Ku*wa Juras sam mówiłeś, że czarną byś dymał. A w zasadzie kto by tego nie chciał

Wrzuciłbym na FB ale może to zbytnio dotknąć część koleżanek %-)

A w zasadzie kto by tego nie chciał

Np.: ja bym nie chciał. To już podpada pod zoofilię

ciekawe skąd prosto wzięło tych strażaków do klipu

Przeleżałeś pod lodem ???


Już mi słuchanie tego w dupe nie lezie

słaby kawałek, taka podróbka WWO, typ ma dykcje jakby chwile wcześniej wyszedł od logopedy po pierwszym spotkaniu

kawałek zajebisty , słyszałem już kiedyś pierwszy raz widzę teledysk pasuje jak ulał , żeby nie było \m/ słucham ciężkiego metalu ale jak tekst nieśie dobry przekaz to warto i tego posłuchać

@Boss-man, ustaw żeby Twoja siostra nie widziała tego na tablicy u Ciebie i nikogo to nie obrazi.

Pewnie zaraz się zacznie hejt na hh. Dlaczego wszyscy wszystkim muszą udowadniać wyższość rapu nad metalem i odwrotnie. Slucham Slayera, Metalliki, Judas Priest, Iron Maiden, Fokusa, Fisza, Paktofoniki K44, Sokoła, czasem O.S.T.R. i jakoś nie widzę sprzeczności. Wystarczy nie być zamkniętym "jak kupa w klozecie".

A ja słucham Rihanny, Justina Biebera i dupstepu. Who cares?

Jarema, sam zaczynasz hejt, sziatdafakap

Pewnie zaraz się zacznie hejt na hh. Dlaczego wszyscy wszystkim muszą udowadniać wyższość rapu nad metalem i odwrotnie. Slucham Slayera, Metalliki, Judas Priest, Iron Maiden, Fokusa, Fisza, Paktofoniki K44, Sokoła, czasem O.S.T.R. i jakoś nie widzę sprzeczności. Wystarczy nie być zamkniętym "jak kupa w klozecie".

Ja np. nie znam się na rapie czy hip-hopie, nawet nie wiem czy jest jakaś różnica. Jest po prostu muzyka która jest zajebista i która jest ch*jowa. Ten kawałek poza sensem słów jest ch*jowy jak barszcz z torebki.
Też słucham szeroko pojętego metalu, hardcora, punka i innych, i w każdej z tych dziedzin znajdę kiepskie kapele.

Słyszałem kiedyś murzyna, chyba raper, Bone Crusher i kawałek I Aint Never Scared albo Saw theme. i stwierdzam że te kawałki są zajebiste, słyszałem pare kawałków polskich, jakiś kodex czy coś, każdy ponad każdym, wpada w ucho i jest gitara, ale większość polskiego hip-hopy kojarzy mi się z czymś takim jak tu, jakieś smutne pie**olenie bla bla bla jakby z coś mu ciągnęło wora w dół.

Irytuje mnie taka muzyka na równi z disco z pola - majteczki w kropeczki.

U nas we Wrocławiu był kiedyś (nie wiem czy nadal jest) klub Grawitacja (za Alibi). Kiedyś tam z kumplem poszliśmy, bo podobno dobre dupeczki miały być. Owszem były, ale okazało się, że ten klub to mekka dla j***nych erasmusów, a te pie**olone szmaty mało co nie j***ły się z nimi na parkiecie. Obrzydzenie nas wzięło i wyszliśmy, a pie**olone kebaby i inne gówna woziły się tam jakby u siebie były.

Uwaga zaczynam hejt!
Wypieprzać z tym do zbiorczego w Klopie! co to raperskie gówno robi na głównej? widzę że gimbusy mają podjarke. ( do osób które zaczną mnie hejtować - wielki soczysty ciapaty ku*as w morde ) mam was w dupie, dziękuję.

Dla Jureczka zawsze piwko, za jego dobry rap i zajawkę w kickboxingu mało osób o nim wie, bo jest mało docenianym ziomkiem .
Nie mogę się powstrzymać żeby wrzucić jego kawałek " Rób swoje " z teledyskiem . Ogarnijcie co on tam wyprawia na ringu.

w Grecji to samo najwieksze szmaty z Polski i Rosji. Nie ma latwiejszych. Takze piwo za temat.