18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Antymaseczkowy głupek i jego stado owiec

prodekszyn • 2020-09-09, 09:20
Szkoda strzępić ryja. Maseczka nie chroni jakoś specjalnie przed zakażeniem, jednak dość skutecznie hamuje przed zakażeniem, kiedy jest noszona przez zakażonego- taki menel nie rozsiewa zarazy. Takie tępe umysły de facto twierdzą, że wirusa nigdy nie było, a na Świecie nikt z powodu co-vida nie zachorował-nikt nie umarł. PS. typ kasuje niemmal natychmiast nieprzychylne komentarze, które przeciwstawiają się jego poglądom. Żałosny śmieć.


MrFalken

2020-09-10, 08:13
Aerst napisał/a:

Wirus jest tak maleńki, że bez problemów śmiga przez maseczkę w tę i z powrotem. Maseczka tak samo zatrzymuje wirusy, jak siatka ogrodowa komary.
Jezu co za debil... maseczka nie ma zatrzymywać wirusa. Jak nie rozumiesz, po co ta maska to zróbmy eksperyment. Załóżmy maski i ty na mnie spróbuj napluć. A później zdejmijmy maski, a ja spróbuję napluć na ciebie. Nie zapomnij się później oblizać, przecież nie ma znaczenia, czy masz maseczkę, czy nie.




edmund

2020-09-10, 08:17
uważam że w przestrzeni publicznej powinno się nosić maseczki, mimo że Polacy dzięki obowiązkowym szczepieniom na grużlicę mają zwiększoną odporność,
niemniej w sądzie typ wygra niestety

woodpeck77

2020-09-10, 09:38
intermag napisał/a:

Cowidowe dzieci, tu macie pandenie



To teraz kolejna statystyka, porównanie z innymi krajami.
Polska miała mocny lockdown, jak rozumiem w Hiszpanii, Szwecji i Niemczech wzrost śmiertelności też nie ma związku z Covidem.
Śmiertelność w Polsce się nie zmienia, bo mamy wciąż mało zachorowań, szpitale dają radę i te maski co niby nic nie dają chociażby zmniejszają odległość, poprzez którą wirusa można przenieść. Ponadto lockdown zmniejszył śmiertelność z innych przyczyn, które z kolei niekorzystnie odbiją się w przyszłości (np. przesunięcie operacji szpitalnych).
Czy maski całkowicie blokują wirusa? Nie
Czy maski zmniejszają ryzyko zakażenia? Tak
Czy Covid jest niebezpieczny? Spytaj mieszkańców Lombardii, którzy Twoim zdaniem umierali pewnie od 5g

zimn napisał/a:

Na początku roku wszyscy się bali, mówiono w mediach że wielka zaraz nas dojedzie. Wielu ludziom ta sytuacja znacznie obniżyła standard życia, godziliśmy się na to bo słuchaliśmy autorytetów. Ale mija pół roku i powoli nadchodzi czas zadawania pytań. Bo skoro mam płacić teraz 2 razy więcej za wszytko to chciał bym wiedzieć czemu. Nie jestem specjalistą nie jestem epidemiologiem wiec opieram się na autorytetach, w sieci mnóstwo wypowiedzi ludzi z tytułem dr lub prof który mówią że pandemii nie ma i tyle samo mówi ze jest, więc szukam dalej. Minister zdrowia mówi że maseczki ch*ja dają i że jak nie ma objawów to nie nosi. Potem się z tego wycofuje ale na prywatnych zdjęciach z urlopu widać ze wcale się nie wycofuje, nie zachorował i chyba rzeczywiście maseczki ch*ja dają (nie znam się takie tylko domysły), szukam dalej informacji. Znajduję statystyki i wychodzi że średnia umieralność w 2020 jest niższa niż 2019 i wyższa niż w 2018, znajduję wzmiankę o 300 zgonach na czystego covida. Patrze sobie na wykresy zachorowań i szukam w nich korelacji z "działaniami prewencyjnymi/ anty covidowymi". Znajduję w końcu statystyki dotyczące śmiertelności z powodu grypy.
W ch*j jest obrońców maseczek i innych zj***nych obostrzeń ale jak się pytam jaki jest cel to słyszę puste frazesy albo plotki. Wszelkie te działania ch*ja dają, tak na prawdę nie wiadomo ile osób w kraju jest chorych bo badane są tle te co się zgłosiły z ch*jowym samopoczuciem, a ile już przeszło bezobjawowo albo uznało to za grypę i osrało tego nikt nie wie.
Tak jak mówiłem nie jestem specjalistą i nie neguje istnienia choroby, jestem typem który pyta się dla czego mam mieć gorzej, po co lockdown po co dyskomfort w postaci maseczki. Nie podporządkowuje się bo nie uzyskuje odpowiedzi które by były logiczne i ch*j w dupę każdemu kto zabrania mi wątpić w to co nam się wmawia.




