up przemilczmy to, szkoda nerwów na tych debili noga z gazu i uwaga, szerokiej drogi i oby jak najmniej takich bałwanów nas spotkało bo życie nam dał Bóg a nie te szczury !

0,44 czy on jechał na promocję do lidla? i czy to była sobota?

Dużo było już takich filmików jak z 2:20, i zawsze gorąca dyskusja w komentach
Też mi się wydawało że to wyłącznie wina wyprzedzającego, ale parę wyzwisk zmusiło mnie do głębszego zapoznania z tematem, i jednak nie jest tak kolorowo.

Wyzywanie innych i piszanie "według twojej LOGIKI [wstaw przykład z poprzednich postów] debilu" wiele nie zmieni, bo logika nie ma wiele wspólnego z tymi przepisami - jest wiele spraw, gdzie sąd uznaje winę skręcającego. Na szczęście z tego co potem pisali w artykułach, coraz częściej się od tego odchodzi i nie kara "teoretycznie współwinnego" skręcającego.

od 1.58 to co to za nuta?

Idąc tą logiką, jak ktoś ci przypie**oli w tył auta z prędkością 300 km/h, to jest również twoja wina, bo nie wykonałeś uniku. Skoro jest podwójna ciągła, to nie masz obowiązku upewniać się, czy zaraz nie zabierze cię ufo i masz prawo bez obaw skręcić w lewo. Tak samo nie masz obowiązku upewniać się czy powietrze, którym oddychasz nie jest skażone. Nie masz obowiązku upewniać się, że w sklepie do którego właśnie wchodzisz jest przestępca, który za chwilę wyciągnie gnata i zacznie do ciebie strzelać. Bezpieczeństwo jest ważne, ale nie bądźmy paranoikami.

To, że idiota tam wyprzedzał, to tylko i wyłącznie jego wina, a skręcający nie miał wcale łatwej sytuacji, żeby uniknąć wypadku, bo mógł go w ogóle nie widzieć. Mógł też patrzeć w lusterka dużo wcześniej, zanim tamten zaczął go wyprzedzać. Skoro debil widzi, że wszyscy zwalniają, to k***a, nie dlatego, że pozwalają mu się wyprzedzić.

No właśnie udowadniasz, że jesteś tym kierowcą (zakładając, że jakieś prawo jazdy tam masz), który woli wypadek z nie swojej winy, tylko po to, żeby udowodnić, że masz rację. Ja osobiście wolę się obchodzić bez odstawiania samochodu do mechanika i wizyt w szpitalach. Nie zależy mi też na udowadnianiu debilom, że jeździć nie potrafią, bo jednego nauczyć kosztem swojego zdrowia nie ma sensu.

Mógł spojrzeć dużo wcześniej, czyli najpierw spojrzał w to lusterko, zatrzymał się. Z przodu nikt nie jedzie więc jadę? Kto bardziej zaskoczy, kierowca z przodu widoczny tak zwanym kątem oka, z dalszej odległości, czy ktoś kogo widzisz na powierzchni podstawki do piwa?

Może jakby ludzie nie chcieli niczego udowadniać na drogach to byłoby lepiej.

Idąc tą logiką, jak ktoś ci przypie**oli w tył auta z prędkością 300 km/h, to jest również twoja wina, bo nie wykonałeś uniku.

Tak jeszcze tylko dodam, że jak ktoś Ci się wpie**oli w tył z jakąkolwiek prędkością to jest wina tylko tego, który wjechał w Ciebie (niezachowany bezpieczny odstęp), więc argument trochę kulawy.

Im więcej takich filmów oglądam, tym bardziej mi się nie chce wsiadać za kółko.

4:50 k***a, Testo wrócił do kraju

No właśnie udowadniasz, że jesteś tym kierowcą (zakładając, że jakieś prawo jazdy tam masz), który woli wypadek z nie swojej winy, tylko po to, żeby udowodnić, że masz rację. Ja osobiście wolę się obchodzić bez odstawiania samochodu do mechanika i wizyt w szpitalach. Nie zależy mi też na udowadnianiu debilom, że jeździć nie potrafią, bo jednego nauczyć kosztem swojego zdrowia nie ma sensu.

