Mam otwarty balkon i słyszę z placu zabaw:
- tata, a kto to jest dz**ka?
- taka pani, co się ciągle dziwi i ma duże oczy.
- to babcia jest dz**ką
- nie mów tego mamie
Bochen12 • 2015-06-13, 16:27 Najlepszy komentarz (28 piw)
przecież "nie mów" to dla dzieciaka "powiedz przy najbliższej okazji"
Temat ma gówno wspólnego z sadyzmem, więc ktoś kto na co dzień zapie**ala MPK, niech scrolluje dalej.
Ostatnio pod tym tematem rozgorzała dyskusja na temat nowych przepisów. Niedawno założyciel FP Nielegalne radary do kosza był w Polsacie i rozmawiał, a w zasadzie kłócił się z redaktorem, na między innymi właśnie ten temat.
Dziennikarz wk***iający, ale warto poświęcić kwadrans, bo facet mądrze gada i może dzięki niemu kiedyś unikniecie mandatu.
Do moda: jak chcesz, wgraj to na serwery sadola, ja tego nie zrobię, bo po pierwsze mój internet ostatnio chodzi tragicznie, a po drugie nie zamierzam znęcać się nad użytkownikami, bo znając wasze serwery, to nie obejrzeliby całego filmiku do końca nadchodzącego tygodnia.
Ptoon • 2015-06-13, 15:19 Najlepszy komentarz (129 piw)
k***a, nie dziennikarz... Zamiast prowadzić rozmowę, zadawać pytania i czekać na merytoryczne odpowiedzi, to ten systemowy parobek sarkastycznie komentuje i wyzłośliwia się na swoim gościu. Jeszcze te argumenty w stylu, a bo nie ma pieniędzy, więc policja może... no właśnie k***a nie może. Jednym z największych problemów tego państwa jest pisanie ch*jowego prawa, partactwo legislacyjne i naciąganie różnych artykułów na potrzeby lobby czy łapówkarzy (np. firmy produkującej fotoradary). Jeżeli napisali sobie takie prawo, że fotoradary są nielegalne, to mają zmienić prawo albo fotoradary, a nie ścigać obywatela w nadziei, że nie pójdzie do sądu. W USA byłby już precedens sądowy i takie prawo byłoby martwe, a u nas liczą na to, że nikt się nie zorientuje. Więc gość robi bardzo potrzebną obywatelską robotę, bo prawo jest dla obywatela, a nie dla władz, a ta systemowa k***a chce go wyśmiać na antenie. Nie wiem jak oni ich rekrutują do tych stacji... Chyba mają jakieś próby, kto weźmie więcej w dupę od polityków i funkcjonariuszy państwowych i będzie bardziej pokorny, albo mają praktyki w hotelu sejmowym jako prostytutki... a nie, przepraszam przypomniało mi się. Oczywiście, że wiem dlaczego dziennikarze to takie lizidupy, bo przecież to są resortowe dzieci, dzieci z rodzin, które system komunistyczny wykarmił, napoił i ubrał, teraz system się przepoczwarzył, ale tradycja pozostała.