Zapomnieliście dodać, że żeby doszło do wybuchu pyłu węglowego musi być jego inicjator - zazwyczaj jest to wybuch metanu. Który już sam w sobie jest niebezpieczny.
@efem, nie ma się co z nimi wadzić, tu i tak są eksperty od górnictwa, ba, od górników.
Spojrzyj sobie na każdy inny temat dot. górnictwa
A co do strzelania dynamitem moi drodzy eksperci.
Dynamitem nie strzela się w wyrobiskach węglowych, jedynie ewentualnie bardzo rzadko w kamiennych. Na KWK dynamit jest bardzo rzadko spotykany właśnie ze względu na swoja dopuszczalność wobec pyłu węglowego i CH4.
I to nie dynamit ma zapalnik 1s tylko, zapalniki dobiera się według metryki strzałowej, także bez pieprzenia głupot.
Pawda, pył węglowy sam z siebie jest trudno zapalny, musi tworzyć odpowiednią mieszaninę z powietrzem, oraz mieć inicjator. Dobrze mówisz.
Zauważam, że tu wypowiadają sie eksperci oraz nawet sztygar zmianowy który chodzi po dole z czekanem hhhahahah
efem , a mógłbyś napisać mały słowniczek takich określeń "górniczych"? co to jest kryka (domyślam się,że to kilof) albo wspomniany haszpel, co to bajlaga, a co to biksa i ryspa? Bom ciekaw
Polecam poszukać w internecie słowniczek terminologii górniczej, ew, jakiś słownik gwary śląskiej
Ale odpowiem swoimi słowami
Kryka - ozdobny kilofek górniczy którym podpierają się nadsztygarzy, używany jako raczej dekoracja
haszpel - inaczej kołowrót, czyli napęd kolejki kopalnianej KSP (Kolejka Szynowa Podwieszana)
bajlaga - określenie podkładki pod śrubę, często używa się nakrętek nadwymiarowych jako bajlagi - np. nakrętka M20 dp śruby i nakrętki M16
biksa - to po prostu puszka (np ze smarem )
ryspa - to tak zwana "prostka" - prosty profil stalowy o przekroju "V" wieszany wzdłóż chodnika celem wzmocnienia obudowy chodnikowej.
Dzięki.Jakbym trafił na kopalnię (o ile bym nie dostał zawału ze strachu zjeżdżając te 700-900 metrów w dół) to z waszej gwary ni słowa bym nie zrozumiał
Jeszcze jedno pytanko-jakie są "stopnie zawodowe" w górnictwie? Czyli-czym się np różni sztygar od nadsztygara? ( domyślam się,że sztygar to "pierwszy po Bogu" - spróbuj go zlekceważyć-masz przesrane....)
baz przesady ;p
W każdym badź razie tych stopni jest mnóstwo....
ale tak po krótce: od najważniejszego w dół.
nadsztygar - taki szef szefów, ale nad nim często stoi główny inżynier robót górniczych
pod nim chyba kierownik jest
potem jest chyba sztygar oddziałowy
pod nim sztygar zmianowy
a pod nim chyba nadgórnik
górnik
młodszy górnik
chyba tak to wygląda, nie dam głowy, nie znam się na stopniach w górnictwie.
Dokładnie to jest tak:
Prezes
KRG (Kierownik robót górniczych)
kierownik pola
nadsztygar (odpowiedni dla górników mechaników i elektryków)
sztygar oddziałowy
sztygar zmianowy
przodowy roboty
i na samym końcu zwykły śleper