Proponuję najpierw przeczytać biblię zanim zaczniecie wypisywać takie smuty jak powyżej.
bliblia drodzy młodzi ateiści i prześmiewcy to księga nie tylko o Bogu. Zawiera ona całe bogactwo wzorów zachowań ludzkich, ale też tematów, opowieści, toposów. Jest obfita w symbole, alegorie; posługuje się piękną stylistyką, frazeologią i obrazowością. Jest to książka niezwykle kunsztowna, bogata w gatunki literackie, które były adaptowane przez późniejsze epoki. Posługuje się ona wyrafinowanymi metaforami i porównaniami, które budują niezwykłe znaczenia. Jest to nadal księga tajemnicza, ponieważ zawarta w niej symbolika podsuwa tak wiele możliwości interpretacji, że ludzki rozum nie jest w stanie sprostać takiemu wyzwaniu. Poza tym przekaz, jaki oferuje nam Biblia jest tak głęboki, że bez niej kultura europejska byłaby znacznie uboższa.
Tak samo jak "Panem Tadeuszem", "Mistrzem i Małgorzatą" czy "Ojcem Chrzestnym", tak samo nie wykorzystałbym biblii jak na zdjęciu powyżej.
Bambi, owszem jest to dziedzictwo kulturowe, którego nieznajomość w dzisiejszym świecie (w Europie i Amerykach) zdecydowanie utrudnia pojmowanie społeczeństwa. Pod tym względem nie można deprecjonować wartości tej książki. Frazeologizmy np. "hiobowe wieści" mają swój rodowów właśnie w Biblii.
Natomiast należy postawić duży znak zapytania, co do wartości moralnych reprezentowanych przez tą książkę... etyka oparta na Starym Testamencie delikatnie mówiąc do mnie nie przemawia, a ten Nowy mimo, że zawiera pewne cechy do którego społeczeństwo powinno dążyć, jednak są tak samo utopijne jak np. socjalizm (szlachetne, ale nierealne właśnie ze względu na psychikę człowieka).
Ogólnie powinna być to lektura, która zmusza do własnych wniosków nt. życia i postępowań wobec drugiej jednostki.
obrońcy Biblii...dajcie sobie spokój i tak was "ateiści" zlinczują ...
niedługo ktoś wstawi fotkę, jak sobie du^e podciera Biblia, a reszta będzie bila brawo, litości.