Niedługo rocznica Stanu Wojennego.
Mój wujek z organizacji patriotycznej został ranny podczas akcji pacyfikacyjnej kopalni "Wujek". Górniczy kilof przebił tarczę i uderzył wujka w ramię, powodując niezdolność do służby powyżej siedmiu dni.
Prokurator Piotrowicz już miał drania, który zranił wujka wsadzić do więzienia, ale bandzior zbiegło do Raichu i do dziś szkaluje Polskę.
doopa • 2017-12-10, 11:57 Najlepszy komentarz (35 piw)
ch*j nie związki.. we Francji, związkowcy sobie wywalczyli; godzinną przerwę w ciągu dnia, mogą sobie piwko strzelić w robocie bez przypału, 36godzin pracy w tygodniu, w niektórych miastach w czwartek im się kończy tydzień pracy, albo w piątek robią do 11:30. etc.
A u nas te j***ne głąby same się w dupę wyr*chali i całe pracujące społeczeństwo, co by się sami nachapać, j***na partia polityczna a nie związki, i jeszcze ch*jom przysługują wszystkie przywileje, co ludzie łeb pod ziemią nadstawiają, a te k***y nigdy tam nie byli.. np. taka baba z kadr..
W piątek martwy kierowca wiózł dzieci na wycieczkę! W drodze miał prawdopodobnie zawał, a gdy pasażerowie zorientowali się, że ich szofer nie żyje, było już za późno. Autobus zjechał na lewą stronę i rozbił się w rowie. To cud, że nikt nie zginął. A może dzieci ocaliła Matka Boska Kodeńska - Królowa Podlasia? To właśnie do jej sanktuarium jechali uczniowie.
Tej tragedii nic nie zapowiadało. Przed wyjazdem policja sprawdziła autokar, którym jechać miało ponad 40 dzieci. Kierowca Andrzej W. (+63 l.) był trzeźwy i nie skarżył się na żadne dolegliwości. Co więc stało się około godziny 8 rano na drodze zaraz za Miastkiem Kościelnym (woj. mazowieckie)? Trudno powiedzieć. Wiadomo tylko, że pan Andrzej nagle zmarł!
kokos_123 • 2017-12-11, 02:04 Najlepszy komentarz (38 piw)
Baldwin29 napisał/a:
W piątek martwy kierowca wiózł dzieci na wycieczkę!
To cud, że nikt nie zginął.