18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Ostatnie słowa umierającego człowieka.

je...........yA • 2015-03-20, 16:56
Mężczyzna opowiada co jest po drugiej stronie dla tych którzy są zbyt nowocześni, żeby uwierzyć i których argumenty skłaniają się do słów " bo tak ".


vrider

2015-03-22, 00:44
up -> to tak do posta który miał najwięcej piw.... o smerfach on nie mówił

Horn88

2015-03-22, 01:59
Ja sie zgadzam z tym, co napisal Uzytkownik Decisive - madre i piekne slowa. Reszta nie ma juz przy tym wiekszego znaczenia - nigdy nie przemawialy do mnie historie typu: pieklo/niebo/czysciec, itp. Co zaz do tego, co tak fanatycznie probuje tu nawracac - ciekawe, jakich argumentow uzylby na spotkaniu np. Z takim Hawkinsem. :mrgreen:

Gromrak

2015-03-22, 09:13
Widzę, że już nawet propaganda katolska na głównej ląduje...

mYOUsick

2015-03-22, 12:00
Igbar, a może z Hawkingiem? Czy Dawkinsem?

Horn88

2015-03-22, 12:04
Upss, sorry - Chodzilo mi o Hawkinga, rzecz jasna! :lol:
A Dawkins to anty religijny radykal, az do przesady.
Osobiscie nie lubie skrajnosci w niczym. ;-)

Zerdzio

2015-03-22, 13:02
"Religie, które nie dostosowują się do zmian naukowych i społecznych, są moim zdaniem skazane na zanik. Zbiór przekonań może się rozwijać i zachować znaczenie tylko wtedy, gdy reaguje na najpoważniejsze zarzuty, jakie można wytoczyć przeciw niemu. Moim zdaniem religie dla własnego dobra powinny zachęcać do sceptycznej oceny dowodów, na których opierają się ich fundamentalne zasady. Nie ma wątpliwości, że religie zapewniają pociechę i wsparcie, są podporą emocjonalną i mogą być użyteczne społecznie. Z tego jednak nie wynika, że religie powinny być chronione przed krytyką i sceptyczną analizą. Twierdzę, że jeżeli jakiś system wierzeń nie może przetrwać krytyki, to nie warto go głosić. Te, które są w stanie przetrwać krytyczną ocenę, zapewne zawierają przynajmniej jądro prawdy."

Tyle w temacie

KLATKER

2015-03-22, 20:18
@up Mądre słowa.
Przepraszam za ortografie (Jestem dyslektykiem) lecz nie sądzę by uczyniła ona tekst niemożliwym do przeczytania.
Co do tego kretyna który fanatycznie nawracać próbuję, innych sadoli, to po prostu nie mam słów. W każdym razie nie wiem czy jest jakikolwiek sens się wypowiadać ponieważ temat umiera, aczkolwiek spróbuję. Z góry napiszę (Abym nie został zwyzywany od ludzi nie posiadających wartości jaką jest religia) iż jestem neopoganinem i religia zajmuje jakieś miejsce w moim życiu. Do sedna. Dlaczego uważasz iż twoja religia jest tą jedyną słuszna? Bóg przyszedł i ci się objawił? Najprawdopodobniej przejąłeś ją od rodziców, bądź wywarło ją twoje otoczenie. Gdyby próbował nawrócić jakąkolwiek osobę która wcześniej o chrześcijaństwie nie słyszała, to najpewniej by cię wyśmieła z powodu wielkiej absurdalności tej religii, bądź ją przyjęła tylko dlatego że została zastraszona groźbą wiecznego potępienia. Co to ma być za totalitarne sk***ysyństwo? Jestem dobrym człowiekiem, ale nie będę płacił na kościół oraz nie będę się modlił to jestem skazany na wieczne męki? Nie zrozumcie mnie źle, ja nie jestem negatywnie nastawiony przeciwko WSZYSTKIM religiom, jestem źle nastawiony tylko przeciwko judaizmowi, chrześcijaństwu oraz islamie.
Jest to spowodowane ciemnotą jakie one za sobą niosą (Fałszywa wizja sprawiedliwości, grzechy, niechęć do innowierców.). A więc jeżeli religia promuje taką debilną ideologie to nie powinna istnieć. Wypowiedziałem się co prawda bardzo ogólnie, aczkolwiek samych argumentów ukazując absurdalność tej religii jest bardzo dużo (Polecam chociażby De Sade czy LaVeya.)
Jeszcze jedno nie do końca odnośnie tematu. Chciałbym zwrócić uwagę katolom którzy twierdzą że są patriotami i mówią jaki to nazizm czy komunizm jest zły bo przedstawiciele tychże ideologi mordowali polaków, a to że chrześcijanie wyrżneli masę naszych przodków mają w dupie.
P.S. To że jakiś dziadek sobię gada żę czeka mnie piekło to mam uwierzyć? Dobrze napisane zostało już w tym temacie, jeżeli mówiłby że smerfy istnieją to także mam w to uwierzyć ?
Graty jeżeli ktoś przeczytał, przepraszam za tak szczątkowe podejście do tematu, ale nie mam ochoty rozpisywać się na miliard słów.
:idzwch*j:

re...........tt

2015-03-23, 00:18
Jest takie stare, mądre powiedzenie: ''Jak trwoga to do Boga"

Bankracy

2015-03-23, 19:13
@up jest też inne:

Dlaczego nawet najbardziej zagorzały ateista na łożu śmierci nawraca się na Boga?

