Byłem kilka lat w USA, oczywiście jako robol. Zaczynałem na budowie, skończyłem jako kierowca dostawczaka. Nie jest tak pięknie jak się wszystkim wydaje.
Pojechałem zarobić kasę. Miałem być rok, dwa byłem 5 lat. Były miesiące że robiłem na dwóch etatach (magazyn, myjnia, zmywak)
Po roku znałem już płynnie język, prawo obyczaje i nie dałem się robić w konia. To nie jest kraj ta bezmózgich Januszy. Nie zapłacić ubezpieczenia więc lądujesz u polskiej pielęgniarki, która da Ci leki ściągane z polski. Gorzej, jak coś się stanie poważnego to wtedy leżysz i płaczesz. Wizyty w szpitalu to wydatek idący w setki dolarów za dzień.
Ruscy którzy sami są nie lepsi jako główni dostawcy zabawnych treści internetowych nawet się z nich śmieją.
A tutaj artykuł który sądząc po komentarzach być może jest odrobinę tendencyjny ale na ten temat niech wypowiedzą się sadole którzy w USA byli.
Ja nie byłem to nie będę się wypowiadał.
Kiedy Amerykanie skolonizują Układ Słoneczny do Plutona, może ruscy osiągną zbliżony poziom i komfort życia do obecnego USA. I nawet wtedy nie powinni się oni z nich śmiać, bo im nawet do zagrzybiałych paznokci u stóp nie dorastają. USA już dawno przestało być eldorado, american dream i ziemią obiecaną. jest tam mnóstwo patologii, jakich nigdy nie zrozumiem, ale ruski to był, jest i będzie kolos na glinianych nogach w którym jak w bajce żyje się osobistym sprzedajnym k***om i dupodajkom Putina. Przeciętny kacap wegetuje niewiele lepiej niż murzyn w Ghanie z tą różnicą, że ma swobodny dostęp do wody i wodku u nich mnogo.