18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

tacy byliśmy..

wodzuKsU • 2010-06-09, 17:13
Prawdziwe,lecz nie sadystyczne. :-?

xyz893

2010-06-09, 19:35
tylko współczuć dzisiejszym dzieciom :)

Dany

2010-06-09, 19:38
pie**olenie.
Co do samochodów i pasów/poduszek, rozwijały mniejsze prędkości i mniej idiotów miało prawko(bo nie łatwo było kupić). Co do zabawek/łóżeczek itd.- dalej jest ten sam jak nie gorszy syf. Aktywni byliśmy fizycznie bo się nie siedziało przed kompem i nie pisało głupich komentów chociażby (jak ten) tylko grało w piłkę czy jeździło na rowerze. Jazda na rowerze bez hamulców, no cóż miały hamulce tylko nie z przodu a w pedałach. Szkoła do połudznia-no cóż nie ma to jak reforma oświaty. "Nikt nie miał ADHD ani nie był dyslektykiem-ch*j prawda, takie zjawiska miały miejsca ale nie robiło się z tego choroby tylko robiło wszystko żeby z tego "wyleczyć" Wystarczy tego pie**olenia bo komu to się będzie chciało czytać. W każdym razie miło przypomnieć sobie jak to było za starych, dawnych czasów.

fallout444

2010-06-09, 19:42
Nie mówili o pnełmosrokach, bakteriach tego, tamtego i srego. Dlaczego jesteśmy zdrowi? Bo chorowaliśmy, rozpieprzaliśmy sobie głowy, kolana , stopy, jedliśmy brudne owoce i nasze organizmy mogły się uodpornić. Teraz pchają nam całą mase syfu który łykamy symulując naszą naturalną odporność przez co nasze życie uzależnia się od tych koncernów.
Dawniej jak się przeziąbiło to była polopiryna s i do wyra a nie k***a kolorowe cukierki.

Blodhgarm

2010-06-09, 19:48
Dany nie próbuj obalić czegoś co jest niepodważalne ;)
Smutno się robi jak się porówna tamte czasy do obecnych. Dużo tracimy przez to co zyskujemy dzięki pieprzonemu postępowi.

suiCid3R

2010-06-09, 20:03
pamiętam jak chodziło sie do pewexu po szkole po to zeby oglądać zabawki...albo słodycze i wyobrazić sobie ich smak...

riodoro1

2010-06-09, 20:04
Właśnie zrozumiałem niby '92 ale k***a stary jestem :(
oranżadka za 20gr ze szkła, wszyscy pod sklepem, granie w kurę/chowanego/podchody, co wieczór było co robić a teraz ?

W

2010-06-09, 20:07
a teraz też było by co robić, gduby młodzi rodzice inaczej wychowywali swoje dzieci... pamiętajmy jak było, będzie szansa tego nasze dzieci nauczyć

Suka_Blyat

2010-06-09, 20:13
to ja dorzucę trochę wypocin od siebie. rocznik '89 czyli te czasy kiedy kompy wchodziły jak sie miało już te 10 lat ale mimo wszystko nie było tak szerokiego dostępu do neta. tylko modemy i w ch*j papy za to szło. no to co na dwór się szło grać w futbol w syfa, puchę, chowanego, policjantów i złodziei, robiło się manewry w pobliskim lasu w zime po szkole bitwa na śnieżki odmrożenia ale ch*j z tym skoro wszyscy się świetnie bawili. kiedyś jak się grało w nogę to trzeba vbyło zatrudniać niektórych do bycia sędzią liniowym, głównym inni byli kibicami tyle było chętnych do gry nawet dziewczyny z nami grywały a teraz... teraz mamy problem żeby znaleść 5 chętnych do gry bo albo siedzi przed kompem albo robi ch*j wi co... z osób które pamiętam z młodzieńczych lat to spotykam się tylko z 4 kolegami a reszta przepadła bez wieści...
dziękuję

