Kolejny debiloekspert od ocenienia prędkości na podstawienie pachołków, ruchu gwiazd czy białego vana.
Posranie i bol dupy wyczuwam.
Samochod o ktorym piszesz byl w kadrze okolo 2x dluzej. Zakladajac ze jechal 60 to p*zdeczka smigala okolo 100 do 120kmh. Mam nadzieje ze sedzia dopierdzieli smieciowi. Zreszta na jakiej drodze zatrzymuje sie sprawny motocykl z 50kmh? On hamowal ze az dym poszedl a i tak wyp***zielil ze az poduchy w pugu strzeliy a on sam wylecial jak dzik w zagajnik. 50kmh to on mial w chwili uderzenia.
[...] ch*j w te teorie i internetowe wyliczenia już. Motop*zd nie przegadasz, a i nie wyliczysz tego rzetelnie.
Jak motop*zdeczka która tak wybornie przeskoczyła ten płot przeżyła i ma trochę mózgu to sam wyciągnie wnioski że jechał za szybko i "co by było gdyby jechał wolniej". Każdego kto ma trochę mózgu zaczną dręczyć wyrzuty bądź instynkt samozachowawczy i zacznie sobie w głowie układać (nawet jeżeli by wyj***ł w kogoś jadąc full przepisowo 50) że może jednak wtedy jakby się ciupke wolniej jechało to by się nic nie stało...Przemyślenia dla was i dla mnie. A i czasami można mieć pecha po prostu i siema...
Kolega z dysfunkcją ponownie się udziela? Co Ci motocykliści zawinili?
Fajny prawda?