exec wież że gdyby nie górnictwo w latach 70 i 80 to do tej pory mieszkał byś w lepiance

jak dla mnie to górnicy powinni się zamienić płacami z politykami.

Nie ma się co ukrywać, w wielu firmach na kopalni , ludzie pracują za 1500 złotych.... To woła o pomstę do nieba.
Bo za takie poieniadze, to sobie można lepić ciastka w piekarni, ale nie ryzykować życie przy wydobyciu "czarnego złota".

Ja jak czasem idę po oddziale i widzę takiego łeba świerzego który mi wciska kit że nie palił papierosa a je*ie szlugami na cały chodnik to mam mu ochotę zaje**ć czekanem w ryj za takie kłamstwo. I zwłoki wrzucić do kruszarki... więc pilnujta się chopy ...
Szczęść Boże
sztyg. zm.

a jednak pracują na kopalni zamiast ciastka lepić. Może zapomniałeś wspomnieć o 13, 14, barbórce, deputacie, talonów, wyprawek, ekwiwalentów. Cukiernik nie ma takich rarytasów, jedynie może sobie palec oblizać z kremu.

a jednak pracują na kopalni zamiast ciastka lepić. Może zapomniałeś wspomnieć o 13, 14, barbórce, deputacie, talonów, wyprawek, ekwiwalentów. Cukiernik nie ma takich rarytasów, jedynie może sobie palec oblizać z kremu.

Zjedź synecku roz na doł to bydziesz prosił żeby cie wyciągli na powierzchnia.

@ sadyk, tylko zauważ, ze ja pisałem o chłopakach pracujących w FIRMACH, a nie pod JSW, czy KW. A to różncia. Sam pracuję w firmie, zarabiam.... no trochę wiecej niż podałem , ale są firmy gdzie 1500 zarabia człowiek w przodku... I wtedy nie ma 13, 14, wegla, ani barbórek...

Dlatego mam szacunek dla górników bo to przej***na robota.

a jednak pracują na kopalni zamiast ciastka lepić. Może zapomniałeś wspomnieć o 13, 14, barbórce, deputacie, talonów, wyprawek, ekwiwalentów. Cukiernik nie ma takich rarytasów, jedynie może sobie palec oblizać z kremu.

hehe śmieszny jesteś, nie porównuj gościa co lepi sobie ciastka do gościa który codziennie ryzykuje życie. W każdej chwili może coś pie**olnąć i cie nie ma. Ja się otwarcie przyznaje że nie miałbym jaj tam robić i wolę swoją spokojną prace za 2300.

Bez przesady z tym ryzykowaniem życia. Rolnicy jakoś częściej giną w czasie pracy i jakoś się mniej o tym mówi. A budowlańcy ze względu na najdłuższy staż pracy jaki muszą przepracować są najbardziej poszkodowani i narażeni na utratę życia.

Tylko jest jeden problem panie kolego...
Zagrożenia naturalne . Tego rolnicy , ani budowlańcy nie doświadczą. Wiadomo, rolnik wpadnie do maszyny, budowlaniec spadnie z wysokości, ale to jest głównei spowodowane BEZMYŚLNOŚCIĄ, oraz brakiem odpowiednich zasad BHP. A górnik ? Górnik poza tym, ze każda maszyna na dole stwarza ogromne ryzyko, to dochodzi do tego mnóstwo zagrozeń naturalnych - tąpania, wybuchy metanu, wybuchy pyłu węglowego, wyrzut skał i gazów, powodzie podziemne.
Jednak bym chciał, by za bardzo przed orkiestrę nie wybiegali ludzie którzy nie mają absolutnie bladego pojęcia o pracy pod ziemią.

Jacek Hugo-Bader w "Białęj Gorączce" pisał o ludziach, którzy przeżyli coś takiego

Admor85 , teraz dopiero przeczytałem Twój post... Ty na dole masz czekan?

Widział ktoś kiedyś jak wybucha pył z suszonego drewna bukowego? pie**olnięcie podobne, bardziej efektownie ale mniej niebezpieczne.

Hahah tak k***a i w rakach po dole chodzi

Coś facet mi tu chłop ciula za przeproszeniem Podobno sztygar zmianowy hahahah
To panie sztygarze zmianowy powiedz co to jest haszpel, co to bajlaga, a co to biksa i ryspa ;]
wtedy możesz mi wciskać, ze chodzisz z czekanem na dole.