18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#opuszczone

298
W malutkiej wsi Igły, położonej w woj. pomorskim, pośrodku pól uprawnych na lekkim wzniesieniu, stoi sobie ruina kaplicy z XIX w. Obecnie nie ma do niej żadnej drogi dojazdowej, ponieważ wszystko dookoła zostało po prostu zaorane. Dawniej przy kaplicy znajdował się cmentarz ewangelicki, rosły tu też drzewa i cały teren był otoczony wysokim żywopłotem. Dziś po cmentarzu nie ma już śladu, tak jak i po wysokich drzewach i żywopłocie.

Jak widać, stojące w samotności mauzoleum pozostawione same sobie jest już mocno zdewastowane. W wyniku działalności złomiarzy usunięte zostały praktycznie wszystkie elementy metalowe, jakie znajdowały się w grobowcu. Zabalsamowane ciała zostały wywleczone, a cynowe trumny rozkradzione. Wszystko, co miało jakąkolwiek wartość w tym obiekcie, zniknęło.

O tej porze roku roślinność nie jest już tak bujna, jak latem, więc postanowiłem, że zejdę na dół i zrobię kilka zdjęć. Zauważyłem, że walają się tam puste butelki po alkoholu, stare znicze i… ludzkie kości.

Moje profile gdzie publikuje zdjęcia z miejsc, które odwiedzam.
Instagram
Fecebook

















Necro • 2022-11-28, 21:38  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (44 piw)
Wieśniak który to zaorał powinien odpowiadać za to prawnie. Powinien zgłosić żeby przenieśli szczątki na normalny cmentarz.

Tajemnicza kolekcja zapomnianych samochodów

nightwood • 2021-06-15, 19:24
15
Początki wielkiej kolekcji klasyków

Tadeusz Tabencki był wielkim miłośnikiem samochodów i motocykli. W czasach PRL-u pracował jako urzędnik państwowy wysokiego szczebla i samochody, które były wtedy wyrejestrowywane, przechodziły przez urząd, w którym pracował. Tabencki w łatwy sposób odkupował te samochody, remontował i kolekcjonował na swoich dwóch działkach pod Warszawą w Grodzisku Mazowieckim. Jak podają różne źródła, korzystając z szerokich i niemal nieograniczonych uprawnień w zakresie rekwirowanych aut, udało mu się, za cichym przyzwoleniem władzy ludowej, wiele z nich przygarnąć. Bardzo dużo aut zarekwirował po wojnie, ogromną liczbę także sprzedał na Zachód w latach 60 i 70.

Znajdowały się tam prawdziwe perełki: maybach zeppelin, bugatti, mercedesy 500 K i 540 K

Tadeusz Tabencki rozpoczął kolekcjonowanie samochodów już przed wojną. Kolekcja latami się rozrastała, aż w czasach świetności znajdowało się w niej nawet około 300 samochodów i 200 motocykli. Znaleźć tam można było takie klasyki jak citroen DS i renault frégate. Stały tam też prawdziwe perełki, takie jak maybach zeppelin, bugatti, mercedesy 500 K i 540 K Special Roadster i wiele innych. Na posesji znajdowała się też czerwona lancia 2000, która należała kiedyś do włoskiego ambasadora, a także samochód jaga zbudowany przez Adama Słodowego. Najciekawsze okazy były przechowywane w zamkniętych halach, to tutaj w tle widać na zdjęciu czerwone porsche, którym najprawdopodobniej jeździła kiedyś Maryla Rodowicz.

Pojazdy o mniejszych wartościach właściciel ustawiał na posesji w szachownicę, co miało utrudnić złodziejom ewentualne kradzieże. Szabrownicy byli na tyle bezczelni, że potrafili przychodzić w nocy i grozić właścicielowi śmiercią, rozkradając różne elementy czy nawet wyprowadzać z garaży kompletne auta. W tych stojących pod gołym niebem właściciel nawet odkręcał koła, żeby utrudnić złodziejom robotę. Była to największa kolekcja samochodów w Polsce. Tabencki planował ze swojej kolekcji stworzyć coś w rodzaju muzeum motoryzacji, jednak jego plany z różnych powodów nie doszły do skutku.

Smutny koniec fascynującej kolekcji

Tadeusz Tabencki zmarł w roku 1996, jednak duża część samochodów zaczęła ginąć jeszcze w czasach, kiedy żył. Niestety po jego śmierci samochody pozostawione były same sobie. Pozbawione opieki coraz częściej padały łupem złodziei. Sąsiedzi twierdzą, że już w dniu pogrzebu Tabenckiego skradziono kilka samochodów. Z dnia na dzień kolekcji ubywało, auta były kradzione prawdopodobnie na zlecenie. Częściowo zostały, rozszabrowane, pocięte na mniejsze części, aby łatwiej je można wynieść. Z kolekcji motocykli nie zostało już nic, były to maszyny najłatwiejsze do wyprowadzenia. Co ciekawe, w zbiorach pana Tadeusza była również bardzo cenna kolekcja kolejek elektrycznych, która także została po jego śmierci rozkradziona.

Dzisiaj wiele samochodów praktycznie nie da się rozpoznać, głównie z powodu kradzieży na ogromną skalę, ale również wskutek warunków atmosferycznych. Mocno zardzewiałe same skorupy pojazdów gniją zapomniane na działkach w Grodzisku Mazowieckim. Obecnie niewiele pozostało z niegdyś ogromnej kolekcji. Stoją tam tylko te samochody, które nie są wartościowe dla kolekcjonerów. W większości mocno zniszczone i zdekompletowane kończą powoli swój żywot na zarośniętych posesjach. Na bramie do dzisiaj wisi gruby łańcuch, który miał powstrzymać złodziei przed kradzieżami.

