Ta stara baba sama wbiegła pod samochód więc powinno to być zaliczone jako samobójstwo

Efekt zmiany przepisów jest taki, że tępe bydło, które jak sarna samo pcha się pod koła, jest niestety pod ochroną, a powinna po wyjściu ze szpitala odebrać rachunek od ubezpieczalni za poczynione szkody.

moze obejrzyj ten film jeszczce raz. Tu nikt sie nie wpie**ala na pasy tylko staruszka normalnie przez przejscie przechodzi. - tym bardziej ze potracilo ja auto na drugim pasie. Jedynym winnym jest kierowca, ktory nie zachowal ostroznosci dojezdzajac do skrzyzowania. A jak ktos usprawiedliwia taka jazde i zapieprzanie w miescie bo kierowca jechal grubo powyzej 50 tki to nalezy mu sie taka sama kara jak tej staruszcze.


Ciekawe co by bylo i jakbys gadal jakby to twoje dziecko jakis pojeb jebnal autem na takim przejsciu.

Zawsze myślałem, ze przed przejazdem przez przejście dla pieszych muszę się upewnić czy nie ma na nim pieszego

dlatego ja jak zawsze widze pasy i samochody zna przeciwka juz naciskam lekko hamulec zeby płyn poszedł do hamulców i mechanizm zadzialal od razu w razie gdyby debil wyskoczyl mi na pasy zza innego pojazdu który juz minal te pasy.

To jest rozsądne działanie, przepisy PORD obligują do ostrożności przed wjechaniem na pasy, a nie zapie**alanie przez OZNACZONE ZNAKAMI pasy jak matoł. Kierowca i ta pinda walczą teraz o to, kto jest większym debilem. Myślę, że obydwoje mieszczą się na pudle na pierwszym miejscu.

W Niemczech nie ma takich przejść dla pieszych. Dlatego jesteśmy zadupiem UE.

W Niemczech nie ma takich przejść dla pieszych...

Jakie wtargnięcie na jezdnię? Baba była już dawno za połową jezdni, w przepisach jest wyraźnie zaznaczone, dojeżdżasz do przejścia to zachowujesz szczególną ostrożność. Kierowca jak nie widzi co się dzieje na przejściu to zwalnia a nie zapie**ala jak pocisk. Do wypadku dołożył się brak instynktu pieszej i jej roztargnienie, ale to kierowca beknie za ten wypadek.

art. 26 ust. 1 pord
Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.
art. 30 ust. 1 pord
Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi lub innymi przyczynami

art. 13 ust. 1 pord
Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

Ty to jednak pie**olnięty jesteś weszła na pasy z drugiej strony normalnie przechodziła więc gdzie "wtargniecie" widzisz? Po mieście trzeba uważać za kółkiem szczególnie przed przejściami.

Pieszy wchodząc na pasy nie może wymusić hamowania pojazdu, bo pierwszeństwa nie ma.

mam nadzieję że nie masz prawa jazdy. Ten przepis ma jedynie zmienić to , że jak bałwan jakiś przejedzie pieszego to nie będzie już tłumaczenia , że pieszy mu wtargnął. W innych krajach takie przepisy było od dawna. Oczywiście mowa tylko o przejściach dla pieszych oznakowanych, bo poza tym nic się nie zmienia. Z czasem kierowcy będą bardziej też uważać przy przejściach

Widocznie za granicą nie byłeś, albo się nie przyjrzałeś. Tam, gdzie piesi mają pierwszeństwo prawie przejść nie ma, a jak już to bardzo widoczne na mało uczęszczanych drogach. U nas masz przejście prawie co 50 metrów, nie możesz narzucać przepisów zachodnich mając infrastrukturę wschodnią.

wina ch*ja w samochodzie tyle w temacie

We wszytskich cywilizowanych krajach pieszy ma pierwszeństwo a wiesz czemu? Bo niema szans z zadnym autem,

z pociągiem też nie ma szans, a jednak pociąg nie ustępuje pierwszeństwa.... Zaprawdę powiadam Wam, wiecie po czym poznać że pieszy dochodzący do przejścia dla pieszych ma prawo jazdy? nie wejdzie jak p*zda na przejście. Poczeka, nawiąże kontakt wzrokowy z kierowcą, i dopiero jak auto jest już w końcowej fazie hamowania, wejdzie na przejście. Przypatrzcie się czasem.