nowy post
Ja pie**ole, ale debil xD
- Po pierwsze to nie test PCR a test wykrywający przeciwciała, których ewentualna obecność powoduje reakcje chemiczną, którą się objawia jako zmiana barwna
- Po drugie ten debil używa coli o niskim pH (ok. 2-3), a nie osocza o dużo bardziej zasadowym odczynie (pH ~7,4) - w efekcie czego następuje przesunięcie równowagi reakcji i form aminokwasów na stronę form kationowych, czego efektem mogą być fałszywie dodatnie wyniki (co wynika z blokady grup karboksylowych aminokwasów i innych anionowych przez protony) - wystarczyłoby zrobić elektroforezę takiego fałszywego testu i już byłoby wiadomo, że to nie reakcje estryfikacji odpowiadają za zmianę barwy, a blokada części grup polarnych
- Po trzecie testy serologiczne/paskowe i inne modyfikacje testów wykrywających IgG/IgM są mało swoiste i średnio czułe, dlatego np. w Polsce się ich nie wykonuje, bo wyniki dodatnie można mieć np. w czasie grypy, RZS, gorączki trzydniowej i wielu wielu innych chorób - szczególnie gorączkowych
No ale świetna propaganda dla niedouczonych kmiotów, którzy mają tyle wspólnego z medycyną co Vateusz z obniżaniem podatków a PiS z godnością człowieka lub Tusk z byciem prawdomównym człekiem
PS Do myślenia to daje wasza głupota i naiwność ćwoki, ja pie**ole, ale zwierzyniec
PS 2 Sok jabłkowy również ma dużo niższe pH - bo ok. 3-4,5, a gazowany 2-3
PS 3 A co do testów RT-PCR - to jak cymbały wyjaśnicie, że w niektórych grajach tylko co 10 jest dodatni a w Polsce co 2-5, skoro nawet cola powoduje wyniki dodatnie?
mylisz sie. zrozumieja tylko "xD"
A skoro tak pie**olisz o COVID, to zapraszam do szpitala COVIDowego zobaczyć na własne oczy tych ludzi, oj zapraszam cwaniaku.
Test PCR wogóle nie jest testem, tylko labolatoryjnym narzędziem do namnazania DNA i chyba sam twórca tego narzedzia wyraźnie powiedział, że to się do wykrywania czegokolwiek nie nadaje.
Od siebie tylko dodam, że nawet jak testy nie mają 100% skuteczności, czy nawet jakby miałby 50% skuteczność, to wciąż pomimo ich fałszywego wyniku, ludzie którzy poszli na kwarantannę, to są ludzie którzy w czasie tej kwarantanny się nie zarazili, dzięki czemu nie roznosili tego wirusa dalej i nie powiększali grona zarażonych osób. Więc nawet takie 50/50 wciąż jest dobre, bo wciąż są z tego jakieś plusy, nawet jeżeli liczba zarażonych jest błędna, to liczba ludzi którzy mogą potencjalnie umrzeć, będzie dzięki temu mniejsza.
To samo każdemu niedowiarkowi mówię. Sam bardzo ciężko przeszedłem i byłem na takim oddziale i wiem że każdy niedowiarek który by trafił na taki oddział i posłuchał jak ludzie tam się meczą próbując złapać oddech, to dość szybko większości ludzi zmiękła był faja. Większość niestety wychodzi z założenia że "mnie to nie dotyczy", "mam na to wyj***ne"..
Ja pie**ole, ale debil xD
- Po pierwsze to nie test PCR a test wykrywający przeciwciała, których ewentualna obecność powoduje reakcje chemiczną (...)
Człowieku, dla Ciebie WIELKIE PIWO.
Jednocześnie przeraża mnie ten wylew szurstwa tutaj, miałem lepsze mniemanie o sadisticu.
WY pie**olENI FOLIARZE! Wy kretyńskie nasienie wierzące w Brauna, sok z Tymbarku, cole i cokolwiek usłyszycie w zj***nej Pch24 czy innej ch*jowej wRealu.
Sam miałem test robiony już 7 razy, 4x antygenowy i 3x PCR, zawsze negatywne. Gdzie są te wasze, o kretyni, 50/50?
Za mała próbka? Ok, spoko. U mnie w dziale pracuje 30 osób - wszyscy robią sobie co jakiś test testy antygenowe, JEDNA koleżanka miała wynik pozytywny - i się rozchorowała. Gdzie wasze j***nE 50/50?
