Stowarzyszenie Farmaceutów Katolickich Polski chce, by w prawie farmaceutycznym pojawił się zapis umożliwiający odmowę wydania a nawet utrzymywania w aptekach produktów "niezgodnych z sumieniem" farmaceuty, technika farmaceutycznego lub nawet właściciela apteki.
Do sejmu wpłynął właśnie stosowny projekt.
Teraz zestawmy to jeszcze z prawem, regulującym prawo założenia apteki w danym miejscu i voilà! Katosocjalizm taki piękny.
Nawet powstał film krzewiący wiarę i ideały "Świętość w aptece"
Przybiega pedał do apteki i zdyszany pyta farmaceutę: - dzień dobry, czy jest wazelina? - tak, została ostatnia tubka - o, dziękuję, dupę mi pan uratował!
Pewnie chciał za darmo przyćpać. Klient zmarł w szpitalu.
kaktus83 • 2015-02-20, 09:26 Najlepszy komentarz (65 piw)
Kocham USA za ich podejście do posiadania broni, i możliwości bronienia się w takich sytuacjach. W PL zostałbyś okradziony, ew zarobił kulkę a tam każdy może się bronić na równych zasadach.
W oryginale, to ta baba przy ladzie tak ze 3 min napie**ala przez ten telefon... To jest w sumie końcówka... 0:44-0:47 - piękny przykład z jaką prędkością zachodzą procesy myślowe u kobiet...
Pewna kobieta (lat około 45), bardzo dystyngowana, z manierami hrabianki i z lekko zaznaczającym się czarnawym wąsikiem nad górną wargą, aby zaimponować znajomym (też z dobrych domów) zdecydowała się na pewną ekstrawagancję. Kupiła mianowicie jako zwierzątko domowe boberka. Małego, śmiesznego boberka z wystającymi ząbkami. Gryzoń zadomowił się u niej i wzbudzał coraz większą radość właścicielki. Do czasu... Pewnego dnia zaczął się dziwnie zachowywać. Nic nie chciał jeść, nic pić, siedział tylko w kącie a jak już wykonał kilka kroków to się przewracał i nie mógł wstać. Zaniepokojona pani wezwała weterynarza. Ten zbadał dokładnie małego pacjenta i powiedział: -To bardzo rzadki przypadek. Zwierzątko ma bardzo owłosione wnętrze uszu i te włosy uciskają nerw biegnący do błędnika. Stąd ta apatia i przewracanie się bez powodu. Wypiszę pani receptę na pewną maść depilującą i będzie pani smarować mu wewnętrzną część uszu rano i wieczorem. Za dwa, trzy dni powinno być wszystko w porządku. Pani ucieszyła się i pobiegła do niedalekiej apteki. Stary farmaceuta wziął receptę, poszedł na zaplecze i po kilku minutach wrócił z niewielkim słoikiem: - To jest ta maść – powiedział – ale widzę, że lekarz zapisał pani dość duże dawki. To bardzo silny środek i radziłbym pani stosować go w mniejszych ilościach. Na owłosienie nóg wystarczy połówka tego co zapisał doktor i tylko raz dziennie. Przez grube okulary spojrzał na jej twarz i dodał: -A jeśli chodzi o ten wąsik to wystarczy 1/8 dawki. -Ależ co też pan – wykrzyknęła oburzona paniusia – To maść dla mojego bobra. -Aha – odpowiedział aptekarz – To radzę wetrzeć 1/3 dawki. I niech pani nie jeździ przez tydzień na rowerze.
Nie znam sadola na pamięć, a po tagach nie było, jeśli jednak było... to trudno...
Sytuacja autentyczna z dzisiejszej wizyty w aptece.
Tak więc poszedłem do apteki po leki, kolejka była długa więc grzecznie czekałem. Od razu zauważyłem, że farmaceutka jest jakaś upośledzona. Po chwili pierwsza w kolejce była typowa blondynka. Piękna, długie nogi, szpilki, spódniczka ledwie widoczna. No i wywiązała się rozmowa. B - blondi F- farmaceutka
B: Strasznie boli mnie gardło mogłabym coś na to dostać? F: Tak, a woli pani ssać czy psikać? B: A co to ma do rzeczy? F: Bo nie wiem co pani zaproponować. *Blondi widocznie zakłopotana zbliża twarz do farmaceutki i mówi* B: Od czasu do czasu possie chłopakowi ale za bardzo nie lubię.
W aptece nastała cisza i po chwili wszyscy zaczęli się śmiać tylko farmaceutka przez dłuższy czas nie wiedziała co ma powiedzieć i zrobić
Velture • 2014-02-02, 11:44 Najlepszy komentarz (56 piw)
Cytat:
spódniczka ledwie widoczna
W zimie przy -X*C spódniczka.... w ch*j autentyczne. Powiedz mi w co był ubrany kierowca autobusu jak zaczął na końcu bić brawo.