Bo nie chce żeby umierał jeden z jego ziomków

pemb

2015-03-23, 21:33
@up
jest i kolejne bardzo mundre: "bez boga ani do proga" :D

Gołyniemiec

2015-07-31, 14:53
jerryA napisał/a:

Głupcy.... żyjecie jakby świat był bez powodu. Takie dzieło przypadku. Żyć i umrzeć. Jeśli tak będziecie myśleć, to faktycznie umrzecie, ale w mękach które będziecie odczuwali nie 5 lat, nie 90, a WIECZNOŚĆ. Wiecie co to jest wieczność palić się i czuć ten ból spalania się ciała ? Zdajecie sobie sprawę jak to jest być prześladowanym mimo tego przez najokropniejsze stwory jakie kiedykolwiek istniały. Jak to ochydztwo oplata was ? Dusi, odgryza wam kawałki ciała a wy przeżywacie to wciąż od nowa i od nowa, w nieskończoność i nikt wam nie pomoże już nigdy ?...

Naprawdę dziwię się, że próbujecie wszystko brać na logikę powołując się na argumenty innych naukowców, którzy nie mają pojęcia co jest po śmierci, bo nigdy tam nie byli. W dodatku wszystkie teorie o ewolucji zostały dawno obalone, ale świat kierowany przez szatana nie chce abyście poznali te stwierdzenia.

Dziwne, że podczas FSM wszyscy ludzie widzą praktycznie to samo. Że nikt nie widział jeszcze różowego słonia z dildo w ręce, skoro częściej oglądacie takie pierdoły niż myślicie o Bogu.,...

jak przyjdą 3 dni ciemności i zacznie się wielka wojna, to macie jeszcze cały 1 dzień szansy. Nie przekreślam was.. Bóg powiedział, że miłosierdzie jego jest tym większe im większe grzechy popełniliście za życia. I jest szansa uwierzyć i przepraszać. Ale warunkiem jest uwierzenie w Chrystusa i pójście do spowiedzi, oraz trwanie w modlitwie.

Krzyż na niebie zwiastować będzie apokalipsę.

Kto umrze śmiercią tragiczną z ciężkim grzechem na sumieniu, ten ugrzęźnie na wieki w piekle, bez sądu, bez pytania i proszenia..

Ślepcy... jest dla was szansa aby uwierzyć. I nie jest to trolling, sam kiedyś mówiłem tak jak wy.....



A co mam zrobić? jestem tylko człowiekiem Bogu tak łatwo wszystko ująć jak on z nieśmiertelnym tyłkiem po wszechświecie lata, nigdy nie był na naszym miejscu! nawet Jezus który przybył na ziemię nie był na naszym miejscu bo wiedział! miał pewność, to nie była wiara tylko pewność tego że coś jest potem! pewność i pamięć bo pamiętał wszystko co było zanim zstąpił! żaden krzyż tego nie zmieni, jego strach był podobny do tego strachu który towarzyszy mi przy pobieraniu krwi bo wiem że nic mi się nie stanie, że to się skończy i bach, koniec, on wiedział że umrze na krzyżu, posiedzi trzy dni w piekle i pójdzie se do nieba! a ja? a my? my ludzie nie wiemy co jest po śmierci, musimy cierpieć tutaj na ziemi i to świat który istnieje wokół nas wymusza na nas czasami zło, instynkt, chcesz przeżyć to musisz ukraść, oszukać a czasem zabić, to my- ludzie śmiertelni boimy się czy następnego dnia będziemy mieli co jeść, czy nasze dzieci będą miały co jeść, kiedy widzisz że twoje dziecko głoduje to zrobisz wszystko żeby je nakarmić, nawet zabijesz i zgwałcisz trupa!!! Niech Ahura Mazda spróbuje żyć naszym życiem skoro jest taki mądry żeby wsadzać do piekła żołnierza za to że zabijał na wojnie bo wierzył w jakąś sprawę albo po prostu chciał aby jego dzieci były syte i dobrze ubrane, aby miały byt, powiesz że dobra materialne, ale co to za Bóg który każe nam cierpieć na ziemi bo tak?! co to za Bóg który daje nam dzieci, każe o nie dbać ale zakazuje robić coś aby o nie zadbać, daje wolną wolę ale mówi że jak nie zrobimy tego co on chce to nas ukarze? ludzie zabijają ale nie skazują na męki własnego syna, ludzie kradną ale nie skazują na wieczne męki innych ludzi, zamykają ich w tartarze i nie męczą wiekami! Wszystko, życie i życie po życiu a także istnienie i nieistnienie to burdel bo banda nieśmiertelnych pojebów cierpiących na przerost ambicji walczy między sobą a cierpimy na tym my! czasem sobie myślę że wersja ateistów powinna być prawdą, nie że jest prawdą ale powinna być prawdą bo my nie potrzebujemy ani Szatana ani Boga, to oni potrzebują nas bo inaczej byśmy nie istnieli! A jeśliś troll to żeby ci ku*as na czole wyrósł, nawet nie wiesz jaką moc mają słowa i myśli.