Zjeżdżać na kwejka, tu należy trzymać poziom.
Co ty pie**olisz? Testy PCR mają czułość na poziomie 80-95%+ (zależy od staranności pobrania materiału, transportu i dnia zakażenia), a swoistość na poziomie 95-99,9%., co wynika z faktu, że:
- pobrany materiał genetyczny w procesie RT-PCR ulega namnażaniu (o ile jest to materiał danego wirusa - jeśli nie, to owy proces nie zachodzi), przez co nawet z śladowej próbki można uzyskać dużą ilość łańcuchów DNA
- DNA oczyszcza się z białek i innych związków obecnych w materiale
- oznacza się czystość DNA na podstawie absorbancji (określa się stosunek białek do DNA)
- powstałe DNA analizuje się elektroforetycznie - jeśli nastąpiła reakcja PCR to wynik jest dodatni, jeśli nie lub w zbyt małej ilości to ujemny
W efekcie tego wynik fałszywie ujemny może mieć max 2 osoby na 10, a wynik fałszywie dodatni max 5 osób na 100 (zwykle <1)
Słuchaj tumanie, w karcie zgonu wpisuje się WSZYSTKIE MAJĄCE UDZIAŁ W ZGONIE JEDNOSTKI CHOROBOWE, a nie jedną jednostkę chorobową. Jeśli masz pana X który spadnie z krzesła, przez co oderwie się blaszka miażdżycowa, która spowoduje zatorowość płucną i zgon, to co będzie przyczyną zgonu, nieleczona miażdżyca, upadek czy niewydolność krążeniowo-oddechowa w wyniku zatoru? Nosz ja pie**ole....
Wiesz w ogóle czym są szczepionki?! Jesteś nadętym bufonem, który w życiu nie trzymał książki do immunologii, wakcynologii, wirusologii, mikrobiologii, fizjologii, biochemii, farmakologii, chemii fizycznej i analitycznej i wielu innych w swej dłoni, a udaje speca od biologii człowieka i epidemiologii, jak można być tak pewnym siebie idiotą i myśleć, że "odkryło się wiedzę tajemną, której miliony lekarzy na świecie nie odkryło"? Jeśli boisz się szczepionek to bój się też mięsa - np. wieprzowiny, bo 1 g mięsa wieprzowego zawiera więcej wirusów, metalów ciężkich, aluminium i antygenów niż wszystkie szczepionki jakie możesz przyjąć razem. - dlatego m.in. nie wykonuje się przeszczepów serca od świń.
Rozmawiasz z człowiekiem, który pisze doktorat na katedrze farmakologii i wyjeżdżasz mu z amantadyną, której nazwy nawet nie potrafisz poprawnie napisać. Jest kilka badań, które na modelach komórkowych pokazały, że może mieć działanie hamujące replikacje (nota bene woda z solą też ma takie działanie, czy też magnez), natomiast mamy trzy badania na małych grupach badanych, gdzie w dwóch okazało się, że pogarsza rokowanie, a w ostatnim, że skraca ddzień hospitalizacji o 1 dzień (na grupie 15 osób). Nie ma żadnych badań, które udowadniają, że amantadyna hamuje PRZY ŻYCIOWO namnażanie tego wirusa, ale nawet jeśli to jesteś żałosnym kmiotem, który nie rozumie, że to nie replikacja wirusa jest przyczyną zgonów czy wystąpienia COVID, a rozregulowanie odpowiedzi układu odpornościowego, czego wynikiem jest ARDS i DIC, więc nawet jeśli AMANTADYNA hamuje namnażanie wirusa, to nadal nie ma to znaczenia w przypadku COVID w stadium I, III czy IV, bo tam nawet wirusa może już nie być! Ale ty wiesz lepiej, nie?
