Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został zaatakowany na scenie na Targu Węglowym. Sprawca dźgnął go nożem w okolice serca. Prezydent trafił do szpitala, jego stan jest bardzo poważny.
Do ataku na prezydenta Gdańska doszło w niedzielę, kilka minut przed godziną 20. Adamowicz dziękował ludziom za wsparcie dla Orkiestry. Za moment miało się zacząć "światełko do nieba".
Po krótkim przemówieniu Paweł Adamowicz została zaatakowany.
Na scenę wtargnął mężczyzna z nożem i dźgnął prezydenta Gdańska. Prawdopodobnie zadał co najmniej dwa ciosy w okolice serca.
Zanim napastnik został zatrzymany przez ochroniarzy zdążył krzyknąć do mikrofonu: - Halo, halo! Nazywam się Stefan [nazwisko niezrozumiałe - red.]. Siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie w to władowała. Dlatego właśnie zginął Adamowicz.
"mężczyzna w maju 2014 roku został skazany na 5,5 roku więzienia .
Siedział niewinny w wiezieniu? No to teraz udowodnił, ze jednak tam jest jego miejsce
Coordinator napisał/a: Osobiście jestem za karą śmierci, ale jak sądzisz dlaczego te wszystkie cioty nie? Bo wiedza dokladnie, że czasem trzeba chronic "swoich" kosztem innych
ProVVe napisał/a: Coordinator napisał/a: Osobiście jestem za karą śmierci, ale jak sądzisz dlaczego te wszystkie cioty nie? Bo wiedza dokladnie, że czasem trzeba chronic "swoich" kosztem innych
No to teraz ładują Ciebie z ulicy do paki za nic. Dają Ci zarzuty i masz być zaj***ny... Podoba się ?
Insaner napisał/a: (...) a jak widać u nas panuje pełna beztroska w zabezpieczaniu imprez.
Koncerty w sierpniu są zabezpieczane chyba najgorzej w cywilizowanym świecie. Gdy przyjechało Prodigy tragedia wisiała na włosku, bo imbecyl Owsiak nie chciał postawić barierek, imbecyl Owsiak chciał aby 700 tys. ludzi przed sceną napierało bezpośrednio na 3-metrową ścianę.
Co byście mówili, gdyby w 2011 roku zginęło kilkanaście tysięcy ludzi wciśniętych w 3-metrową ścianę?