Historia lubi się powtarzać. Takimi samymi śmieciami w powojennej Polsce byli bandyci z NZS i inne ścierwa sławione dziś przez prawacką młodzież. Mocni podczas napadów na bezbronne wioski, odważni wobec kobiet i starców, którzy nie chcieli im oddać swoich zapasów żywności. Gdy stawiali czoła regularnej armii już nie byli tacy twardzi. Wuj mi opowiadał jak wyłapywali te gnidy, tłukli po łbach aż posoka tryskała, ganiali jak zwierzynę. Nawet Niemcy mieli więcej honoru, jak gineli za swojego Fuhrera i tysiącletnią Rzeszę.
Ciągle widzę nagrania jak to separatyści złapali żołnierza ukraińskiego, poniżają, biją, ba, nie udzielają pomocy rannemu. To tylko uświadcza mnie w przekonaniu że separatyści to zwykłe bandziory bez dowództwa, bez praw, sami do cholery wywołali wojnę na terytorium ukrainy i płaczą że im kobiety i dzieci giną, myśleli że wojna to co śpiewanie "kumbaja" przy ognisku? Rannemu udziela się pomocy a nie straszy śmiercią grozi nożem etc. Tak postępowali właśnie banderowcy. Nikt nigdy nie uzna niezależności tej części ukrainy bo to jest dzika kraina, która nawet nie uznaje konwencji genewskiej (bo żeby ją uznawać nie trzeba być jej sygnatariuszem). Bandziory. Jedyne co im zostaje to klęska albo aneksja przez rosję. Zachód milczy i ma to w dupie, dlatego trzeba zrobić psikusa UE i zacząć kupować masowo broń od ruskich, a jak ruscy staną nad naszą granicą to im polać wódki i wskazać najkrótszą drogę na zachód i iść wyzwalać burżuazyjny zachód razem z nimi, wtedy merkel się zesra.
PS. Nie lubię ruskich, ale jeżeli nie możesz kogoś pokonać stań się jego sojusznikiem.
Chyba Cię popie**oliło UBecka k***o... Takich jak twój wuj to w III RP powinno się wysyłać do kamieniołomów. Bandytami to byli UBecy, KBWdziści i cała ta swołocz nadwiślańska.