18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Kolizja w Krakowie...

inż_Karwowski • 2017-12-29, 12:44
... z udziałem limuzyny HummerH2
róg Kapelanka / MonteCasino
bo to za długa limuzyna hyhyhy
:kawa: :facepalm:

siwybis

2017-12-29, 16:29
Przyczyna tego wypadku jest dość nietypowa ale banalna. Limo stało na środkowym pasie ponieważ nie wyrobiło by się z lewego który służy do skrętu. Kierowca czekał na zielone do skrętu w lewo ale jak zapaliło się zielone do jazdy na wprost na pasie na którym stał to odruchowo ruszył a potem już nie miał odwrotu.

lakeroll

2017-12-29, 16:33
@~Angel, to nagranie wystarczy do precyzyjnego obliczenia prędkości wszystkich trzech pojazdów, biegli sądowi nie mieliby z ty problemu

~DMT

2017-12-29, 16:35
serczynski, nie, to nie mój problem, bo możesz wierzyć lub nie, mi by nikt takiego numeru nie wykręcił... Strach by mu nie pozwolił... 8-) :szydera:

siwybis

2017-12-29, 16:36
@up

Ale stary, powiedz mi po co? Przyjedzie radiowóz, stwierdzą że limo skręcało nie z tego pasa co trzeba, mandat sprzedadzą i tyle ich roboty. Już widzę jak pies będzie sobie problemów i roboty dokładał jak winnego dostał na tacy a chłop się raczej nie będzie odwoływał bo wina ewidentna.

inż_Karwowski

2017-12-29, 16:44
MaszAyahuaskę napisał/a:

serczynski, nie, to nie mój problem, bo możesz wierzyć lub nie, mi by nikt takiego numeru nie wykręcił... Strach by mu nie pozwolił... 8-) :szydera:



Taaaaaaa buahahahahahha :idzwch*j:
reasumując - pewnie przypakowany jestes, ryj znieksztalcony od sterydow i mefedronu, to znaczy ze w glowie malo... tacy najlepiej smakuja w sadzie... :D bo sie nawet wyslowic nie umieją

~DMT

2017-12-29, 17:23
siwybis, czasem można na ten radiowóz czekać naprawdę długo, akurat możesz się śpieszyć. W momencie zgłoszenia na policję, nie wolno Ci już opuścić miejsca kolizji, nawet jeśli przez godzinę+ żaden patrol się nie pojawi, bo z automatu będzie to traktowane jako ucieczka z miejsca zdarzenia...

serczynski, ech k***a, uwielbiam ten tok myślenia... Jak już ktoś waży ok 120kg przy wzroście 190, to już k***a kark i steryd, chociaż nawet suplementów w życiu nie miał w ustach... Mefedron? Idź pan w ch*j z tym ścierwem dla biedaków. To już lepiej raz, dwa razy w roku sobie porozmawiać z Charlim 8-)

Co do mojej wypowiedzi to bardziej miałem na myśli mój wzrok, przy którym bazyliszek nazwał by mnie swoim guru...
Choć racji trochę masz, bo postura tylko dopełnia wszystko... A teraz odmaszerować... :kawa:

Ar2Ti2

2017-12-29, 17:40
Jak ktoś jest kozakiem to nie musi się z tym obnosić, takie miękkie faje najczęściej lubią rzucać ku*asa na ladę kiedy są w internecie. Od dzisiaj naszym sadolowym, bragającym się miękkim ch*jkiem ogłaszam ~MaszAyahuaskę

gabriel0

2017-12-29, 17:50
serczynski napisał/a:


da się ukarac... przykład:

reasumując: MOŻNA i tak robią
Problem w tym, że nie każdy wie jak się skutecznie bronic



Nie ma takiej możliwości. Jechał więcej, dobra. Ile? Który paragraf odpowiada na mandat za jazdę "więcej" niż dopuszczalna? Żaden. Każde przekroczenie o 10-20 20-30 30-40 ma inne parametry i nie można "Na oko" Przypisać do któregoś z nich. Musi być dowód w postaci pomiaru urządzeniem które przeszło wp*zdu kontroli tych legalnych jak i tych zapłaconych. Ta kamerka którą było nagrane nie przeszła żadnych testów czy nagrywa szybciej czy wolniej, czy odpowiednio wskazuje, czy nie ma zniekrztałceń na nagranym obrazie itp.
A poza tematem mi ostatnio (no z pół roku temu) Wj***li z pomiaru Rapidem. Gdybym wcześniej wiedział co można zdziałać, nie przyjął bym nih*ja.

