Przecież to jest sznurek do wieszania prania Pani Borsukowej. A tak na poważnie to droga leśna zniszczona przez takiego szkodnika sama się naprawi? Widział ktoś z was enduro-wca z grabkami i szpadlem naprawiającego drogę w lesie, bo ja nie!

Po to, że jak Twoja Matka będzie szła do lasu na grzyby to żeby jej mina nie rozj***ła bo jakis wsiur zaminuje las i nie zrobi tabliczki ze "JEGO" las i sobie nie życzy zbierania grzybów.

Jak jest Twoje to oto dbaj, postaw płot, zrób tabliczki, zachowaj sie jak facet i spuść im wpie**ol za jazde po swoim..

ale jak na swoje kładziesz lache to dlaczego wymagasz od innych zeby "twoje" szanowali

A Jakby ktoś na rowerze takim wyczynowym (nie wiem jak się nazywają, MTB?) jechał, dość szybko i trafił na taką linkę?????????????????

Przecież na rowerze też można dość szybko jechać a nie ma żadnego zabezpieczenia.

Niech zmieni hobby na picie wodki to nie bedzie mial takich problemow.

Pajace jak zwykle prawa nie znacie. Wypowiedź kolesia, który pie**oli, że "jak las prywatny to może sobie robić co chce", świadczy tylko o tym, że nie był w życiu właścicielem nawet szamba. Otóż jeśli las jest PRYWATNY i coś się komuś stanie w tym lesie np. ktoś wpadnie od źle zabezpieczonej studni itp., a las NIE BYŁ OGRODZONY, to odpowiada WŁAŚCICIEL z pełną surowością ze strony wymiaru sprawiedliwości.

Rok temu mój dobry znajomy miał podobną sytuację. Jego rodzice mają gospodarstwo, wraz z częścią lasu. Oczywiście las nie jest ogrodzony. I otóż pewnego dnia przyszło do nich wezwanie, że jakaś kobieta na ich terenie zbierała grzyby i ugryzł ją pies. I sędziego gówno interesowało, że to był ich prywatny teren itp. Nie było ogrodzenia i koniec dyskusji.

I niech ludzie nie pie**olą, że "nie stać go na ogrodzenie". Jak go nie stać to ma 3 opcje - albo wypie**alać z tymi linkami i przyjąć do wiadomości, że ludzie mogą sobie popie**alać czym chcą i kiedy chcą po tym jego lesie, a on może jedynie próbować dzwonić na straż miejską. Albo poustawiać sobie linki i iść do pierdla za czyn celowego narażenia osób na śmierć lub trwałe kalectwo (to oczywiście optymistyczna opcja, jeśli nikomu nic się nie stało). Albo sprzedać las. Za chwile będzie sytuacja, że co drugi będzie pie**olił, że go nie stać na OC samochodowe i co, niech nie płaci to mu fundusz gwarancyjny zlicytuje złoma, a w razie wypadku będzie zapie**alał do końca życia na czyjeś odszkodowanie. Nie ma zmiłuj - jak cie nie stać nie używaj.

Takie osoby świadczą tylko o tym, jak chore jest nasze społeczeństwo.

Życzę temu "panu" co rozwiesił linkę, by jego synek akurat się zawiesił. Ciekawe co wtedy....
ch*j wam wszystkim w dupę, którym przeszkadza "hałas", lub bojące się zwierzątka...
Połowa z was nawet nie wie jak las wygląda. Mieszczuchy pie**olone. Naoglądali się reportaży...

Pajace jak zwykle prawa nie znacie. Wypowiedź kolesia, który pie**oli, że "jak las prywatny to może sobie robić co chce", [itd.]

Linek oczywiście wieszać nie należy (moralnie) i nie wolno (prawnie). Ale popie**alać, smrodzić i hałasować po cudzym to chamstwo.

Po ch*j ma dawac tablicze ze las jest "jego" jak nie jest włąsnosąc tych pajacy na motorkach to chyba oczywiste ze jest kogoś innego,
(...)

O to chodzi - jak widzę otwarty samochód na ulicy to nim nie jeżdżę, bo nie jest mój. Tak samo nie zachowuję się jak ch*jek w lesie, bo wiem, że nie jest mój.

Połowa z was nawet nie wie jak las wygląda. Mieszczuchy pie**olone. Naoglądali się reportaży...