Te plotki to śmiertelność w innych krajach? Tutaj dochodzimy do wyzwania etycznego. Możemy wszystko odblokować i wtedy prędzej czy później rozszerzy się epidemia. Ludzie zachorują, starcy i chorzy poumierają. Będzie to kilkadziesiąt tysięcy zgonów przy pozytywnym scenariuszu (Hiszpania już ma 30K).
Opracowano już jakieś sposoby leczenia, ale na razie to są domniemania, że coś działa lepiej, ponieważ nie było czasu na badania.
Gospodarka nie runie, chociaż umrze więcej osób niż w przypadkach z ograniczeniami, w postaci maseczek itp.

Potem mamy scenariusz, w którym zamykamy wszystko, ratujemy starców i słabych ale gospodarka się sypie. To prowadzi do biedy i innych problemów, które skrócą życie wielu obywateli i z pewnością obniżą standard. Taki scenariusz został odrzucony przez wszystkie kraje. Chociaż w większości wprowadzono mniejsze lub większe obostrzenia.

W Polsce ilość testów jest śmieszna, sposób ich przeprowadzania również. Rząd ma milion sposobów na zmniejszanie ognisk ale w tym celu powinien odejsć od testów PCR w kierunku jakichś szybkich, może nawet mniej dokładnych ale pozwalającą na ograniczanie ognisk. Jednak przede wszystkim powinien zacząć testować, a nie jak dotychczas po stwierdzonym zachorowaniu nie bada się nawet współmieszkańców, o ile nie ma symptomów. Nie bada się współpracowników z pokoju itd. Nie rozumiem czemu nie zamkną wesel, skoro co drugi dzień kilkanaście procent zachorowań ma takie źródło.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ani lekarstwo ani szczepionka nie są pewne. Nie wiadomo czy w bliższej lub dalszej przyszłości uda się coś wynaleźć. Sporo wirusów do dziś nie ma szczepionki ani lekarstwa mimo że naukowcy się głowią kilkadziesiąt lat. Myślę, że konieczność mycia rąk i zakładania maski to nie tak wiele jeżeli ocalimy od kilku do kilkudziesięciu tysięcy rodaków.
Przy tym należy pamiętać, że nie wiadomo jak będzie z nabytą odpornością po zachorowaniu, jakie uszkodzenia powoduje u bezobjawowców. To nie są tematy zero-jedynkowe.
Rząd się zbłaźnił na początku zamykaniem lasów i kampanią wyborczą, stąd ta nieufność do wszelkich działań ale bez tego będziemy mieli Peru, USA, Meksyk albo wiosenne wydarzenia z Hiszpanii i Lombardii.

satariel napisał/a:

tuj
satariel • Wczoraj 14:24



Spójrz na wykres, wypowiedź Pani minister w Holandii była na początku sierpnia. Zgodnie z informacją zamieszczoną na stronie rządu Niderlandów noszenie niemedycznych maseczek w przestrzeni publicznej nie jest obowiązkowe. Jak możemy przeczytać na stronie Ministerstwa Zdrowia, Dobrobytu i Sportu, „maseczki mają prawdopodobnie ograniczoną skuteczność w przeciwdziałaniu zakażeniom” w sferze publicznej. Od tej zasady są jednak wyjątki: maskę należy założyć w komunikacji publicznej oraz w samolocie, gdzie utrzymanie bezpiecznej odległości między ludźmi jest utrudnione. Resort zdrowia zwraca też uwagę, że aby walczyć z rozprzestrzenianiem się koronawirusa SARS-CoV-2, należy zachować dystans społeczny (1,5 m) oraz stosować się do zasad higieny, takich jak: częste mycie rąk mydłem i wodą, kichanie i kasłanie w wewnętrzną część łokcia, unikanie podawania rąk, stosowanie chusteczek higienicznych. Według niderlandzkiego ministerstwa zdrowia powyższe zasady są wystarczające, jeżeli stosują się do nich wszyscy mieszkańcy. Wówczas nie ma potrzeby zakrywania ust i nosa. Resort zaznacza, że postępuje zgodnie z zaleceniami WHO oraz ECDC.

