Mateusz D., na Youtube znany jako KISZAK. Arystokrata polskiego streamingu, i niezwykły erudyta (jak widać i słychać na filmie) oklepuje żulika w Rzeszowie. Niestety jak to zwykle bywa u ponadprzeciętnie inteligentnych, coś nie pykło i film poszedł w świat.
"Na filmie można zobaczyć, jak grupka młodych chłopaków zaczepia pijanego mężczyznę. Przedstawiają się jako „taka nowoczesna telewizja”. Najpierw jeden z nich wciąga mężczyznę, który przedstawia się jako „Arturro”, w rozmowę, ale kiedy pijany strąca mu czapkę z głowy, chłopak uderza go pięścią w twarz, popycha i przewraca. Padają wulgarne słowa. Dla pozostałych to zabawa. W tle słychać śmiechy.
Post na ten temat został zamieszczony także na lokalnym rzeszowskim profilu. Ktoś napisał, że zdarzenie miało miejsce nad Wisłokiem na wysokości filharmonii, w czerwcu po koncercie Dawida Podsiadło w Millenium Hall. Co do tego, że akcja toczy się nad Wisłokiem – wątpliwości nie ma. Rzeczywiście widać charakterystyczne ławki i tło" - informuje rzeszowska Wyborcza.
Rocco007 • 2019-07-17, 16:37 Najlepszy komentarz (89 piw)
świat schodzi na psy....za mojej młodości takie ppopierdołki jak ten Kiszak były popychadłami w szkole, pośmiewiskami i się z takich drwiło a teraz młodzież się takimi zachwyca, ogląda i wogóle jest szał. Masakra.....
Kontynuuję wrzucanie wypadków z torów żużlowych. Tym razem kolejny wypadek z dnia 22/05/2016 i filmik z karambolu z udziałem Norberta Kościucha z meczu Stali Rzeszów z Polonią Piła.
Materiał TV ASTA
Na szczycie drugiego łuku Norbert Kościuch nie opanował motocykla i ze sporym impetem uderzył głową w tor. 32-letni jeździec dość długo nie podnosił się z owalu i opuścił go w karetce. Team zawodnika poinformował za pośrednictwem Facebooka, że Kościuch ma jedynie stłuczoną kostkę oraz mocno stłuczony bark. Za SportoweFakty.pl
Tak było na otwarciu sezonu w Rzeszowie w ubiegłą niedzielę, mocne skille, pokazy, wspólny trening, siła!
kry.ha • 2016-04-23, 11:31 Najlepszy komentarz (63 piw)
@wstalodziany
Przed skomentowaniem, pragnę zaznaczyć, że fanem kulturystyki absolutnie nie jestem. ALE to oczywiste, że "dwa razy większe pajace z siłowni", jak to ich nazwałeś, mogą im buty czyścić, oczywiście jeżeli mowa o ćwiczeniach ukazanych na filmie. Kulturyści nie mają na celu wyrobienia sobie siły ale zbudowanie mięśnia, które wcale, mimo swej wielkości, nie muszą dźwigać miliona kilogramów, bo kulturyści mają to gdzieś. Zupełnie inne włókna pracują podczas pracy dynamicznej i pracy statycznej.
A na koniec, gówno prawda że goście z filmu są silniejsi od takiego np nasterydowanego Colemana. Ich mięśnie są po prostu nauczone innej pracy. Twoje porównanie jest zupełnie nietrafione. To jakby porównać sprintera do maratończyka.
W niecodzienny sposób zakończyła się w sobotę przypadkowa konfrontacja na zatłoczonym parkingu przy hipermarkecie. Otóż Antoni Wryłko, doświadczony pięściarz wagi lekkopółśredniej lokalnego klubu Solo Rzeszów, wszedł w bezpośredni konflikt z Krzysztofem Szepczyńskim, filigranowym okularnikiem, świeżo upieczonym absolwentem Letniej Wyższej Szkoły Technik Perswazji i Sugestii - na temat: kto k***a był pierwszy do tego miejsca parkingowego? Po niecałych pięciu minutach pan Antoni opuszczał parking z ryjem okrutnie obitym i spuchniętym, a w jego wzroku nietrudno było dostrzec bezmiar dezorientacji. Liczni świadkowie zaklinali się, bijąc w pierś, że na własne oczy widzieli, jak Wryłko spuścił sobie wpie**ol sam.