Pety to najgorszy legalny rakotwórczy syf, a jaranie tego gówna, to zwykłe proszenie się o raka. Dla mnie każdy, kto pqli ten syf, to zwykły idiota, no ale młody oczywiście nie jest jeszcze świadomy konsekwencji palenia petów, szczególnie w tak młodym wieku, no i z nikąd to się nie wzięło...

Stary, albo matka musi/musiało kopcić no i kurewskie geny zostały przekazane młodemu. Gdyby rodzice pochodzili z dobrych domów i byli ułożeni, to by gówniarza nie ciągnęło do petów nawet, gdyby jego ziomki ze szkoły jarali i zachęcali...

Brakuje wspomagających plaskaczy.

I tak i nie.
Znam ludzi którzy właśnie po takiej kuracji poczuli ogromny wstręt do fajek i nigdy w życiu już nie sięgnęli po nie.
Znam też takich którzy nie palili 25 - 30 lat i zaczęli.
Sam paliłem przeszło chyba z 12 może więcej lat, tak wcześnie się zaczęło.
Każdy domownik palił w domu, dziwne żebym sam nie zaczął.
Aktualnie minęło 7 może 8 miesięcy od ostatniego "bucha" z elektryka a fajki w ustach nie miałem już przeszło 2 lata.
To cholernie kusi, czasem się nawet śni, ale kurczę... Wiem że jak zapalę choćby jednego to znów się zacznie.
Życzcie mi farta i samozaparcia bo to serio ciężki nałóg, a głód wciąż się pojawia.

Masz za słabą silną wolę. To sadistic, a nie grupa wsparcia anonimowych palaczy.

Jak rodzice nie chcą żeby dzieci paliły to sami powinni rzucić szlugi. Skoro mama jara, to czemu młody ma nie jarać? Mój syn bardzo się interesował szlugami jak miał 5 lat. Teraz nie ma papierosów w domu i nie ma czym się interesować

Mnie kiedys ojciec przypalił z petem i kazal mi otworzyc nowa paczke i palic do porzygu, zdziwil sie jak jako malolat dopalalem na spokojnie 4ego i se odpuscil. "Terapia" moze i dobra dla kogos bez charakteru

Tak, tak, a potem twój stary postawił pół litra na stół, wypiliście i jeszcze razem z ojcem zerżnęliście twoją matkę...

dlaczego on tak dziwnie mówi? co to za język? bo napewno nie polski..

dlaczego on tak dziwnie mówi? co to za język? bo napewno nie polski..

Może poprostu szanuje swoją kulturę i pochodzenie. O ile gdzieś w mediach coś takiego było by sporne to tutaj ch*j Ci do tego jaką gwarą on gada. Tylko lewackie truchło chciałoby się wyrzec tradycji i wartości. Ale indywidualność i pochodzenie to coś co pozwala nam nie być niewolnikami. Choć Twój nick już wiele wyjaśnia w kwestii lewości.

Ciąg ta fajka synek, bo bydziesz ciąg puloka.

otworzyc

Ale ty masz charakter...zajebisty

Mi tak stary kiedyś zrobił jak miałem z 14 lat. I następnego dnia znowu zajaralem więc gówno nie metoda. A starego za te i inne uczynki oraz metody "wychowawcze" nie nawidze jak nikogo w zyciu

Mi nigdy nikt tak nie zrobił, a i tak ch*ja by to pewnie dało. Zacząłem jarać pod koniec 6 klasy podbazy i jarałem do września zeszłego roku. I jak strzeliło te 20 lat to dopiero naszła mnie refleksja że w sumie dłużej w życiu palę niż nie i w sumie to po ch*j mi to. No więc paczka którą miałem się skończyła i kolejnej już nie kupiłem.

Najlepsze jest to że bardziej brakowało mi czynności palenia i nawyków które wyrobiłem przez lata.

Jeszcze lepsze jest to że że dwa tygodnie temu gdzieś się ze znajomymi naj***liśmy i doj***łem "a daj k***a szluga"
to mi dali. Spaliłem może że machy, po czym zagasiłem i powiedziałem że ktoś jak chce może dopalić. Śmierdzi to to w ch*j i obrzydliwe jest takie że zastanawiam się jak przez tyle lat tego nie wyłapałem.

To czy taka kuracja pomaga czy nie to inny temat, jak koledzy znajdą nagranie w sieci to młodemu żyć nie dadzą.
Brawa do ojca, skończonego idiotę, który to nagrał..

To, że nagrał to jeszcze nic. Ale że to wrzucił do sieci, to jest klasyczny przykład debilizmu.

Stary patol... Następnym razem może 0,7 karze mu opie**olić za karę?

Każę mu kurzyć i ciągnąć fajkę czyli część odbędzie się poza filmem

I tak i nie.
Znam ludzi którzy właśnie po takiej kuracji poczuli ogromny wstręt do fajek i nigdy w życiu już nie sięgnęli po nie.
Znam też takich którzy nie palili 25 - 30 lat i zaczęli.
Sam paliłem przeszło chyba z 12 może więcej lat, tak wcześnie się zaczęło.
Każdy domownik palił w domu, dziwne żebym sam nie zaczął.
Aktualnie minęło 7 może 8 miesięcy od ostatniego "bucha" z elektryka a fajki w ustach nie miałem już przeszło 2 lata.
To cholernie kusi, czasem się nawet śni, ale kurczę... Wiem że jak zapalę choćby jednego to znów się zacznie.
Życzcie mi farta i samozaparcia bo to serio ciężki nałóg, a głód wciąż się pojawia.

Sam do takich należę, jako gówniarz coś zacząłem popalać, matka się dowiedziała wpadła na chatę i częstuje mnie fajkiem i właśnie psychologicznie mówiła żebym palił, skoro jestem taki dorosły.

Tzn nagrywanie tego i puszczanie w neta to patologia w ch*j, ale ogólnie to moim zdaniem dobra praktyka. Nie paliłem więcej i nigdy nie miałem tego nałogu