Ciągle widzę nagrania jak to separatyści złapali żołnierza ukraińskiego, poniżają, biją, ba, nie udzielają pomocy rannemu. To tylko uświadcza mnie w przekonaniu że separatyści to zwykłe bandziory bez dowództwa, bez praw, sami do cholery wywołali wojnę na terytorium ukrainy i płaczą że im kobiety i dzieci giną, myśleli że wojna to co śpiewanie "kumbaja" przy ognisku? Rannemu udziela się pomocy a nie straszy śmiercią grozi nożem etc. Tak postępowali właśnie banderowcy. Nikt nigdy nie uzna niezależności tej części ukrainy bo to jest dzika kraina, która nawet nie uznaje konwencji genewskiej (bo żeby ją uznawać nie trzeba być jej sygnatariuszem). Bandziory. Jedyne co im zostaje to klęska albo aneksja przez rosję. Zachód milczy i ma to w dupie, dlatego trzeba zrobić psikusa UE i zacząć kupować masowo broń od ruskich, a jak ruscy staną nad naszą granicą to im polać wódki i wskazać najkrótszą drogę na zachód i iść wyzwalać burżuazyjny zachód razem z nimi, wtedy merkel się zesra.
PS. Nie lubię ruskich, ale jeżeli nie możesz kogoś pokonać stań się jego sojusznikiem.
Juz przestań przygłupie. Mój wuj walczył o to, żeby ludność cywilna po sześciu latach udręki miała wreszcie świętty spokój. Żeby nie musieli się bać swoich rodaków, którzy po przepędzeniu Niemców nadal chcieli się bawić w wojenkę. Bojówkarzy UPA mordujących cywili uważacie za bandytów, robiącym to samo polskim bandziorom stawiacie pomniki. Zgraja hipokrytów. Kiedyś te pomniki zostaną zburzone, a na razie pójdę olać je ciepłym moczem. I zrobię to pierwszego marca, w święto tych popaprańców.
Dobra to jutro jedź na front, nagrywaj i komentuj ilu ludzi zabiłeś ("bolszewików") i jak zabiłeś, zostaniesz bohaterem. Ja pie**ole, nie dajcie się tej nie ludzkiej propagandzie! Miejcie swój rozum.
Tacy jak twój wuj,,,
i dalej typowe bla bla bla. W dupie byłeś, gówno widziałeś. Dobrze, że ubecja tych śmieci wyłapała i zutylizowała. Normalni ludzie chcieli mieć wreszcie święty spokój. Rozumiem, że ubek i np. kanalarz to nie są zawody wzbudzające powszechny szacunek. Jednak, gdy ci gówno zalewa podwórko, to dzwonisz po pomoc i modlisz się, żeby jak najszybciej przyjechali.