A na koniec, są badania, które mówią, że witamina C leczy raka, są badania które mówią, że witamina C ma działanie prokarcynogenne lub w ogóle nie ma znaczenia, są badania które mówią, że witamina C powoduje zgon. Które są najbliżej prawdy? Te, które są przeprowadzone w podwójnie ślepych, z grupą kontrolną, randomizowanych badaniach wieloośrodkowych, na próbach milionów osób, a nie na modelach komórkowych/szczurach czy na 15 pacjentach na jednym oddziale - jak to miało miejsce w przypadku amantadyny w Meksyku, gdzie wnioski były takie, że ten lek dla 15 osób w SILE WIEKU I BEZ POWIKŁAŃ skrócił czas pobytu we szpitalu o JEDEN DZIEŃ, bez wpływu na śmiertelność (bo nikt nie zginął ani w grupie kontrolnej ani w placebo) - a przypominam, grupa 15 osób w statystyce to nic. Co ciekawe interferon I wykazuje działanie hamujące replikację wirusa SARS-CoV-2 na makakach, więc na najbliższym ludziom modelu biologicznym, ale nikt się jeszcze nie odważył go użyć u ludzi.
I super, że temu debilowi wytoczyli postępowanie, w końcu leczył pacjentów u których stosuje się leki p/bólowe , a on im z dupy przepisywał amantadynę, która może powodować arytmie, zatrzymanie akcji serca czy też wywoływać parkinsonizm. - to wszystko byli pacjenci, którzy wyzdrowieliby tak czy inaczej, a on pomyślał, że chwycił boga za nogi i odkrył cudowny lek, który jest tak beznadziejny przeciwwirusowo, że działa tylko na jeden typ wirusów grypy (A), nie wykazując praktycznie żadnej aktywności wobec grypy typu B (czyli tej częstszej grypy), a miałby działać na kompletnie inną rodzinę wirusów! Dodatkowo ten lekarzy nie postawił swej leniwej nogi w szpitalu od ponad 20 lat, a tylko siedział w przychodni przepisując viagrę i przedłużając recepty, nie mówiąc o tym, że nigdy w życiu nawet nie zajmował się nauką akademicką! Także nie dziwią jego "XVIII wieczne" metody rozumowania i leczenia. A żeby było zabawniej, znam tego lekarza osobiście i miałem okazje z nim rozmawiać na ten temat.
Ale skąd ty o tym możesz wiedzieć, nie? Jesteś tak nadęty swoją niewiedzą, że myślisz, że pozjadałeś wszystkie rozumy świata. Nauka to nie coś co można wziąć "na chłopski rozum" i nie jest prawdą to co wydaje ci się czy komuś innemu, ale liczą twarde fakty naukowe, które na dziś są takie, że nie mamy skutecznego leku hamującego rozwój COVID w stadium I, III i IV, a te działające na stadium II wykazują poprawę rokowania tylko u 20% osób. (remdesewir). A skoro tak pie**olisz o COVID, to zapraszam do szpitala COVIDowego zobaczyć na własne oczy tych ludzi, oj zapraszam cwaniaku.
Ja pie**ole, ale debil xD
- Po pierwsze to nie test PCR a test wykrywający przeciwciała, których ewentualna obecność powoduje reakcje chemiczną, którą się objawia jako zmiana barwna
- Po drugie ten debil używa coli o niskim pH (ok. 2-3), a nie osocza o dużo bardziej zasadowym odczynie (pH ~7,4) - w efekcie czego następuje przesunięcie równowagi reakcji i form aminokwasów na stronę form kationowych, czego efektem mogą być fałszywie dodatnie wyniki (co wynika z blokady grup karboksylowych aminokwasów i innych anionowych przez protony) - wystarczyłoby zrobić elektroforezę takiego fałszywego testu i już byłoby wiadomo, że to nie reakcje estryfikacji odpowiadają za zmianę barwy, a blokada części grup polarnych
- Po trzecie testy serologiczne/paskowe i inne modyfikacje testów wykrywających IgG/IgM są mało swoiste i średnio czułe, dlatego np. w Polsce się ich nie wykonuje, bo wyniki dodatnie można mieć np. w czasie grypy, RZS, gorączki trzydniowej i wielu wielu innych chorób - szczególnie gorączkowych
No ale świetna propaganda dla niedouczonych kmiotów, którzy mają tyle wspólnego z medycyną co Vateusz z obniżaniem podatków a PiS z godnością człowieka lub Tusk z byciem prawdomównym człekiem
PS Do myślenia to daje wasza głupota i naiwność ćwoki, ja pie**ole, ale zwierzyniec
PS 2 Sok jabłkowy również ma dużo niższe pH - bo ok. 3-4,5, a gazowany 2-3
PS 3 A co do testów RT-PCR - to jak cymbały wyjaśnicie, że w niektórych grajach tylko co 10 jest dodatni a w Polsce co 2-5, skoro nawet cola powoduje wyniki dodatnie?