A i jeszcze złota rada. Jeżeli złapią cię za rękę, mów, że to nie twoja ręka :)

inż_Karwowski

2017-12-29, 18:01
~MaszAyahuaskę
Cytat:

czasem można na ten radiowóz czekać naprawdę długo, akurat możesz się śpieszyć. W momencie zgłoszenia na policję, nie wolno Ci już opuścić miejsca kolizji, nawet jeśli przez godzinę+ żaden patrol się nie pojawi, bo z automatu będzie to traktowane jako ucieczka z miejsca zdarzenia...

i tu pojawia się brak wiedzy o prawie. Można czekać i w nieskończoność. Ten kto zna prawo, wie, że lepiej poczekać. Nieobecność czy spóźnienie wszędzie zostanie usprawiedliwiona jesli wezwiesz policje.
Dodatkowo, za np nieobecność w pracy, pojazdu zastępczego, czy innego środka lokomocji itp. można dochodzić później w sądzie jako zadośćucznienie.

Reasumując.
1.Nie wzywasz policji - załatwiasz na oświadczenie - temat zamykasz (albo ktos cie robi w ch*ja). Wzywasz lawete na koszt sprawcy.
Wracasz do domu piechotą i nic wiecej się nie należy. Później jak cie ktos w ch zrobi to jeszcze zaplacisz za lawete.
2.Wzywasz policje, temat załatwiasz jak trzeba, bez nieścisłości. Zamawiasz lawete, lub inne środki lokomocji (lawete na koszt sprawcy, np samochod na wlasny koszt). Idziesz do sądu, przedstawiasz odpowiednio swoje straty (czas, samochód zastępczny itp.) - temat wygrywasz - może nawet na tym zarobisz :-)

gabriel0
Cytat:

A i jeszcze złota rada. Jeżeli złapią cię za rękę, mów, że to nie twoja ręka


myslisz ze tego nie wiem? To nie ty się masz przyznać do winy jak debil... To policja, ITD czy inne służby mają ci to udowodnić.
Ja co miesiac dostaje sliczne zdjecia z ITD - jeszcze ani razu mnie nie ukarali :P

Krak

2017-12-29, 18:06
serczynski napisał/a:


róg Kapelanka / MonteCasino



Bedzie mi tu jakiś wsiok pisał o moim mieście - to skrzyżowanie Kapelanka - Twardowskiego.
Limuzyna była na pasie z sygnalizatorem kierunkowym skrętu w lewo, więc miała na 100% czerwone światło na którym pojechała i audica w nią p*zdnęła. Poniżej widok od strony kierowcy limuzyny

Tyle w temacie.

inż_Karwowski

2017-12-29, 18:06
gabriel0, btw... Czytaj co wczesniej udostepnilem.
Jedynymi urzadzeniami pomiarowymi ktorych niedaloby sie podwazyc sa amerykanskie lasercamy ktore testowala slaska policja.
Wszystkieinne mierniki pomiarowe da sie podwazyc. Opinie bieglych tez sa do podwazenia.voraz wiecej sprawwychodzi ze biegli falszujafakty.

avic

2017-12-29, 18:10
@serczynski - od wiążącej oceny nie/poczytalności nie jest jest pan doktur psycholog Wiesiek, co to wystawi na świstku papieru "zaświadczenie o niepoczytalności". Nie wprowadzaj proszę innych w błąd. Jak ktoś miesza to składa się zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia wykroczenia/przestępstwa i sąd będzie badał winę za zdarzenie. Jak będzie wyrok za przestępstwo - 11 kpc i pozamiatane. Jak uniewinni, albo przyklepie w wykroczeniu to sąd cywilny będzie i tak rozstrzygał. I zarówno w jednym postępowaniu, jak i w drugim (karne i cywil)papieru nie wystawi znajomy dokur Wiesiek, a biegły sądowy. Ponadto zgodnie z 5 kc, 6 kpc to osoba przecząca prawdziwości (253 kpc) albo podnosząca wyłączenie świadomości/swobody (82 kc) będzie to musiała udowodnić- vide: biegli. * A jeśli biegli nawet wykażą, "szok i niedowierzanie" w momencie spisywania oświadczenia - to tak jakby go nie było, czyli sąd bada winę.... Oświadczenie cywilne o uznaniu winy za zdarzenie będzie więc tak długo skuteczne, jak długo nie zostanie podważone dowodem z opinii biegłych. Przerabiałem już to w praktyce, jak jeden cwaniak z drugim chcieli albo wznawiać postępowania mandatowe :D albo po czasie doszli do wniosku, że to jednak im powinno się wyklepać auto na koszt tego drugiego i kombinowali jak konie pod górkę..

Jeśli jednak ktoś boi się, że winny kolizji "cofnie" swoje swoje oświadczenie w przypadku kiedy jesteście przekonani o tym, że "moja racja jest najmojsza" to: zdjęcia ulicy, uszkodzeń, śladów hamowania, rozwalonego szkła - przed ruszeniem auta z miejsca kolizji, potem zebrać dane świadków .

