bóg" do was mówi xD. Pozdro podludzie :P