gimba to twoj ojciec

Piwa otrzymane 2220
Piwa rozdane 58

Nie bede dyskotwal z kims z zydowskiej rodziny.

Piwa otrzymane 2220
Piwa rozdane 58

Nie bede dyskotwal z kims z zydowskiej rodziny.

Ale pojechałeś żartem

Ale pojechałeś żartem

Natomiast ty zablysnales wysublimowanym poczuciem humoru

gimba to twoj ojciec

A dziękuję, dziękuję

Trzeba być poj***nym żeby pić prowadząc. Ja zawsze piję przed.

Ciekawe co by wymyślił ten ojciec gdyby przejechał ja trzeźwy. Szukałby powodu w kolorze koszulki albo rozmiarze felg czy namawiałby w tym filmiku do nie prowadzenia na trzeźwo?

ide sie naj***ć

@~Pener @grzybek507
czy was do reszty poj***ło?

ch*j wam spinerom w odbytnice, jak pomyliles portal to won niemyty ch*ju

Cóż, jak na studiach kilka lat temu powiedziałem, że za jazdę pod wpływem alkoholu i dragów (oprócz maryśki) i spowodowanie wypadku powinna być kwalifikacja: próba popełnienia morderstwa. To mnie babka od PK nazwała faszystą...

ja pie**ole, wszystkie cwe*e którzy się czują wielce urażeni komentarzami, sp***alać z powrotem na pudelka albo oglądać 5-10-15...

co do odłączania od aparatury i uczuć... no k***a ale mi fajnie przychodzić do szpitala przez x lat i patrzeć na warzywo, i jeden ch*j czy to by był członek mojej rodziny czy ch*j wie kto, jeżeli nie ma szans na poprawę stanu zdrowia to po jakiego ciula?
to samo z rodzicami którzy utrzymują dzieci które mają jakieś poj***ne choroby, a żyją tylko dlatego że 24/7 ktoś przy nich siedzi... często nawet nie wiadomo czy taka osoba nie cierpi jak by ją ktoś non stop po kroczu kopał... no ale, rodzice pójdą do piachu, a dziecko zaraz za nimi... to jest k***a egoizm...

Co wy pie**olicie o tym, co by zrobił gdyby potrącił ją murzyn z bluzą adibasa, a nie gosc pod wplywem %... czy to k***a nie oczywiste, że alkochol zwieksza prawdopodobienstwo wypadku o w ch*j i jeszcze wiecej razy?

@soulkai
o w ch*j i więcej razy niż prowadzenie pod wpływem zwiększa prawdopodobieństwo wypadku jazda będąc w ch*j zmęczonym, bez snu przez 24h i dłuzej, a takich kierowców jest znacznie więcej, szczególnie TIRów, i tych nikt w żaden sposób nie ściga bo nie ma takiej możliwości, a dodatkowo nawet się o tym nic nie mówi w mediach itp...

@makabrax
co nie zmienia faktu, że ludzie powinni myśleć i tak samo jazda po % jak i 24 godzinna jazda są dowodem głupoty, bo naprawdę trzeba być głupim, żeby nie pomyśleć o konsekwencjach. Tak wiem pie**ole głupoty, gaz do dechy i najlepiej po murzynach

A więc pytanie, czy gdyby twoja żona/kobieta/dziewczyna była w takim stanie. Odłączyłbyś ją i wziąłbyś za odłączenie pełną odpowiedzialność?

Jestem ciekawy czy ty odłączyłbyś swoje dziecko lub rodzica... Może z punktu ekonomii bądź też medycyny jest to najkorzystniejsze wyjście, ale ludzkich uczuć nie oszukasz.

Oczywiście mogę tylko zgadywać w jakim stanie jest córka tego gościa, zakładam, że nastąpiła śmierć pnia mózgu. Zgodnie z dzisiejszym stanem wiedzy medycznej jest to proces nieodwracalny. Funkcje takie jak trawienie i oddychanie wewnątrzkomórkowe nadal zachodzą, gdyż nie są sterowane przez ośrodkowy układ nerwowy. Może to dawać złudzenie "życia", niemniej z medycznego punktu widzenia to tylko ciało bez świadomości i bez szans na powrót tej świadomości. Tak, po upewnieniu się, że doszło do śmierci mózgowej odłączyłbym każdego, w szczególności członka swojej rodziny, właśnie ze względu na moje uczucia do osoby, którą to ciało kiedyś dla mnie było.

Nie oszukasz ludzkich uczuć, ale również nie oszukasz natury. Każdy z nas traci w swoim życiu bliskich - dziadków, rodziców, rodzeństwo, partnera, przyjaciela, dziecko. To naturalna kolej rzeczy i zaklinanie rzeczywistości poprzez utrzymywanie przez lata przy "życiu" roślinki tej rzeczywistości nie odczaruje, a ból po zakopaniu w ziemi martwego ciała nie będzie mniejszy.

Czy dla ciebie liczą się bardziej pieniądze?

To źle postawione pytanie. Mogłabyś mi je zadać w przypadku niezmiernie kosztownej operacji, która dawałaby realne szanse na powrót do zdrowia mojego dziecka. Wtedy miałbym dylemat - zapożyczyć się i wyleczyćswoje dziecko, czy pozostawić je w stanie choroby/niepełnosprawności. W powyższym przypadku żadne pieniądze nie przywrócą córki tego gościa nie tylko do zdrowia, ale też do stanu człowieka (cały czas zakładam, że nastąpiła śmierć mózgu). To nie sk***ysyństwo i brak uczuć, ale pragmatyzm i porzucenie myślenia magiczno - życzeniowego skłoniłoby mnie do podjęcia decyzji o zaprzestaniu podlewania roślinki, która kiedyś była moim ukochanym dzieckiem.

bo się rozlewa

Zluzyjcie do ch*ja, a jak komuś nie starczy... zapraszam na OS do Tarnowa. specjalnie z dedykacją wtedy dopiero się czuje auto Pampersy we własnym zakresie