sard

2010-06-09, 20:16
niedawno byłem na boisku szkolnym - ciepły dzień, około godziny 17:30 i na jednym trawiastym i drugim klasycznym asfalciaku biegał słownie jedne, JEDEN dzieciak z piłką... a my k***a ciągle musieliśmy kombinowac, gdzie zagramy bo wszędzie ktoś był. Na kiego grzyba (poza szybszym i łatwiejszym oglądaniem niemieckich komedii romantycznych) ten internet? Teraz dzieciaka pogonić na dwór to jak kara nie wychodzenia z domu dla mego i pobliskich roczników. Chodziło się zeżreć młodą marchewkę wyrwaną prosto z pola, piło się wodę prosto z węża ogrodowego utytłanego w błocie, ganiało się po kałużach, robiło wyścigi ślimaków, zbierało żabi skrzek, strzelało z procy i innych morderczych machin, huśtało na młodych brzozach, wywoływało wojny z jakimś łajdackim osiedlem (pomimo ich przewagi liczebnej). Cały dzień człek się starał by jak najrzadziej siedzieć w domu. Potem nawet jak pojawiła się ukochana Amiga 600 to i tak pykało się w gry dla kilku osób, żeby zaraz wywalić na dwór i poszaleć na rowerach (taki na ten przykład berek na rowerach w brzozowym młodniku...). co do uczuleń, to faktycznie dzięki zbieraniu ciekawej flory bakteryjnej organizm był kilkanaście razy bardziej uodporniony niż dziś, teraz jak się urodzi dzieciak bez alergii to jak jakieś monstrum.

Się żyło, a teraz? Teraz się żyje życiem innych ludzie komentując wybryki mądrzejsze lub głupsze innych ludków z całego świata, tylko się ogląda i komentuje... żeby to jeszcze były komentarze coś wnoszące, ale nie! ale nie! tylko zjeżdżanie, bo w necie wszyscy są ekspertami od wszystkiego - a na podwórku trzeba było udowodnić że potrafi się ustrzelić ziarnkiem ryżu wystrzelonym z obudowy długopisu zenit w ptaka siedzącego na gałęzi, a nie tylko wyskoczyć z tekstem jakim to się jest mocarzem.

zimny127

2010-06-09, 20:17
Wróciłbym. Nie było tam problemów, dwulicowości. Było się sobą. To BYŁO k***a życie.
A teraz trzeba sobie radzić. No cóż, przynajmniej wspomnienia zostają.

annette555

2010-06-09, 20:25
aż................aż się k***a wzruszyłam :szloch:

Baphomet

2010-06-09, 20:27
niewazne co powiedza inni, tamten czas byl najlepszym czasem w moim zyciu, dzisiejsi juz gimnazjalisci i licealisci maja juz komputerowe gowno warte dziecinstwo, bez wspomnien

pilar1910

2010-06-09, 20:38
zgadzam sie z toba w 100%

rysiuy

2010-06-09, 21:04
pieprzenie głupot, jak byłem w zerówce to miałem atari 2600 z wbudowanymi 150 grami i grałem bardzo często, cała ulica się schodziła, żeby sobie pograć. I byłem też wysyłany do psychologa coś w 1 klasie szkoły podstawowej(93 rok). Komórek nie było, ale były telefony i bardzo często się dzwoniło po kogoś na domowy, żeby przyszedł do domu.
Następna bzdura, mój kuzyn od dziecka miał alergię na krowie mleko(rocznik 90) i musiał pić mleko w proszku.

Cytat:

Wróciłbym. Nie było tam problemów, dwulicowości. Było się sobą. To BYŁO k***a życie.
A teraz trzeba sobie radzić. No cóż, przynajmniej wspomnienia zostają.



Tak k***a wszystko było normalne, tylko skąd teraz mówi się o złym dotyku , czy innych zdarzeniach z dzieciństwa , które się teraz ludziom na psychice odbijają..

Da...........el

2010-06-09, 21:04
Nie ma to jak wojny pokoleń. Wy narzekacie na smarkaczy którzy siedzą przed kompami, na Was z kolei narzekali dziadkowie, bo nie zapieprzaliście na wojnie tylko mieliście spokój, a ja się śmieję z Waszej głupoty i nieumiejętności ogarnięcia tego, że świat ciągle postępuje i się zmienia i nic, ale to NIC na to nie poradzimy. Mówiłem coś o Waszych dziadkach? A na takich dziadków też ktoś mógłby narzekać/ A na tamtych narzekaczy też. I najmłodsze, obecne pokolenia też będą narzekały na te, które jeszcze się nie narodziły. Ale co ja tam pocznę... ktoś pisał o końcu świata. No fajnie by było, skończyłaby się ta głupota. Fakt, że w tamtych czasach pod pewnym względem było lepiej, ale one też mają swoją drugą przetartą, sraczkowatą stronę.