Sytuacja wygląda w ten sposób: Audi rozpoczęło manewr wyprzedzania Passata i chciało go zakończyć wracając na prawy pas. Przed wykonaniem zjazdu kierowca wrzucił kierunkowskaz. Na zdjęciu widać moment zapalenia się lampki i jest to moment, kiedy Audi jest na równi z Passatem. A motocykl jedzie prawidłowo swoim pasem. Na tym odcinku drogi jest ograniczenie do 70 km/h, które motocykl ewidentnie łamie, co jest wydaje się bezpośrednią przyczyną zajścia, bo tak duża prędkość nie pozwala mu na zarejestrowanie prawidłowo sygnalizowanego manewru zjazdu na prawy pas Audi. W zasadzie jego prędkośc jest tak duża, że zanim kierunkowskaz mignie 2 raz ten zdążył już wyprzedzić Passata przeciskając się w w lukę między samochodami. Zrobił to widząc, że Audi trzyma się blisko linii, a decyzję o wyprzedzeniu Passata musiał podjąć znacznie wcześniej (ponieważ nie zwolnił), licząc się z tym, że będzie musiał się przeciskać pomiędzy 2 samochodami na lewym i prawym pasie.
Moim zdaniem jest to niezachowanie szczególnej ostrożności podczas wyprzedzania przez motocyklistę i złamanie art.3 narażając innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo, oraz znaczne przekroczenie prędkości, ponieważ zakładam, że Audi również 70 przekracza, no i nie upewnił się, czy może bezpiecznie wykonać manewr na drodze.