Czyli oni też nie są pewni co do maseczek i w ograniczonych przestrzeniach nakazują noszenie. Zachowujmy dystans, maseczki nie będą potrzebne. Jeżeli je sumiennie wymieniasz, to nie widzę problemu w tym, że na czas wejścia na zakupy ją założysz. W tych wszystkich ograniczneniach chodzi o to żeby ograniczyć przenoszenie wirusa. Jeżeli coś dają skuteczność 3% to już patrząc logarytmicznie warto nad tym się zastanowić, bo w dłuższej perspektywie da to widoczny rezultat.

Exclip

2020-09-10, 10:11
Okulary noszone w styku cwe* z koziej wólki, zeby z daleka bylo widac ze idiota

mefe

2020-09-10, 11:11
Ponad 150 komentarzy, jak pod każdym postem związanym z Covid. Udało się. Strategia dziel i rządź zdobyła nowe narzędzie. Już nie tylko PiS/PO, prawica/lewica, hetero/homo, feministki/szowinistyczne świnie, teraz jeszcze podzieleni zostaliśmy na tych co wierzą w pandemię i na tych co ją wyśmiewają. W każdym z powyższych przypadków zwolennicy danego światopoglądu gotowi są skoczyć sobie do gardeł, obojętni wobec spraw które mają realny wpływ na ich życie, gospodarkę oraz sytuację geopolityczną kraju. Chleba i igrzysk!

piozer

2020-09-10, 12:57
do każdej maseczki powinni od razu dodawać czapeczkę foliową gratis

miko1990

2020-09-10, 13:56
Debilu, nie możesz nosić maseczki to załóż przyłbicę.

reaper56

2020-09-10, 14:06
O k***a ale wylew w komentarzach :amused:
Obie strony to jedno i to samo gówno, od jednych atak za to że nie chcesz się dostosować i jesteś zagrożeniem, jak już stwierdzisz że okej, będę grzeczny bo w sumie założenie maseczki ch*ja mnie kosztuje, to zaczynają Cię atakować drudzy że stajesz się jakimś niewolnikiem czy ch*j wie kim bo nałożyłeś maskę na parę minut do sklepu :samoboj:
Masakra, z każdej strony ktoś chce Ci narzucić swoje poglądy, oczywiście sądząc że to oni są zbawicielami, ale prawda jest taka że maseczkowcy i antymaseczkowcy to jeden i ten sam medal.
Ale przynajmniej powtają takie gówno burze jak tutaj i można się pośmiać.

wioletkak

2020-09-10, 14:28
AyCaramba napisał/a:

Od razu widać że nie masz pojęcia o czym piszesz. Myślisz że kichający czy kaszlący człowiek wypluwa same wirusy? a co z nośnikiem?? kichnij w masce to zobaczysz jak ładnie obsmarkasz sobie pysk. Nikt nigdzie nie napisał że maseczki chronią w 100% za to od wielu lat są używane w medycynie do zmniejszenia możliwości przenoszenia się drobnoustrojów. Czy to 5% czy 95% zależy od maski, ale każda zmniejsza ryzyko przenoszenia chorób.
Dla takich dzbanów jak na filmie albo takich jak ty, nie jest problemem czy maska działa czy nie. czy jest choroba czy nie. Dla was największym problemem jest to że ktoś wam coś każe zrobić a wy jak dzieci. Nie bo nie!



Ja nie rozumiem dlaczego musimy się zgadzać na wszystko co się ciśnie w mediach i być jak potulne baranki. Ludzie obudzcie się, walczcie o swoje prawa i wolnosc. Ja jestem w ciąży i bardzo mi ciężko oddychać w tej maseczce. Nikt oczywiście tego nie rozumie bo kaza to mam nie kozaczyć i zalozyc. I te zakupu wcale nie trwają te 5 minut. Dla mnie to długa nie kończąca się męka. Ale w PL oczywiście zero tolerancji na kogoś odmiennego

Cz...........as

2020-09-10, 15:33
Ciąża to nie choroba. :roll:



wioletkak napisał/a:

zero tolerancji na kogoś odmiennego



:homer:

