Zamiast go zabić i zjeść to ten męczy go ch*j wie po co...
Mogę zrozumieć, choć z trudem, że ktoś żre psy, koty, jaszczurki, robaki, własne gówno itp. ale nie mogę zrozumieć ludzi, którzy gotują, smażą, wykrwawiają zwierzęta na żywca. W naszej kulturze też są takie pojeby, gotując raki czy piskorze na żywo. Tez ich uważam za popie**olonych kretynów. NIGDY nie tknąłbym jedzenia przyrządzonego z maltretowanego zwierzaka. Między innymi dlatego nie jem też mięska z niepewnego uboju.
Kurna A jak Ty raczka świeżego byś chciał oszamac....
Zamiast go zabić i zjeść to ten męczy go ch*j wie po co...
Czemu ten pies nie sp***ala?