Ziomek ze Śląska (pewnie Górnego) wie jak wygląda las...

szmalu, Coś się stanie to odpowiadamy a drzewka wyciąć bez pozwolenia to już nie można. Jeśli jest mój to mogę robić co chcę zamiast prosić o pozwolenie na wycięcie drzewa w moim lesie.

Linek oczywiście wieszać nie należy (moralnie) i nie wolno (prawnie). Ale popie**alać, smrodzić i hałasować po cudzym to chamstwo.

Spoko, tylko chamska potrafi być również pani ekspedientka w sklepie i jakoś nikt jej głowy nie próbuje ścinać. Mnie też wiele rzeczy denerwuje, ale niestety trzeba działać w granicach prawa albo przyjąć pełne konsekwencje swoich czynów, a nie rżnąć potem głupa w stylu "mój las to se mogę robić co chce".

Oraz jeszcze taka mała uwaga. Otóż byłoby tak, że jeśli twoje, to sobie możesz robić z tym co zechcesz, ale to musicie wcześniej wybrać partię Korwina jako rządzącą niepodzielnie, to tak prawo pewnie zmienią. Tymczasem głosujecie (w sensie większość) na PO czyli na partię, która ma zupełnie inne zdanie na temat własności...

Życzę temu "panu" co rozwiesił linkę, by jego synek akurat się zawiesił. Ciekawe co wtedy....
ch*j wam wszystkim w dupę, którym przeszkadza "hałas", lub bojące się zwierzątka...
Połowa z was nawet nie wie jak las wygląda. Mieszczuchy pie**olone. Naoglądali się reportaży...

Pierwszy post i się tarzan władca lasu znalazł. Lian brakuje to musisz na czyimś terenie swoja popierdółką brykać, bo nie ma gdzie! Jakby zwierzątka z lasu wyszły nie bojąc się ryku silników samochodów i sobie biegały do woli po drogach lezących przy terenach leśnych, to by zaraz było, że ich miejsce w lesie, a samochodów na drogach.

Uprzedzając, we wszystkim trzeba mieć umiar, a jak się wypie**oli wszystkie lasy, zarżnie całą faunę i postawi betonową dżunglę, to wtedy będzie wzdychanie za cichym wypoczynkiem przy zbieraniu grzybków i jeżdżeniu rowerkiem (nie j***nym wyjcem), po szlakach leśnych.

No tak podejście prawidłowe, jak jeden chłop kradnie to wszyscy ze wsi złodzieje. Sam mam motocykl który ma jakieś zdolności terenowe do off-roadu się nie nadaje, ale na ch*jowe drogi jak znalazł, mam standardowy wydech który jest cichy. Dla czego mam dostać po łbie jeśli chcę przejechać się leśną drogą dla przyjemności?

szmalu, Coś się stanie to odpowiadamy a drzewka wyciąć bez pozwolenia to już nie można. Jeśli jest mój to mogę robić co chcę zamiast prosić o pozwolenie na wycięcie drzewa w moim lesie.

Że tak powiem "Taki mamy klimat"
Żyjemy w kraju absurdów. Na dobrą sprawę nie możesz sobie bruku przed domem na własnej działce położyć, bez zezwolenia z urzędu.

komar Ci na skroni siedzi

A niech wypie**ala z lasu z tym pierdzikółkiem. Sam mieszkam przy lesie i kiedyś jakiś frajer nonstop w nocy zapie**alał takim gównem i jeszcze przy domkach napie**alał obrotami na full, żeby jak najgłośniej było. Kiedyś chciałem się przyczaić na drodze na niego i wypie**olić w łeb jakimś kijem jak by jechał.

ch*j wam wszystkim w dupę, którym przeszkadza "hałas", lub bojące się zwierzątka...

Ja pie**ole, co za debil. Spokojnie, jak skonczysz gimnazjum, zalozysz rodzine, jak nie pomylisz dziurki i bedziesz mial dzieciaka, moze jeszcze (jak znow nie pomylisz dziurki) jakies zwierze zycze Ci zeby jakis debil jezdzil kolo twojego domu, na twojej posesji...i ch*j ci w dupe jesli bedzie ci preszkadzal halas lub bojace sie zwierzatka

PS
Linka nie jest tu rozwiazaniem