rzeczywistość przepchnięta przez sieciowy labirynt zdaje się być mocno wypaczona.
Arabowie są strasznie źli
Każdy Muzułmanin zawsze taszczy ze sobą kamizelkę z trotylem i żywi niezdrowe uczucia względem swej sędziwej kozy. Podobnie jak każdy Azjata jest mistrzem w wywijaniu nunczaku, tak i każdy Arab doskonale zna się na produkcji kebabów. Niech jednak godna samego Mahometa rozkosz w gębie nie zamydli nam oczu - Muzułmanie to przecież dybiący na nasze ziemie strasznie źli terroryści, gwałciciele i mordercy, którzy zawsze, na chwilę przed zrobieniem czegoś brzydkiego, ryczą ku niebiosom „Allahu Akbar!”. Musimy się ich panicznie bać i dlatego też, z całego serca, nienawidzić.
Osobiście uważam, że jest to ewidentne nawiązanie do sadistica i próba wyśmiania naszej niechęci do tych "pokojowych mieszkańców bliskiego wschodu".
Troche prawda, aczkolwiek nie każdy ciapaty jest zły. Przykład? Wczoraj mnie naszła niesamowita chęć na kebaba i koleś nie dość, że naj***ł mi dużo mięsa (zdecydowanie na + ^^) to jeszcze chwilke ze mną pogadał (co prawda łamaną polszczyzną, ale zawsze) podczas przygotowywania go, na temat nożnej to jeszcze miał na wierzchu wisiorek z wizerunkiem Matki Boskiej. Można? Można
(Swoją drogą sam już od dawna nie wiem dlaczego tam zaglądam, siłą przyzwyczajenia chyba)
Ten artykuł (moim zdaniem) ma pokazać, że taki obraz muzułmanów jaki jest przedstawiany "w internecie" jest obrazem "wypaczonym" bo "przecież tak naprawdę są oni pokojowi, umiejący się asymilować", a na tym zależy przecież lewicowym piewcom multikulturalizmu i "tolerancji".
rimogyz, Polak by ci policzył podwójnie, a w kebabie miałbyś minimum mięsa i samą zieleninę, bo naj***ny się i tak nie skapnie To przykre, że jesteśmy na niższym poziomie niż turasy jeśli chodzi o uczciwość. Ostatnio w żabce coś tam kupowałem i laska się pomyliła o złotówkę. Mówię jej, że mi źle wydała, a ta do mnie z oburzeniem, że dobrze wydała i jeszcze się ze mnie śmieje, szmata. No k***a dobrze widziałem, było 9.50, dałem jej dychę i 50gr żeby mi mogła złotówkę wydać, a ta zabrała wszystko i ch*j. Byłem po paru browarach, więc się nie kłóciłem, bo byłem na przegranej pozycji (przylazł naj***ny i się awanturuje). Już ch*j z tym 1zł, laska pewnie nawet nie zrobiła tego celowo, ale wk***ia mnie to, że jest tak zadufana w sobie, że nie dopuszcza do siebie myśli, że to ONA mogła się pomylić, tylko ja. j***ne buractwo i cwaniactwo na każdym kroku.
Moraine, ch*ju, to Ty?