Obejszłem_system

2020-09-10, 16:22
Aerst napisał/a:

Część Polaków jest już tak ogłupiona, że entuzjastycznie przyklaskuje działaniom ministra Szumowskiego i rzuca się do gardła każdemu, kto go krytykuje. Oni wierzą, że minister broni ich przed śmiertelnym zagrożeniem, a maseczka to przejaw szacunku dla drugiego człowieka, bo „moja maska chroni ciebie, twoja maska chroni mnie”. Szanowni Państwo, to jest gówno prawda. Wirus jest tak maleńki, że bez problemów śmiga przez maseczkę w tę i z powrotem. Maseczka tak samo zatrzymuje wirusy, jak siatka ogrodowa komary.
Rządzący doskonale o tym wiedzą. Gdyby wierzyli w moc maseczek, to policja i sanepid szalałyby na wiecach wyborczych wlepiając na lewo i prawo mandaty za brak maseczek. Nic takiego nie miało miejsca. Premier Morawiecki (bez maseczki) radośnie obwieszczał, że nie ma się czego bać. Prezydent Duda (bez maseczki) radośnie ściskał się z uczestnikami wieców. Uczestnicy wieców (bez maseczek) kotłowali się w tłumie i było super. Jak to możliwe, że po tym eksperymencie nie ma tysięcy trupów zabitych przez śmiertelny koronawirus? Jak to możliwe, że w szpitalach nie leżą setki pacjentów pod respiratorami?



Panie Januszu. Maseczka chroni przed tym aby wirus nie rozprzestrzeniał się w kropelkach które wystrzeliwują z Twojej głupiej japy np. przy kichnieciu. Ale rozumiem,że ciężko to zrozumieć człowiekowi z niedorozwinięciem. Zostań w domu zatem.

Mesjaszowaty

2020-09-10, 17:34
Festiwal baranów.To było piękne te całe czytanie.W tym zj***nym kraju nigdy nic się nie zmieni.







sa...........el

2020-09-10, 18:15
Justynka99 napisał/a:

Zasada jest prosta. Albo masz wiedzę i odpowiednią ilość tytułów przed nazwiskiem, żeby obalić teorie WHO, albo morda w kubeł i słuchasz specjalistów. Ci zalecają używanie maseczek.



Argumentu nie wygrywa się machaniem ch*jowym świstkiem, a faktami. Fakty są takie, że to wszystko ch*j prawda i potwierdza to wiele ludzi z twoim ch*jowym świstkiem.

Grzegoslawrr

2020-09-10, 18:17
Aerst napisał/a:

Część Polaków jest już tak ogłupiona, że entuzjastycznie przyklaskuje działaniom ministra Szumowskiego i rzuca się do gardła każdemu, kto go krytykuje. Oni wierzą, że minister broni ich przed śmiertelnym zagrożeniem, a maseczka to przejaw szacunku dla drugiego człowieka, bo „moja maska chroni ciebie, twoja maska chroni mnie”. Szanowni Państwo, to jest gówno prawda. Wirus jest tak maleńki, że bez problemów śmiga przez maseczkę w tę i z powrotem. Maseczka tak samo zatrzymuje wirusy, jak siatka ogrodowa komary.
Rządzący doskonale o tym wiedzą. Gdyby wierzyli w moc maseczek, to policja i sanepid szalałyby na wiecach wyborczych wlepiając na lewo i prawo mandaty za brak maseczek. Nic takiego nie miało miejsca. Premier Morawiecki (bez maseczki) radośnie obwieszczał, że nie ma się czego bać. Prezydent Duda (bez maseczki) radośnie ściskał się z uczestnikami wieców. Uczestnicy wieców (bez maseczek) kotłowali się w tłumie i było super. Jak to możliwe, że po tym eksperymencie nie ma tysięcy trupów zabitych przez śmiertelny koronawirus? Jak to możliwe, że w szpitalach nie leżą setki pacjentów pod respiratorami?



Były minister zdrowia. Pan Szumowski wyraźnie zaznaczył iż maseczki nie chronią; https://youtu.be/MK4YVY05w8k
I nawet on nie rozumie po co ludzie je noszą. Uwierz że jest to człowiek który rozumie jak działa wirus, będąc tam w studiu, zamkniętym pomieszczeniu sam nie założył takiej maseczki.
X