*Bardzo, bardzo, bardzo mocy skrót, bo niestety ani wszystkich przepisów, ani możliwych rozwiązań najzwyczajniej nie chce mi się tu wypisywać... Więc jeśli ktoś się przypie**oli, że to inny artykuł, albo inna możliwość wchodzi tu w grę to...może mieć racje.

inż_Karwowski

2017-12-29, 18:15
Krak napisał/a:



Bedzie mi tu jakiś wsiok pisał o moim mieście - to skrzyżowanie Kapelanka - Twardowskiego.
Limuzyna była na pasie z sygnalizatorem kierunkowym skrętu w lewo, więc miała na 100% czerwone światło na którym pojechała i audica w nią p*zdnęła. Tyle w temacie.


Ja ci wsioka dam... Krakow. Kocham to miasto. W zadnym innym miescie tylu mezatek nie przelecialem. Tam sie mezatki sypia jak domki w czeczenii

avic napisał/a:

@serczynski - od wiążącej oceny nie/poczytalności nie jest jest pan doktur psycholog Wiesiek, co to wystawi na świstku papieru "zaświadczenie o niepoczytalności". Nie wprowadzaj proszę innych w błąd. Jak ktoś miesza to składa się zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia wykroczenia/przestępstwa i sąd będzie badał winę za zdarzenie. Jak będzie wyrok za przestępstwo - 11 kpc i pozamiatane. Jak uniewinni, albo przyklepie w wykroczeniu to sąd cywilny będzie i tak rozstrzygał. I zarówno w jednym postępowaniu, jak i w drugim (karne i cywil)papieru nie wystawi znajomy dokur Wiesiek, a biegły sądowy. Ponadto zgodnie z 5 kc, 6 kpc to osoba przecząca prawdziwości (253 kpc) albo podnosząca wyłączenie świadomości/swobody (82 kc) będzie to musiała udowodnić- vide: biegli. * A jeśli biegli nawet wykażą, "szok i niedowierzanie" w momencie spisywania oświadczenia - to tak jakby go nie było, czyli sąd bada winę.... Oświadczenie cywilne o uznaniu winy za zdarzenie będzie więc tak długo skuteczne, jak długo nie zostanie podważone dowodem z opinii biegłych. Przerabiałem już to w praktyce, jak jeden cwaniak z drugim chcieli albo wznawiać postępowania mandatowe :D albo po czasie doszli do wniosku, że to jednak im powinno się wyklepać auto na koszt tego drugiego i kombinowali jak konie pod górkę..

Jeśli jednak ktoś boi się, że winny kolizji "cofnie" swoje swoje oświadczenie w przypadku kiedy jesteście przekonani o tym, że "moja racja jest najmojsza" to: zdjęcia ulicy, uszkodzeń, śladów hamowania, rozwalonego szkła - przed ruszeniem auta z miejsca kolizji, potem zebrać dane świadków .

*Bardzo, bardzo, bardzo mocy skrót, bo niestety ani wszystkich przepisów, ani możliwych rozwiązań najzwyczajniej nie chce mi się tu wypisywać... Więc jeśli ktoś się przypie**oli, że to inny artykuł, albo inna możliwość wchodzi tu w grę to...może mieć racje.



k***a.nie wprowadzam nikogo w blad. I nie mam zamiaru rozpisywac sie art.
Twierdze ze sa mozliwosci i tyle.

zonk

2017-12-29, 19:34
Czemu sie jeszcze nikt nie przyj***ł żeby panna pokazała cycki?

ZajętyPelikan

2017-12-29, 19:36
Dodam swoje 4 grosze.

A więc lepiej wezwać policję, bo notatki policyjnej nikt nie podważy, ukarana osoba może odwołać się od mandatu w przeciągu 7 dni.

A co do prędkości, nie jest ona aż tak nadmierna, aby kierowca limuzyny nie był w stanie określić czy sobie poradzi na zakręcie. Tak więc mandat po przyjeździe policji dostaje tylko szofer.

A z doświadczenia wiem, że lepiej poczekać na tę policję. Gdyż miałem sytuację, że ubezpieczalnia odmówiła wypłaty świadczenia, bo się kolega (sprawca) rozmyślił i nie przyznał do winy, na jego nieszczęście była wezwana policja. Dopiero notatka z policji ruszyła sprawę z miejsca.

A jako, że nie raz już miałem kolizję, nie będąc sprawcą, doradzam aby wzywać zawszę policję gdy widzicie, że sprawca ma ubezpieczenie w LINK4. Z tą ubezpieczalnią najbardziej człowiek się naszarpie aby dostać to co mu się prawnie należy.