Więcej zdjęc na moim blogu https://www.szaryburek.pl/?p=3222




























Opuszczony (nawiedzony?) dom na pustkowiu

Anonymous • 2021-03-29, 16:08
11
Mimo iż twardo stąpam po ziemi i staram się racjonalizować te wszystkie historie o zjawiskach paranormalnych w opuszczonych miejscach, to ta opowieść zrobiła na mnie wrażenie, nie mogę tego ukrywać. Jest ona inna od sobie podobnych, tajemnicza i zagmatwana. Występują w niej postaci, które zazwyczaj nie pojawiają się w tego typu opowiadaniach.



https://nieustanne-wedrowanie.pl/nawiedzony-dom-diabla/

Opuszczona szkoła stażacka

Qijiguang • 2021-03-24, 22:08
3
Tym razem inny film z opuszczonego miejsca niż zwykle możemy obejrzeć na YT. Kilka ujęć plus nastrojowa muzyka pasująca do miejsca.



Opuszczony dom rodziny Napieralskich

Anonymous • 2021-03-11, 19:00
2
W tym domu mieszkał Adam Napieralski — polski redaktor, wydawca, polityk, poeta oraz autor powieści, a także działacz narodowy i społeczny. Na pewnym etapie jego kariery nazwano go „królem polskiej prasy na Górnym Śląsku”.

Opuszczona fabryka kaset magnetofonowych

Anonymous • 2021-02-24, 18:54
5
Wycieczka do fabryki była dziełem przypadku. Zupełnie bez planu, przy okazji — skorzystaliśmy z uprzejmości przyjaciół, którzy zdradzili lokalizację i dowieźli na miejsce. Już samo wejście na teren zwiastowało, że „dziś nie damy rady”. Mieliśmy po prostu za mało czasu na zwiedzanie ogromnego obszaru względem zmroku, który był już za pasem.

Pierwszy zachwyt padł łupem strzelistych kominów majaczących na horyzoncie, słusznie zresztą. Jeden z nich jest obecnie najwyższym punktem w Europie, z którego organizowane są skoki na linie. Tego nie spróbujemy nigdy — oj, nie ma mowy — ale za to z chęcią zagłębiliśmy się w okoliczne zabudowania. Tradycyjnie: od strychu, aż po piwnice.

0
Dzisiaj zwiedzać będziemy fort pomocniczy piechoty 50a „Lasówka”. Część Festung Krakau - Twierdzy Kraków, budowanej przez Austriaków w czasie zaborów. Obiekt powstał w 1899 roku. Położony jest na południowym brzegu Wisły, przy ulicy Golikówka w Krakowie. Miejsce jest świetną destynacją do eksploracji.
Należał do VII obszaru warownego Twierdzy Kraków. Jego projektantem był Emil Gołogórski. Wyróżniał się szeregiem nietypowych rozwiązań między innymi wypełnieniem fos wodą z Wisły, nazywany był fortem wodnym.

Opuszczony kamper

nightwood • 2020-11-19, 20:45
17
Jakiś czas temu odwiedziłem opuszczone gospodarstwo. Przed domem gospodarza, który tam kiedyś mieszkał stoi stary kamper. Jest już mocno nadgryziony zębem czasu, musi stać tam bardzo długo, bo koła już prawie wgryzły się w ziemię. Właściciel chyba musiał być do niego bardzo przywiązany skoro nie chciał go sprzedać do końca swoich dni. Piękny jest taki domek na kółkach z chęcią bym sobie takiego kupił i pojeździł trochę po świecie :)
Ponoć te samochody są nie do zajechania, jestem ciekaw, czy jakbym naładował akumulator, czy on by odpalił :)

Więcej zdjęc na moim blogu https://www.szaryburek.pl/?p=2928



















Dobrze zachowany ośrodek

nightwood • 2020-08-30, 12:56
31
Już dawno nie odwiedziłem tak dobrze zachowanego, nieczynnego obiektu. Jadąc tam nie do końca wiedziałem, czy dobrze zlokalizowałem jego położenie przed wyjazdem. Gdzieś w necie rzucił mi się film z tego ośrodka i postanowiłem do niego dotrzeć. No i się udało :) .

Kiedyś był dobrze prosperującym ośrodkiem wypoczynkowym w Bieszczadach. Na tą chwilę od kilku lat jest zamknięty i popada w ruinę. W ośrodku znajdowała się między innymi, sauna, kawiarnia, bilard, sala konferencyjna, sala gimnastyczna, blisko 200 miejsc noclegowych i ogromny kryty basen. Na terenie stoi też kilka, w tym momencie mocno zarośniętych domków, które kiedyś można było wynająć. Wspomniane domki były zamknięte tak jak i niektóre pomieszczenia w ośrodku. Sfotografowałem tylko te, do których udało się swobodnie wejść.

Tak się złożyło, że bardzo blisko tego ośrodka był darmowy parking. Można było tam spokojnie zaparkować kampera, którym podróżowałem wspólnie z dziewczyną. Przez chwilę się nawet zastanawialiśmy, czy by nie nocować po prostu w tym ośrodku skoro tam takie luksusy :) . Jedynie czego tam brakowało to wody, bo prąd normalnie tam jeszcze był. Ostatecznie postanowiliśmy nocować w domku na kółkach.

Więcej zdjęć z tego ośrodka na moim blogu https://www.szaryburek.pl/?p=2668
Instagram https://www.instagram.com/szary.burek/



















X