Mógł spojrzeć dużo wcześniej, czyli najpierw spojrzał w to lusterko, zatrzymał się. Z przodu nikt nie jedzie więc jadę? Kto bardziej zaskoczy, kierowca z przodu widoczny tak zwanym kątem oka, z dalszej odległości, czy ktoś kogo widzisz na powierzchni podstawki do piwa?

Może jakby ludzie nie chcieli niczego udowadniać na drogach to byłoby lepiej.



Tak jeszcze tylko dodam, że jak ktoś Ci się wpie**oli w tył z jakąkolwiek prędkością to jest wina tylko tego, który wjechał w Ciebie (niezachowany bezpieczny odstęp), więc argument trochę kulawy.

Argument nie kulawy, bo przy wyprzedzaniu przez podwójną ciągłą też jest zawsze jego wina, więc...?
I gdzie ja ci pisałem, że próbuję coś udowadniać? Unikam wypadków jak mogę, ale nie będę się całe życie upewniał czy nie zabierze mnie zaraz ufo. Ty tego nie kumasz.

picolo

A gdzie on k***a napisał że wyprzedzanie na skrzyżowaniu jest dozwolone? Nigdy nie mogłem zrozumieć jak można mieć takie problemy z czytaniem ze zrozumieniem, ja pie**olę.
Wybrałeś post z samego początku żeby się do niego przypie**olić, robisz to źle nieogarnięty momgole

0:43 -parking rampampam -jebnołem hah coż za zbieg okoliczności j***ny

GKA, GDA,GSZ to najgorszy sort kierowców. Przyjeżdżają ze swoich wiosek do 3M i tłuką samochody normalnych ludzi.

2.28 winny jest kierowca który skręcał w lewo.

Dlatego że nieistotne są znaki pionowe czy poziome, kierowca który wyprzedzał był w trakcie manewru wyprzedzania i mógł to zrobić mimo znaków zakazu a kierowca który skręcał w lewo powinien się upewnić przed manewrem skrętu w lewo i koniec kropka.

i mógł to zrobić mimo znaków zakazu

To już nawet śmieszne nie jest. Albo jesteś trollem, albo jesteś idiotą.

Jesteś niedorozwinięty, czy nie wiesz, że na skrzyżowaniach z liniami podwójnie ciągłymi się nie wyprzedza? Nie ważne czy jedno czy drugie, ale w takim razie dopisz i siebie do tej swojej listy.

Pysiek, przecież on nie wyprzedzał umyślnie na skrzyżowaniu.
Chciał się schować, ale zobaczył że wszyscy nagle hamują to stwierdził że leci wszystkich. Tu akurat zabrakło mu doświadczenia albo po prostu nie zauważył skrzyżowania. Wina tak czy siak golfisty, Prawusie.
Życie jednak wygląda tak, że kolo który skręcał prawdopodobnie zaspał zjazd, albo nawigacja za późno powiedziała itd. i zamiast pojechać dalej i zawrócić bezpiecznie to wolał wyheblować wszystkich na prawdopodobnie krajówce. Zobacz audiole, albo siedziała na dupie albo nie było wcześniej kierunkowskazu.
Tira mu tylko w dupsku brakuje.


Wiedziałem że to konto do czegoś w końcu się przyda. Pierwszy koment. Walcie jak swoją.

Do wszystkich oburzonych winą skręcającego - możecie sobie dać buzi i iść do klubu dla tęczowych.
Napisano wam już kilka razy, że wina skręcającego podając dokładnie dlaczego.

NIKT nie twierdzi, że to uczciwe i każdy się z wami zgadza, że POWINNA być wina wyprzedzającego dzbana ale TAKIE MAMY przepisy w Polsce, że winnym zdarzenia jest skręcający.

osz ty sk***ysynu !!!! trzymajcie mnie!!!!!!!